Przygotowałem dla internautów tłumaczenie internetowego serwisu BBC o marszu. To może być ciekawe dla wielu osób, spojrzenie na marsz z innej perspektywy niż krajowa.
Wiadomość o marszu w BBC nie była wiadomością główną. Nie wzbudziła też jakichś emocji. Warto pamiętać, że podczas ostatnich zamieszek na tle rasowym w Londynie, zginęło kilka osób. Supermarkety i sklepy były rabowane, kilka z nich stanęło w ogniu. Zostały spalone budynki mieszkalne i samochody. Symbolem płonącego Londynu została Polka, której zdjęcie, w trakcie skoku z pierwszego piętra płonącego budynku, na tle szalejącego ognia, obiegło wszystkie najważniejsze gazety na wyspach oraz było pokazywane we wszystkich telewizjach na wyspie. To było bardzo głośne wydarzenie.
Jeżeli chodzi o brytyjskich narodowców i nacjonalistów to mają się dobrze na wyspach. W Szkocji rządzi Szkocka Partia Narodowa. W przyszłym roku organizują referendum na temat wyjścia Szkocji z Wielkiej Brytanii. W Anglii na czwartą siłę polityczną wyrasta partia brytyjskich nacjonalistów, z typowym hasłem „Wyspy dla Brytyjczyków” czy też „Praca dla Brytyjczyków.”
Warto zwrócić uwagę na fakt, że w materiale BBC o Polsce pojawiła się wzmianka o naszej historii. Biorąc pod uwagę fakt, że nasza historia na wyspach jest bardzo słabo znana oraz spory zasięg BBC, to jest bardzo cenna informacja.
Warto też zwrócić uwagę na nieprawdziwe informacje o użyciu kul gumowych i gazu łzawiącego przez policję.
W
Oto przetłumaczona relacja, z zachowaniem oryginalnej pisowni (małe litery):
„Starcia zepsuły marsz niepodległości w Polsce.
Tysiące ludzi wzięło udział w marszu, który rozpoczął się głośnie. lecz pokojowo.
Polska policja użyła kul gumowych i gazu łzawiącego żeby uspokoić starcia podczas marszu z okazji Dnia Niepodległości w stolicy Warszawie.
Duża liczba osób została ranna podczas corocznego marszu organizowanego przez ruchy skrajnie prawicowe i nacjonalistyczne.
Starcia rozpoczęły się kiedy grupa młodych osób oderwała się od głównego marszu, żeby zaatakować squat i podpalić samochody.
Oni również podpalili kolorową tęczę w kształcie łuku symbolizującą tolerancję oraz próbowali zaatakować rosyjską ambasadę.
Protestujący – wielu z nich nosiło maski - rzucali petardy na teren misji dyplomatycznej. Kilku młodych ludzi również próbowało wejść na otaczający budynek płot, ale zostali zatrzymany przez policję.
Nie ma usprawiedliwienia dla chuliganów – powiedział rzecznik polskiego MSZ Marcin Wojciechowski.
Władze poinformowały, że wśród rannych osób znalazło się czterech policjantów podczas starć.
Tysiące ludzi wzięło udział w głównym marszu, który rozpoczął się głośno, lecz pokojowo. Uczestnicy nieśli biało-czerwone flagi I skandowali: “Bóg, honor, ojczyzna”.
Trzeci rok z rzędu wybuchła przemoc podczas marszu, relacjonuje Adam Easton dla BBC.
Marsz upamiętnia, dzień w którym Polska odzyskała niepodległość pod koniec Pierwszej Wojny Światowej w 1918 roku
Przed tym, Polska była podzielona pomiędzy Rosję, Prusy i imperium Austro-Węgierskie.”
Inne tematy w dziale Polityka
