Tyle się dzisiaj mówi o TVP, tylu specjalistów wypowiada swoje zdanie, tylu patriotów, tyle pomysłów, tyle pożądań i tyle wody na młyn odwetowcom, że i ja dołączę się do tego tumultu. Dołączę się konstruktywnie (jak zresztą każdy z dyskutantów). Dołączę się na bardzo wysokim poziomie (jak zresztą każdy z dyskutantów). Dołączę się w poczuciu patriotyzmu (jak Janina Jankowska), mesjanizmu (jak Piotr Farfał) i praktyczności (jak Tadzio Rydzyk)...
Dołączę się pomysłem na miarę naszych możliwości (jak Ryszard Ochódzki)... Oto ów pomysł:
...jak wiadomo telewizja służy sprzedawaniu idei lub kreowaniu osób. Niech zatem takie idee (partie polityczne) lub osoby (politycy, dziennikarze, aktorzy i inni megalomani) płacą za czas antenowy w TVP... Ot, niech taki Pospieszalski zapłaci za "Warto rozmawiać", Nowicki za "Opowieść w czerwieni", a Tusk z Kaczyńskim (którymkolwiek) za debaty... Oczywiście niektórym należy przyznać szczególne zniżki, np. dla Rutowicz lub Karskiego... I to jest pierwsza część pomysłu...
...w drugiej części należy zadbać, aby oglądalność nie spadała tak drastycznie jak teraz. W tym celu wystarczy wprowadzić nowe seriale (ale nie więcej niż kilkadziesiąt)... TVP powinna jednak dbać przy tym o różnorodność serialową...! Zatem seriale nie dłuższe niż 3000 odcinków, i tylko w 75% seriali bohaterem może być ksiądz... I to jest druga część pomysłu...
...w trzeciej części należy zadbać o reklamodawców, aby dodatkowo zdobyta kasa wystarczyła na high live dla kilkuset Targalskich. Należy zatem wprowadzić absolutny zakaz przerywania reklam wiadomościami lub prognozą pogody... Najlepiej zupełnie zrezygnować z wiadomości - jak podają badania 80% Polaków nie rozumie informacji podawanych w wiadomościach... a przecież TVP ma być telewizją dla każdego...!
Oto moje pomysły dla TVP na ten nowy rok... A niech mi tutaj ktoś skomentuje, że głupie...! Już ja wtedy przypomnę pomysły polityków sprzed roku, dwóch, trzech, czterech lat...
Inne tematy w dziale Polityka
