Komisja Europejska wniosła do Trybunału Sprawiedliwości skargę przeciwko Polsce za nieuregulowanie przepisów dotyczących ludzkich tkanek i komórek. Normy dotyczą m.in. szpiku kostnego, ścięgien czy rogówek, ale także komórek rozrodczych, tkanek płodu czy embrionów używanych przy zapładnianiu in vitro.
Jak zapewnił rzecznik europejskiego komisarza ds. zdrowia, Frederic Vincent, Komisja nie ma zamiaru wymuszać na Polsce deklaracji, czy jest za czy przeciw metodzie in vitro. Chodzi jedynie o to, że jeśli jest ona dostępna, to musi w tej kwestii obowiązywać minimum europejskiego prawa.
Wiemy dziś z całą pewnością, że na to nie będzie zgody większości parlamentu. Na tym polega problem - komentował w czwartek na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Oczywiście, premier, w tej wypowiedzi w sposób perfidny, manipuluje informacją. Jest rzeczą oczywistą dla każdego że w Sejmie jest większość sejmowa, która posiada większość do uchwalenia ustawy o in vitro. Mam tutaj na myśli następujące partie: PO, PSL, SLD, Ruch Palikota. Więc premier, mówiąc o tym że nie ma większości sejmowej wprowadza, z premedytacją, opinię publiczną w błąd.
W kolejnej zapowiedzi premier zapewnił jednocześnie, że zwróci się zarówno do marszałek Sejmu, a być może też do szefów klubów, żeby ustalić jaka jest granica konsensusu w tej sprawie, gdzie są punkty nieprzekraczalne dla poszczególnych partii. Zapewnił też, że zwłoka w sprawie in vitro jeśli chodzi o ustawodawstwo jest "przemyślana". Tutaj jest kolejny przykład manipulacji, ponieważ premier doskonale wie, gdzie jest główny punkt sporu. Główny punkt sporu z dotyczy zarodków. To jest po pierwsze i po drugie, chodzi o liczbę zarodków, jakie mogą być zamrażane. W tej sprawie PiS posiada stanowisko nie pozwalające na żaden kompromis. No, ale od kiedy premier przejmuje się stanowiskiem PiS? Więc to tłumaczenie premiera jest kolejną manipulacją medialną. Ponieważ największe obawy premiera w tej sprawie, budzi jednoznaczna krytyka in vitro przez Kościół katolicki w Polsce. Ostra krytyka PO, w tej sprawie, przez Kościół katolicki nie podniesie słupków poparcia dla PO.
Kolejne wypowiedzi premiera w tej sprawie: „że dziś w parlamencie nie ma szczególnej atmosfery zgody, jeśli chodzi o in vitro". - Nie czarujmy się”, "fatalnie by się stało, gdyby in vitro, tak jak kiedyś aborcja, stało się pomysłem na polityczną bójkę", „Tylko nie ukrywam, że obawiam się, że niektóre nastroje dotyczące debat o aborcji lub in vitro, mogą spowodować, że głosowanie w parlamencie mogłoby uniemożliwić legalne korzystanie z procedury in vitro. Taką obawę rzeczywiście mam.” Pan premier manipuluje opinią publiczną, ponieważ nie mówi że największe zagrożenie, jeżeli chodzi o brak poparcia Sejmu dla ustawy o in vitro pochodzi z jego partii. To PO uprawia „polityczną bójkę” we własnych szeregach, ponieważ jest bardzo mocno podzielona w sprawie in vitro. To z tego powodu w PO nie ma „szczególnej atmosfery zgody” w sprawie in vitro. To właśnie z powodu podziałów w PO „ głosowanie w parlamencie mogłoby uniemożliwić legalne korzystanie z procedury in vitro”. To konflikt światopoglądowy wobec in vitro może doprowadzić do rozpadu PO, z tego powodu premier mówi, całkiem trafnie „Taką obawę rzeczywiście mam.” To jest oczywiste dla każdego interesującego się życiem politycznym kraju. Jest to oczywiste , również dla premiera. No tak, ale co innego wiedzieć, a co innego mówić.
Reasumując dlaczego Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, nie posiadającym ustawy o in vitro?
Po pierwsze, dlatego że PO boi się zmasowanej krytyki Kościoła katolickiego w tej sprawie. Ponieważ, ta krytyka spowoduje spadek poparcia wyborczego dla PO o 3-5%.
Po drugie, PO jest bardzo głęboko podzielona w tej sprawie. Każda dyskusja o in vitro powoduje ujawnienie tego podziału dla opinii publicznej. Co oznacza, kolejny spadek poparcia wyborczego.
To są najbardziej istotne powody braku ustawy o in vitro w Polsce.
Natomiast powody podawane przez premiera Tuska są medialną manipulacją, czyli świadomym i wyrachowanym ukrywaniem prawdziwych powodów tego stanu rzeczy w mediach. Nie wstyd Panu, Panie Premierze?
Dla zainteresowanych autor jest zwolennikiem ustawy in vitro w Polsce.
Inne tematy w dziale Polityka