Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko
1141
BLOG

Rosyjska Gazeta: “Kaczyński pełznie z liderami opozycji”

Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko Polityka Obserwuj notkę 23

Rosyjska Gazeta uznawana powszechnie za gazetę rządową opublikowała artykuł pełen jadu, wyzwisk, oszczerstw i pogróżek wobec polskich polityków zaangażowanych w sprawy ukraińskie. To pokazuje jak bardzo rządzącymi w Moskwie nie podoba się to co robi Polska w sprawie Ukrainy. Tego rodzaju artykuły pojawiały sie w czasach stalinowskich, ale widać że władze rosyjskie chętnie do metod stalinowskiej propagandy wracają, co zupełnie nie dziwi. Dostało się wszystkim po równo.

Napisano: „Błędem Unii Europejskiej w stosunkach z Ukrainą było to, że przygotowanie dokumentu o stowarzyszeniu Kijowa z UE zleciła ona Polakom”. Nie wiem czy to jest prawda, ale jeżeli tak było, to nie ma w tym nic dziwnego, że Polska, jeden z największych krajów Unii, sąsiadujący z Ukrainą, czynnie włączył się w proces negocjacji z Ukrainą układu stowarzyszeniowego. Rozumiem że gazeta chciałaby żeby w tym procesie uczestniczyła może Hiszpania, nie sąsiadująca z Ukrainą, zupełnie nie znająca Wschodu oraz nie interesująca się tym regionem. To jest jeden z wielu absurdów napisanych w gazecie.

Dalej napisano: "Przecież historyczne animozje między sąsiadami nie wyparowały. To samo dotyczy jawnych i skrywanych roszczeń terytorialnych wobec drugiej strony, a także relacji w formacie pan-wasal”. Tutaj napisano już bezczelne kłamstwo, nie mające potwierdzenia w faktach. Polska nie i nie miała roszczeń terytorialnych wobec Ukrainy. Państwem mającym roszczenia terytorialne wobec Ukrainy jest Rosja, a nie Polska. To jest zastosowanie typowa stalinowskiej metody propagandowej, polegającej na odwracaniu kota ogonem.

Pod adresem Kaczyńskiego napisano pełne nienawiści zdanie: "Gdy Jarosław Kaczyński, który załgał się we własnej ojczyźnie, "pełznie" po Majdanie z liderami opozycji i obiecuje poparcie ze strony Warszawy dla demonstrantów napadających na budynki rządowe w Kijowie, to co to jest, jeśli nie akt agresji w stosunku do Ukrainy?" Klasyczna stalinowska wierszówka polegająca na zohydzeniu przeciwnika politycznego bez żadnego umiaru i podstaw. Gazeta pewnie chciałaby aby, Kaczyński siedział cicho i nie reagował gdy Rosja stosuje bezczelny ekonomiczny szantaż wobec Ukrainy, co stanowi jawny akt agresji wobec tego państwa. To właśnie Rosja stosuje ekonomiczna agresje wobec sąsiada, a nie Kaczyński.

Gazeta napisał o Buzku i Kaczyńskim że: "Ludzie ci szantażują ukraińskie władze, występując z szumnymi oświadczeniami o możliwości zastosowania przez UE sankcji przeciwko kierownictwu Ukrainy, łącznie z zamrożeniem rachunków bankowych". Kolejne kłamstwo napisane przez gazetę. Nic mi nie wiadomo o jakichkolwiek sankcjach możliwych do zastosowania przez Unię wobec Ukrainy, za nie podpisanie przez Ukrainę układu stowarzyszeniowego. To właśnie Rosja przewidziała sankcje ekonomiczne wobec Ukrainy za podpisanie układu z Unią. Czyli kolejny raz typowa stalinowska propaganda, odwracania kota ogonem.

Jedno z najbardziej śmiesznych zdań napisanych przez gazetę brzmi następująco: "rosyjska delegacja z Siergiejem Ławrowem na czele poruszy tam temat brutalnego łamania praw człowieka w Europie i USA". Ciekawe kiedy i gdzie Rosja chce poruszyć sprawę „brutalnego łamania praw człowieka”. Jak na państwo bezprawia jakim jest Rosja, nie uznająca wyroków sądów międzynarodowych, to jest wyjątkowo bezczelne żądanie. To tak jakby Stalin zarzucał krajom zachodnim łamanie praw człowieka, Trudno o większą hipokryzję i zakłamanie.

