awersja awersja
22
BLOG

"Należy je wręczyć...

awersja awersja Polityka Obserwuj notkę 0

 

...oczywiście jeśli nikt z odznaczonych np. nie umarł". Według GW słowa te wypowiedziała pani Elżbieta Jakubiak w kontekście zapodzianych przez lata w stołecznym magistracie piętnastu Krzyży Zasługi. Można teraz rozwodzić się nad tą sprawą na różne sposoby. W zależności od upodobań politycznych rozwodzącego się można napisać wielki post o tym, jak prezydent Kwaśniewski rozdawał odznaczenia, jak PiS bałaganił w magistracie, lub jak PO dopiero teraz (lub już teraz) sprawdziła, co w szafach im piszczy. Być może pojawi się kilka publikacji na ten temat, być może przez chwilę odbędzie się jakaś porywająca dyskusja...

 

...mam jednak wrażenie, że mało kto zauważy drugie dno tej historii. Zwykle na tego typu zdarzenia spoglądamy powierzchownie - analizujemy je i wykorzystujemy w zależności od własnych potrzeb, a kiedy temat stanie się lekko czerstwy - popada w zapomnienie*). Gdy jednak zagłębimy się odrobinę, gdy spojrzymy na zdarzenie w odniesieniu z innymi tego typu zauważymy, że...

 

...że istnieje pewna prawidłowość. Jest nią stosunek tzw. "władzy" do społeczeństwa. W zależności od terminów wyborczych stosunek ten możemy podzielić na dwa okresy, a okresy te nazwać w podobny sposób, jak "władza" nazywa społeczeństwo. Pierwszy okres to "suweren" - jak można domyślać się, chodzi o okres przedwyborczy. "Władza", a szczególnie "władza in spe", rozmawia wtedy ze społeczeństwem korzystając z najlepszych podręczników marksizmu-leninizmu**). Obiecankuje, że już w najbliższej przyszłości zostanie osiągnięty dobrobyt jednostki, a dzięki temu państwo stanie się potężniejsze. Lub odwrotnie. "Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej".

 

Drugi okres to "ciemny lud". Gdy tylko jakaś opcja polityczna dochodzi do władzy przedwyborczy marksizm-leninizm zamieniany jest na... hmmm... jak to napisać... zamieniany jest na bardzo łagodną odmianę stalinizmu. Obywatel, nie tak dawno dumnie nazywany suwerenem, staje się nic nie znaczącym przedmiotem należącym do wszechpotężnego państwa. Przestaje liczyć się jako jednostka, traci swoją podmiotowość.Znaczenia nabiera "władza", która w imię wolności i swobód obywatelskich narzuca "ciemnemu ludowi" kolejne ograniczenia, ale za to sprawiedliwie nakłada nań kolejne obowiązki...

 

Post został rozpoczęty słowami pani Elżbiety Jakubiak: "Należy je wręczyć, oczywiście jeśli nikt z odznaczonych np. nie umarł"... Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwość, co znaczą te słowa, niech będzie uprzejmy porównać je z wypowiedzią pani Hanny Gronkiewicz-Waltz, dotyczącej wczorajszego wypadku niewidomego w warszawskim metrze... (polecam: http://rasfufu.salon24.pl/93737,index.html)

 

---

*) czy pamiętacie jeszcze "afery" sprzed roku...? dwóch lat...? trzech...? czy znacie ich zakończenie...?

**) jeśli ktoś nie zgadza się z treścią tego akapitu - obiecuję rozwinięcie go w innym wątku...

awersja
O mnie awersja

Licznik odwiedzin: Poza autorem nikt tutaj nie zagląda...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka