Kazik Staszewski wyznał, że kiedyś Janusz Korwin- Mikke zaproponował mu wystartowanie do Sejmu z list UPR. „Pan oczywiście zrezygnuje i następny wejdzie."- miał mu powiedzieć popularny Korwin.
Wypowiedź lidera rozczarowała polskiego muzyka: "Trochę ich idealizowałem... (śmiech)"- powiedział Kazik [a]http://www.rp.pl/artykul/992789.html;"Rzeczpospolitej"[/a]. Znany muzyk powiedział również, że UPR jest partią bez znaczenia. Przyznał jednak, że wciąż ma do niej sentyment.
Kazik jest rozczarowany ogólnie klasą polityczną; krytykuje zarówno PO jak i PiS: "Znajduję rację i po jednej, i po drugiej stronie sporu, ale też odczuwam niechęć i do jednych, i do drugich. Zaśpiewałbym za Tomkiem Lipińskim „Nie wierzę politykom.""- mówi.
Kazik wyznał, że w 2007 roku głosował na PO; szybko jednak zrozumiał, że popełnił błąd.
Inne tematy w dziale Polityka