awersja awersja
49
BLOG

Słów kilka o zaćmieniach...

awersja awersja Kultura Obserwuj notkę 10

 

Dzisiaj mijają dokładnie 2593 lata od dnia, w którym nastąpiło jedno z zaćmień Słońca. Nie byłoby w tym zaćmieniu nic szczególnego gdyby nie fakt, że było pierwszym przewidzianym i udokumentowanym obliczeniami. Dokonał tego Tales z Miletu. W każdym razie taki pogląd od wieków panuje w naszym kręgu kulturowym... Gdy jednak popatrzymy poza horyzonty narzucane nam przez „europejskość” stwierdzimy, że Chińczycy przewidywali takie zjawiska na tysiąc lat przed Talesem. A przed Chińczykami...? Egipcjanie...? Majowie...? Całkiem możliwe. Jednak to Talesa z Miletu uważa się za tego pierwszego mądrego. Nie jest to jedyny przykład, kiedy przypisujemy sobie pierwszeństwo w geniuszu. Archimedes, Newton, Leibniz – te nazwiska kojarzą się z rachunkiem różniczkowym. A czy ktoś z nas pamięta, że w starożytnych Indiach znano już podstawy całek i różniczek? Podobnie bywa z tablicą Mendelejewa – łatwiej nam połączyć ją z Demokrytem, niźli z Awicenną. Druk, materiały wybuchowe, guma... A cyfry arabskie...?! Fakt –Muhammad ibn Musa al-Chorezmi był Arabem, ale cyfry były hinduskie. Za kilka lat astrofizycy odkryją Syriusza C, choć Dogonowie wiedzą o nim już od wieków – chwała za odkrycie zostanie przypisana współczesnym. Przykłady można mnożyć godzinami, dniami, latami...

 

Jutro minie dokładnie 89 lat od innego zaćmienia Słońca. W tym przypadku również nie byłoby niczego szczególnego gdyby nie fakt, że właśnie to zaćmienie pozwoliło potwierdzić teorię względności Alberta Einsteina. Oczywiście każdy z nas zna ją na pamięć i potrafi określić jej znaczenie dla poznania mechanizmów rządzących postrzeganiem świata. Doskonale pamiętamy, że właściwości obiektu obserwowanego zależą od właściwości obserwatora. Zatem wszystko jest zmienne i zależne od widzimisię obserwatora.

 

Dwa kolejne dni w kalendarzu, jedno zjawisko astronomiczne. Dlaczego postanowiłem ująć to w jednym poście? Otóż wydaje mi się, że drugie zaćmienie potwierdziło zasadę, zgodnie z którą w pierwszym zaćmieniu Tales stał się bohaterem. Na świat patrzymy z naszego punktu widzenia wierząc, że to my mamy rację... że to nasz punkt widzenia jest obiektywny... że to bliscy nam Grecy, a nie odlegli Chińczycy byli prekursorami w przewidywaniu zaćmień.

 

Niejednokrotnie czytając posty na Salonie odnoszę wrażenie, że piszący tracą pokorę wobec własnych ułomności jako obserwatorów, swoje subiektywne oceny podają z etykietą obiektywizmu, a ich racja jest najracjejsza. Ba...! Sam pisząc niekiedy łapię się na tym, że jestem archimedesowym punktem oparcia... alfą i omegą jednocześnie... źródłem wiedzy wszelakiej... Zapominam przy tym przestrogi płynące z teorii względności...

 

...i wtedy pocieszam się tylko tym, że ta teoria jest również subiektywna i wcale nie musi być prawdziwa.

awersja
O mnie awersja

Licznik odwiedzin: Poza autorem nikt tutaj nie zagląda...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Kultura