Jeśli to Rosjanie strzelali do Naszego Kochanego Prezydenta to...
...przypomnijmy art. 116 Konstytucji (szczególnie w punkcie 2). Już...? No to teraz przypomnijmy sobie, czy samochód Naszego Kochanego Prezydenta ostrzelany w konwoju nie był czasem eksterytorialny, lub inaczej - nie stanowił terytorium RP.
Zatem jeśli nie wypowiemy teraz wojny Rosji będzie to oznaczało, że Nasz Kochany Prezydent nie wypełnia swoich obowiązków...! Zaatakowano terytorium RP, a wypowiedzenia wojny nie widać...!
Czyżbym był błędzie...?
Inne tematy w dziale Polityka