Mocno dostało się Kwaśniewskiemu za jego rozmowy na Ukrainie. Gazeta napisała: "Gdy były szef polskiego państwa Aleksander Kwaśniewski oświadcza, że Warszawa nie może zostawić ukraińskiego społeczeństwa, że powinna zapewnić pomoc studentom i organizacjom pozarządowym, to co to jest, jeśli nie wezwanie opozycji do dokonania zamachu stanu na Ukrainie z przyzwolenia polskich władz?" Gazeta udaje że zupełnie nie rozumie czym jest zamach stanu. Jest to sytuacja w której siły zbrojne przejmują kontrolę nad państwem. W przypadku Ukrainy niczego podobnego nie ma, to wymysły gazety. Gazecie zupełnie nie przeszkadza nonsensowne zestawienie Kwaśniewskiego z zamachem stanu na Ukrainie. To tylko pokazuje, że Kwaśniewski swoim zaangażowaniem na Ukrainie nie ma żadnych plusów u Rosja.

To co mnie zdziwiło to mocny atak na prezydenta Komorowskiego, jednego z najbardziej prorosyjskich polityków w kraju. Widać że w gazecie komuś zabrakło kompletnie rozumu. Gazeta napisała o zwołanej Radzie Bezpieczeństwa: „otwarta ingerencję w sprawy wewnętrzne suwerennego państwa", "bezpośrednią groźbę pod adresem ukraińskich władz", "zachętę dla opozycji do kontynuowania sprzecznych z prawem działań". Całkiem sporo jak na jedno posiedzenie Rady, bez dwóch liderów opozycji oraz bez żadnych wniosków i postanowień końcowych. Gazeta świtnie wie że Rada jest ciałem fasadowym, bez żadnego znaczenia, ale że nie miała innego powodu do krytykowania prezydenta, to wybrała powód najgłupszy, posiedzenie Rady w sprawie Ukrainy. Poza tym, nie widzę niczego dziwnego, że sąsiadujący kraj z Ukrainą, Polska zastanawia się nad możliwym przebiegiem sytuacji w tym kraju. Rozumiem, że Putin w ogóle tym się nie interesuje oraz nie zwołuje różnych narad poświęconych Ukrainie, ponieważ gazeta o tym nie napisała. Trudno o większa bzdurę w tym artykule., ponieważ jest rzeczą oczywistą że Putin j jego doradcy poświęcają sytuacji na Ukrainie bardzo dużo czasu i energii.

Ogólnie atak gazety na polskich polityków jest przejawem frustracji i głębokiego niezadowolenia Putina z angażowania się polskich polityków w sprawy Ukrainy. Rosjanie do tej pory starali się umiejętnie rozgrywać dla siebie, polityczne różnice między naszymi politykami. Jeżeli kogoś atakowali, to były pojedyncze ataki na jedną osobę, a nie na cała grupę polskich polityków. Tym razem, wrzucili wszystkich do jednego worka, żadnego w swojej krytyce nie oszczędzili. To pokazuje że stopień wściekłości na polskich polityków ze strony Putina jest duży. Problem polega na tym, że Polacy nie mogą się wycofać ze wspierania integracji Ukrainy z Unią, jak też nie mogą przestać popierać sił demokratycznych na Ukrainie, których celem jest integracja z Unią. W mojej opinii, Janukowicz jest skompromitowanym, nie budzącym zaufania politykiem, z którym nie można poważnie rozmawiać. Janukowicz w swoich decyzjach kieruje się interesem własnym i grupy otaczających go oligarchów. Dlatego Polska powinna postawić na ukraińskich polityków mających szansę wygrać w wyborach prezydenckich, takich jak W. Kliczko.

W sprawie Ukrainy starły się dwa interesy polski i rosyjski, obydwie strony nie mogą iść na kompromis, ponieważ jest on wykluczony. Ukraina podpisze umowę z Rosją lub Unią, nie może tego zrobić z jednym i drugim partnerem równocześnie. Ukraińskie elity polityczne wybrały Rosję, a społeczeństwo ukraińskie wybrało Unię. Mam nadzieję, że podczas wyborów prezydenckich wyborcy ukraińscy będą o tym pamiętali. Dla Polski oznacza to zaostrzenie i ochłodzenie stosunków dyplomatycznych z Rosją, jak też możliwość sankcji ekonomicznych Rosji wobec Polski, polegających na blokadzie eksportu towarów z Polski do Rosji. Mam przekonanie że polscy politycy będą zdawali sobie sprawę z tych konsekwencji i gdy przyjdzie czas próby pozostaną solidarni wobec stosunku do Rosji.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka