Lustracja w krzywym zwierciadle. Doprawdy zadziwiające bywają dyskusje wokół lustracji po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Weźmy na ten przykład bełkot pana (-) Kurskiego dowodzącego, że TK jest winny zatrzymania lustracji. Można przy okazji zastanawiać się, jak lud musi być ciemnym, aby kupić takie bzdury. Ale pal licho przypadkowe społeczeństwo – dla polityków to jedynie mięso wyborcze. Gorsza sprawa jest wtedy, kiedy elita tego przypadkowego społeczeństwa – dziennikarze – marnują tony papieru i gigabajty wirtualnej pamięci na czcze dyskusje wokół lustracji, lustrowania, lustrowanych i liczby 500. Można zastanawiać się dlaczego zamiast takich dyskusji elita dziennikarstwa nie sięgnie do praw przysługujących każdemu obywatelowi, i nie zapyta IPN o przeszłość dowolnie wybranej osoby publicznej. A orzeczenie TK umożliwiło takie właśnie działania… Wczorajszy wywiad z panem Jerzym Stępniem przeprowadzony przez panią Monikę Olejnik („Kropka nad i”, TVN24), zresztą wspomniany dzisiaj przez pana Wojciecha Sadurskiego na Salonie24, z pewnością przejdzie bez echa u tzw. „niezależnych dziennikarzy”. Trudno bowiem dyskutować poważnie o lustracji z poziomu kurskopodobnej „publicystyki”… Pan Wojciech Sadurski był uprzejmy zwrócić uwagę przypadkowego społeczeństwa na kilka oczywistości, jednak kto poważnie potraktuje takie publikacje… Już pierwszy wpis pod postem (copy-paste): „Stępnia widziełem u Olejnik żenada, całkowita kompromitacja, wciskanie kitu wykształciuchom po zawodówce” świadczy o tym, że ciemny lud kupuje pana (-) Kurskiego. W związku z powyższym wpisem-komentarzem Redakcji przypomina się wymyślona niegdyś historia, jak to Izaak Newton tłumaczył zjawisko grawitacji na przykładzie spadającego jabłka. Swój wykład zaczął zdaniem: - „Popatrzmy na to rumiane jabłuszko………”. Na drugi dzień po wykładzie „niezależni dziennikarze” napisali w „niezależnej prasie” wielki tytuł: „Newton kłamie! Teoria grawitacji to bzdura! Jabłuszko wcale nie było rumiane!”… Żona Cezara jest poza wszelkimi podejrzeniami. Zresztą – nie tylko Cezara… ta światła myśl dotyczy także cezarowych pretorian. Ot, choćby pana Ludwika „Kamasze” Dorna i jego żony. Redakcja kompletnie nie może zrozumieć, dlaczego media oskarżają pana Dorna, że za publiczne pieniądze organizuje prywatna wycieczkę do Korei dla swojej żony. Ostatecznie wyprawa była oficjalna, a wolne miejsce w samolocie należało wykorzystać. Już PRL dała przykład, jak szukać i zagospodarowywać pustostany. 4RP poszerza ten pomysł na pustoloty. Dla przypadkowego społeczeństwa jest to wyraźny sygnał, jak PiS widzi 4 oraz kolejne RP. Przy najbliższej sposobności Redakcja sprawdzi, czy ta dornowata idea wdrażana jest już w praktyce. Sprawdzi to na przykładzie PKP – wsiądzie do pociągu byle jakiego, nie zadba o bagaż, nie zadba o bilet… a gdy konduktor poprosi o okazanie biletu Redakcja odpowie słowami 4RP – „bilet…? Ależ to miejsce i tak było wolne…”. Giertychalia.
Prasa rozpisuje się o dentyście pana Giertycha Romana. A Redakcja w swojej prostackiej nienawiści do giertychowych rządów przypomina pana Jacka Kleyffa w utworze „Schulz” (do posłuchania obok, pierwsza pozycja błekitnego pudełeczka )…
…że kolejne porównanie do III Rzeszy…? Cóż, ponoć Młodzież Wszechpolska uwielbia takie porównania, zatem pan Giertych R. z pewnością uraduje tą piosenką siebie, swojego dentystę, i zęby wszystkich Giertychów…
Inne tematy w dziale Polityka