W starożytnej Grecji, ukryte w Tracji, gdzie rzeka Nestos wpada do Morza Egejskiego, było sobie miasteczko Abdera. Z tego miasteczka i Anaksarchos pochodził, i Demokryt, i Protagoras. Rzec można, że to miasteczko światłych mędrców...
...tak światłych, jak nauczyciele tworzący pytania maturalne i pytania testów gimnazjalnych.
Gdy dwa lata temu napisałem:
"A teraz, ministrze Gierytchu Romanie
Mam do Pana proste i łatwe pytanie:
Jakie jeszcze trzeba powymyślać bzdury,
Aby w Polsce skutecznie nie przebrnąć matury...?"
sądziłem, że nic gorszego od głupich odpowiedzi na maturze zdarzyć nie może się. A jednak nie doceniałem abderytów-nauczycieli. Choćby ostatnio wielomian f, którego fragment wykresu przedstawiono na rysunku. Pamiętajmy, że takie wielomiany to już tradycja, bowiem od wielu lat podczas KAŻDEJ matury można było podobną radosną pytajnikową twórczość znaleźć. Co na to abderyta Marek Legutko...? Co na to abderyci z CKE...? Abderyci ci "mówią, i mówią uczenie", iż "uczniowie wiedzą, że muszą dopasować postępowanie do wzoru, który mają na końcu udowodnić"...
Jako internauta o bardzo małym rozumku zapytam zatem abderytów-nauczycieli czy wiedzą, że aby zrozumieć powyższy tekst muszą dopasować swoje czytanie do wniosków, które mają na końcu udowodnić...?
..i jak sądzicie, mędrcy: ~awersja w powyższym poście popełnił ortograficzny błąd, czy też może starał się was obrazić...?
Centralnej Komisji Egzaminacyjnej życzę miłych wakacji... i niech trwają one aż do emerytury...
Inne tematy w dziale Polityka
