Pan Warzecha a rzetelność dziennikarska, czyli co rozumiemy pod pojęciem biegunowości.
Pan redaktor Warzecha napisał post na Salonie24. Post pana Warzechy był komentowany. W pewnym momencie komentarzy było 40… Chwilę później liczba komentarzy podskoczyła do 20…
…a wszystko to dzięki możliwości usuwania postów. Zmienił Pan pod wpływem ripost kilka akapitów – zauważył to Pan, czy tak odruchowo poucinało się…? Skoro Pan Warzecha nie życzy sobie krytyki własnej głupoty u siebie – otrzyma ją tutaj.
Po pierwsze – „krytyka własnej głupoty” jest może mocnym stwierdzeniem w stosunku do pana Warzechy, lecz dopasowuję się jedynie poziomem do warzechowego stwierdzenia o chamstwie pielęgniarek…
Po drugie – zarzuciłem w swojej (usuniętej) ripoście, że demagogia stosowana przez pana Warzechę graniczy z głupotą, a w niektórych akapitach nawet te granice przekracza. I zdanie swoje podtrzymuję, choćbym miał zostać usuniętym z Salonu24. Oczywiście zarzuty o głupotę nie są bezpodstawne w mojej ocenie (inni mogą mieć zdanie odrębne). A oto one:
„Wykorzystywanie narodowego hymnu w trakcie płacowego protestu jest zwykłym chamstwem” (Warzecha). Chamstwem, Miły Panie, jest przypisywanie prawa do wykorzystywania symboli narodowych jedynie władzy. Jak sądzę – nie razi Pana obecność biało-czerwonej podczas oficjalnych uroczystości partyjnych, i nie jest to dla Pana ”patologiczna karykatura nawyków z Peerelu”…
Napisałeś Pan: „Rządzą ludzie, wybrani w demokratycznych wyborach (obojętnie - z lewej czy prawej strony), a postulaty, nawet jeżeli mają polityczny podtekst, jak w wypadku protestów środowiska lekarskiego, nie mają nic wspólnego z walką o wolną Polskę”… Wiesz Pan – w mojej ocenie trzeba być głupcem aby uważać, że wybranie władzy w demokratycznych wyborach zwalnia tę władzę z odpowiedzialności. Również politycznej. Jeśli „wolna Polska” nie kojarzy się Panu z wolnością obywateli, to z czym…? No powiedz, Panie Warzecha…
Zachwycasz się Pan tym, że „nie było żadnego pałowania, targania, ciągnięcia, nie było nawet tarcz, a policjanci mieli podniesione przyłbice kasków”… Wiesz Pan… w przypadku tego akapitu brak mi słów… Mało kiedy to się zdarza – najczęściej w obliczu doskonałej głupoty… Dam Panu jednak pewien przykład jego toku rozumowania: III Rzesza zajęła Austrię bez jednego wystrzału… Wystarczy Panu…?
Poza tym piszesz Pan: „Niestety, w sporze z rządem środowiska medyczne robią wszystko, żeby stracić resztki zrozumienia, jakie można było mieć dla ich sytuacji”… Człowieku, czy Ty rzeczywiście myślisz (sic!), że napisanie czegoś takiego (bez argumentów, dowodów, rozważań) zmieni nastawienie do protestów medycznych…? Jak sądzę – uważasz się Pan za całą Polskę, za całe społeczeństwo… Cóż… są specjalistyczne fora, na których zjawisko takie byłoby podstawą poważnych rozważań…
Na zakończenie chciałbym Pana poinformować (co z pewnością wywoła Pańskie zdumienie), że to nie młotek wbija gwóźdź… to majster ten gwóźdź wbija… …zatem to nie policja rozpędziła pielęgniarki. Kto zatem…? Cóż… zabrakło Panu wyobraźni, aby odpowiedzieć na to ważne pytanie… Monika. Wczorajsza „Kropka nad i” (TVN24) pokazała przypadkowemu społeczeństwu, jak wygląda 4RP. W zasadzie Redakcja ma za złe pani Olejnik, że podchwyciła pomysł „przeglądów farsy” przenosząc go na antenę telewizyjną. Tylko farsą można nazwać wypowiedź pana Lecha Wałęsy, który nie panuje nad własnymi emocjami. Również farsą były wypowiedzi (-) Kurskiego, który nie panuje nad własną głupotą. Farsę uzupełniał pan Ryszard Kalisz, który starał się pocieszać pana Wałęsę i przedstawiać jakieś irracjonalnie racjonalne argumenty w dyskusji z (-) Kurskim. Wszystko byłoby farsą, gdyby nie dwa zjawiska. Pierwsze zjawisko to skarcenie (-) Kurskiego przez panią Olejnik. „Nie życzę sobie, aby w moim programie zwracał się pan do pana prezydenta per ‘panie Lechu” – zażądała pani Olejnik. Takie oczekiwanie wobec polityka nie jest farsą… jest za to naiwnością. Drugie zjawisko to bezkarność (-) Kurskiego… Jak okazuje się – można lżyć publicznie Trybunał Konstytucyjny nie ponosząc za to odpowiedzialności karnej.. Redakcja zatem zapytuje się, czy inne urzędy również można tak lżyć…? Bo jeśli tak – pan Wałęsa mógł napisać na swojej stronie internetowej to, co napisał… Więcej dzisiaj przeglądu farsy nie będzie, bo Redakcja musiałaby opisać całą 4RP.
Inne tematy w dziale Polityka