"Wystarczą cztery Ziobra"...
Póki co mamy jedno z nich... A imię jego - Zbigniew... Ten Zbigniew poddaje doktora G. (ps. Mengele) osądowi... Jako, że osąd karny pan Zbigniew był uprzejmy wyrazić już dawno, teraz pozostaje osąd moralny... I jaki to osąd...? (za Rzeczpospolitą) "Doktor G. miał dość nonszalancki stosunek do życia. Wiemy o przypadku, gdy po operacji stan jego pacjenta się pogarszał. Inni lekarze wydzwaniali do pana G., ale pan doktor telefonu nie odbierał. Był na przyjęciu imieninowym, gdzie pito zdrowie dyrektora szpitala. A pacjenta nie udało się już uratować"...
Redakcja rozumie, że powyższa wypowiedź pana Zbigniewa (jednego z czterech Zióbr) jest wstępem do szerszej dyskusji na nakazem odbierania telefonów i zakazem uczestnictwa na przyjęciach imieninowych... Z pewnością jest to coś, czego przypadkowe społeczeństwo oczekuje najbardziej - likwidacja życia prywatnego obywateli... Redakcja jest przekonana, że wskaźniki popularności pana Zbigniewa znowu skoczą w górę...
...a panu Zbigniewowi (jednemu z czterech) dedykujemy:
"Jeden koń czarny jest tak jak murzyn
Tak jak aksamit jak góra duży
Drugi koń biały jest tak jak mleko
Jak śnieg ten koń biega tak lekko
A trzeci koń to koń ze stali
Chrapy chrapliwe oko się pali
A czwarty koń to koń czerwony
A wszystkie spętane są
I skrępowane są
I powiązane są
I warkoczyki mają te cztery ogony"...
A w głowie ciągle maj...
Gazeta Polska reklamuje się, że jest tygodnikiem szybszym niż dziennik... Redakcja Przeglądu wierzy na słowo Gazecie, ale sprawdza to za każdym razem, gdy zagląda do Internetu... i kolejny raz z podziwu wyjść nie może, jak szybką Gazeta jest... We współczesnym świecie mediów już nie wystarczy wyprzedzanie dzienników, lecz należy wyprzedzać historię... Tak też robi Gazeta Polska - na pierwszej stronie portalu zamieszcza relację z obchodów 3 maja... Oczywiście nie sądzimy, aby to była relacja z tegorocznych obchodów, bo któżby tak długo trzymał przeterminowane informacje na swojej stronie internetowej... Zatem z pewnością jest to relacja obchodów przyszłorocznych... Jednak trzeba przyznać, że pan Andrzej Rosiewicz na załączonym zdjęciu nie postarzał się ani trochę, choć jego figura ekwilibrystyczna odchylona jest od poziomu o dwa stopnie bardziej, niż w tym roku...
Familijnie...
Tak jakoś złożylo się, że Redakcja czasami ogląda telewizję publiczną - ot, taka niewielka skłonność do masochizmu... Wczoraj (niedziela) popatrzyła trochę na program "Familiada" - mogła to zrobić nawet do końca, bowiem nie oglądała początku, w którym żenujący dowcip prowadzącego (za Szymonem M.) wypłasza sprzed telewizorów bardziej wymagających widzów... I bardzo dobrze, że Redakcja dotrwała do końca... Pod koniec teleturnieju żenujący prowadzący zachęcił, aby w szranki stawały nie tylko rodziny, lecz również grupy przyjaciół, znajomych....
...i jest to świetny pomysł dla polityków. Dlaczego...? Po pierwsze dlatego, że nikt tak dobrze nie zna upodobań przypadkowego społeczeństwa, jak politycy... Po drugie dlatego, że politycy dostarczają ciemnemu ludowi najlepszej rozrywki...
Na początek Redakcja proponuje, aby do boju stanęła drużyna działaczy Samoobrony - grupa przyjaciół połączona jednocześnie więzami krwi... Przeciwnikiem niech będzie grupa prawicowa w PO, czyli pan Jan Maria Rokita... Z pewnością walka będzie równa - IQ obu drużyn jest prawie równe...
Podziękowanie Redakcji.
Niniejszym Redakcja Przeglądu chciałaby gorąco podziękować Episkopatowi Polski za wnikliwe przeczytanie "Przeglądu prasy nr 47" i podjęcie stosownych kroków...
Zapytanie Redakcji.
W związku z wątkiem "Wystarczą cztery Ziobra" Redakcja zwraca się do Czytelników z zapytaniem: ilu jest Teletubisiów...?
Inne tematy w dziale Polityka
