awanturnik awanturnik
635
BLOG

Ocena katastrofy smoleńskiej. Czym kieruje się Paweł Deresz?

awanturnik awanturnik Polityka Obserwuj notkę 4

Spośród członków rodzin smoleńskich Deresz najsugestywniej przekonuje, że pod Smoleńskiem nie doszło do zamachu, a katastrofa jest wynikiem nacisków na pilotów. Co motywuje taką postawę? Osobiste powody czy coś innego?

Paweł Deresz powiedział ostatnio, że Jarosław Kaczyński naciskał na brata, aby ten wylądował w Smoleńsku. Te słowa charakteryzują postawę Deresza w sprawie tej tragedii. Od samego początku wyklucza on zamach i twierdzi, że do katastrofy doszło w wyniku nacisków na pilotów. Być może jego działanie w tej sprawie nie jest motywowane sprawami osobistymi.

Oto co napisała w tej sprawie "Gazeta Polska": "Według danych rejestrowych, Deresz został pozyskany do niejawnej współpracy z pionem kontrwywiadowczym Służby Bezpieczeństwa w sierpniu 1973 r. Dokładnie rejestracja pod nr 36419 nastąpiła w dniu 13 sierpnia 1973 r. Jednostką operacyjną SB, która dokonała rejestracji Deresza w sieci, to Wydział VII Departament II MSW".

Z kolei na blogu niepoprawni.pl czytamy, że kiedy Deresz pracował w "Kurierze Polskim" chciał wejść do Wydziału Propagandy Prasy i Wydawnictw KC PZPR; a po 1989 roku pracował piśmie założonym przez WSI, "Przeglądzie Międzynarodowym".

Nie jest on jednak jedynym uczestnikiem naszego życia publicznego, który ma za sobą współpracę ze służbami PRL, a dzisiaj lansującym rosyjską interpretację katastrofy smoleńskiej. Dobrym przykładem jest tutaj doradca prezydenta Komorowskiego, Roman Kuźniar zarejestrowany niegdyś jako kontakt operacyjny „Uniw”. Kuźniar zasłynął tym, iż nazwał polityków PiS "pożytecznymi idiotami Moskwy".
awanturnik
O mnie awanturnik

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka