Poczytałem sobie "z lewej strony..." pana Grzegorza Napieralskiego. Polityka. Pełną gębą polityka. Pełną gębą frazesów. Wcześniej poczytałem sobie innych polityków, na innych blogach, w innych frazesach, i z innymi pełnymi gębami. Cóż, jak mawiali starożytni: "Internet zniesie wszystko"...
Nie wiem co mnie skłoniło, aby przeanalizować napisane. Ba...! Nie tylko to, co napisane...! Również to, co nie zostało napisane... Tak, czy siak - przeanalizowałem... Mało tego - doszedłem do pewnych wniosków...! Oto ich garść...
Wniosek 1. Polityk jest od tego, aby mówić swoje racje i jednocześnie nie słuchać racji innych. Racja polityka jest najracjejsza. Tym samym pan Grzegorz Napieralski nie będzie komentował komentarzy. Po co...? Toż to nie jest okres przedwyborczy, w którym politycy słuchają hydraulików.
Wniosek 2. Polityk jest od tego, aby mówić swoje racje i jednocześnie obalać racje innych. Pan Grzegorz Napieralski robi to perfekcyjnie - punktuje PO i dochodzi w tej punktacji aż do pięciu. Gdyby jeszcze trochę popisał, z pewnością wypunktowałby aż do nokautu... W tym wniosku nie chodzi jednak o zdolności matematyczne pana Grzegorza Napieralskiego. Zwróćmy tutaj uwagę na tzw. amnezję selektywną - dolegliwość polityków wszelkiej maści. Autor błyskotliwie punktując oponenta zapomina, że jego formacja polityczna całkiem nie tak dawno była u władzy i podobnie dała dupy w punktowanych dziedzinach. Ups...! przepraszam za wulgaryzm... zamieńmy zatem "dziedzinach" na "sferach"...
Wniosek 3. Polityk jest od tego, aby mówić swoje racje w oparciu o piękną sztukę erystyki. Jest to niestety trudna sztuka, a Grzegorz Napieralski jeszcze w pełni jej nie opanował. Ale mogę pomóc jeśli tylko sobie życzy. Zatem skupmy się na punkcie 2. o treści:
<"Nasze dzieci będą uczyć dobrze zarabiający nauczyciele. No, sarkastyczne poczucie humoru ma swoje granice.>
Panie Grzegorzu... sarkastycznie to byłoby, gdyby Pan zauważył, że PO popełniła błąd w składni... W programie tej partii winno być: "Nasze dzieci będą uczyć dobrze zarabiających nauczycieli”... I co...? Lepiej...? No...!
Wniosek 4.(Ogólny). Coraz częściej politycy zabierają się za rozpowszechniane swoich światłych myśli w Internecie. Nie wystarcza im już radio, telewizja "lub czasopisma"... Starają się w mniej lub bardziej udany sposób zgromadzić wokół swoich najracjejszych racji grono zwolenników oraz grono antagonistów. Oba te grona bardzo łatwo ulegają manipulacjom co sprawia, że powstają dyskusje. Te dyskusje są miernikiem wysokiego zainteresowania tematem. Wysokie zainteresowanie tematem sprawia, że racja polityka jest najracjejsza...
Owszem, zdarzają się wyjątki wśród wirtualnych czytelnicków. Podobnie istnieją wyjątki wśród telewidzów oglądających np. "gadające głowy" w TVN24... Dla takich osób wniesienie do studia przez pana Janusza Palikota świńskiego ryja nie jest niczym szczególnym...
Zakończenie.
Przepraszam Pana Grzegorza Napieralskiego za to, że wybrałem jego blog do analizy. Ale cóż... vouz l`avez voulu, George Dandin...
Przepraszam Administratorów Salonu.24 za to, że napisany przeze mnie post może odstraszyć pana Grzegorza Napieralskiego od dalszego (PO)pisywania (się) na tym najpiękniejszym ze światów. A za nim mogą pójść setki i tysiące...
Pozdrowienia dla Demokratów...
( napieralski.salon24.pl/99616,index.html )
Inne tematy w dziale Polityka
