Sepsa straszy Polaków.
Jakiś czas temu na wykładach dotyczących etyki promocji podawałem przykłady różnych koncernów farmaceutycznych prowadzących swoje kampanie promocyjne jakby w oderwaniu od podstawowych zasad, a nawet zwykłej ludzkiej przyzwoitości. I mamy kolejny przykład - tym razem akcja "Stop pneumokokom" finansowana z publicznych pieniędzy w publicznej TVP ma na celu zwrócenie uwagi na szczepionki Firmy Wyeth. Przyznam, że fajnie tak posiać psychozę strachu wśród milionów obywateli tylko po to, aby zarobić kilka milionów złotych. Fajnie, że ów posiew odbywa się za darmo na szeroko zakrojoną przez TVP skalę...
Przy okazji "Nasz Dziennik" zauważa inne piękne zjawisko: "Urząd (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - przyp. aw.) może zająć się reklamą tylko wówczas, gdy konsument jest wprowadzany w błąd i dochodzi do naruszenia ekonomicznego interesu konsumentów - usłyszeliśmy. W tym przypadku konsument jest ewidentnie naciągany. Jednak UOKiK nie widzi problemu i - jak nas poinformowano - nie wszczyna postępowań, bo nie ma prezesa."... Też fajnie... Proponuję, aby 4RP pozwalniała wszystkich prezesów - nie ma prezesa, nie ma sprawy...
7,5%
Czy ktoś jeszcze pamięta, co podpisywała Polska wstępując do Unii Europejskiej...? Ależ skąd... po co zaprzatać sobie głowę takimi bzdurami, gdy śmiało kroczymy z 4-tą RP "aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej"... Niestety - UE jest pamiętliwa jak cholera i w 2010 roku wypomni nam, że deklarowaliśmy 7,5% produkcji "zielonej" energii. Pamiętliwe jest również "Wprost", które bezczelnie przypomina nam o tym...
Zastanawiam się jak w ciągu trzech lat "doprodukujemy" brakujące 3,5% takiej czyściutkiej energii... I widzę jeden sposób... bardzo skuteczny... i niezwykle prosty...
...wystarczy zmniejszyć tylko o połowę produkcję "brudnej" energii, a wtedy procent wyprodukowanej energii "zielonej" podskoczy do 7,5%. Proste...?
Bizon a ekolodzy.
Jak donosi świetnie poinformowana w sprawach szalikowców "Gazeta Wyborcza" -"'Bizon' to pseudonim 21-letniego Marka Bawolskiego, według wpisów na forum jednego z lubelskich dzienników, szalikowca Motoru (oficjalnie nikt nigdzie ich nie rejestruje)"... Istotną w tym komunikacie wydaje się informacja zamieszczona na marginesie - pocieszające, że nikt nie rejestruje nastawionych pacyfistycznie do świata kibiców poszukiwanych listami gończymi... Co innego ekologów - tych należało dokładnie przebadać, zaszeregować i poddać wnikliwej inwigilacji (choćby podczas protestów w Rospudzie)...
...i czy ktoś dziwi się tamu...? Ostatecznie bizony są w Polsce gatunkiem prawnie chronionym.
K A L E N D A R I U M
Dzisiejsze media będa milczeć o 26. rocznicy wydania pierwszego numeru "Tygodnika Sloidarność"... Bo i o czym tutaj pisać...
Inne tematy w dziale Polityka
