Po katastrofie smoleńskiej, Jan Maria Rokita powiedział o Jarosławie Kaczyńskim, że jest Hiobem naszych czasów. Tym samym znany polityk podkreślił romantyczny wymiar postaci prezesa PiS.
Cierpienie jakie doznał prezes PiS w ostatnim czasie wykracza poza nasz nędzny, medialny świat, którego bohaterami są: słynna matka Madzi czy też Janusz Palikot trzymający w ręku sztucznego penisa. Te cierpienie czyni z Jarosława Kaczyńskiego postać nierealną, nie przynależącą do tego świata- ale jakiegoś ducha, którego do życia dawno powołał, jeden z autorów tragedii greckiej. Bo choć na każdym kroku media nam wmawiają, że katastrofa smoleńska jest przede wszystkim sprawą polityczną, to w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Dotyka ona w swojej realności samej istoty ludzkiej moralności; obraca się wokół takich istotnych pojęć jak: kłamstwo, zbrodnia, zdrada, hańba, śmierć, cierpienie. Nie dajmy sobie wmówić, że w katastrofie smoleńskiej najważniejsze są polityczne zaniechania czy też błędy urzędnicze. Katastrofa Smoleńska to nasz polski współczesny Hamlet.
Czytając klasyczną literaturę i patrząc na los Jarosława Kaczyńskiego, można powiedzieć, że tak wygląda człowiek przeklęty. Nikt kiedyś nie wierzył, że takie cierpienie spada na człowieka bez jakiegoś sensu, celu.- to musi być zemsta Bogów! Niekonieczne, wszak Jezus Chrystus poniósł największą ofiarę z możliwych, po to, żeby dopełniło się wielkie dzieło. Być może i Jarosław Kaczyński cierpi w jakimś ważny,, dziejowym ponadczasowym celu?
Wszak Hiob później otrzymał nagrodę od Pana Boga za swoją niezłomność. Pamiętajmy! Stworzyciel często
karze i doświadcza ludzi wobec których ma jakieś plany. Według Salomona krytyka jest cnotą i tylko głupiec się na nią obraża. Pan Bóg karci nas z miłości działa tak wobec ludzi dobrych, będących w stanie zrozumieć istotę rzeczy; nie robi tego w stosunku do zwyrodnialców oraz szumowin, którym jest wszystko jedno.
Być może ta gehenna, którą Jarosław Kaczyński obecnie przechodzi jest generalną próbą przed zadaniem bądź misją, która została mu wyznaczona. Przyznajmy sytuacja na świecie nie jest najlepsza; naszej ludzkości potrzebne jest nawrócenie. Krótko mówiąc jest co robić! Być może Jarosław Kaczyński będzie tm człowiekiem, od którego zacznie się zmiana Jakaś mistyczna aura roztacza się wokół
jego osoby; w ostatniej chwili wycofał się z lotu do Smoleńska; później coś go ochroniło przed szaleńcem, który zdążył zamordować Marka Rosiaka. Pan Bóg chce, żeby żył. Bądźmy dobrej myśli!
Być może zabrzmi to strasznie makiawelicznie; ale utrata najbliższych( matki i brata) może stać się jego bronią. Znika bowiem jego pięta achillesowa; wrażliwość na punkcie swojej rodziny. Wszak argument bezpieczeństwa naszych bliskich zawsze był wykorzystywany przez mafię; w szczególności w kraju, w którym furorę robi masowy samobójca. Teraz Jarosław Kaczyński nie będzie miał tych lęków oraz obaw- będzie mógł iść na całość. Być może to był niezbędny warunek do spełnienia dziejowej misji?
Inne tematy w dziale Polityka
