Według Stanisława Michalkiewicza afera z domniemanym zamachem na najważniejsze osoby w państwie jest prowokacją służb specjalnych.
Michalkiewicz zwraca uwagę na fakt, iż osoby, który miały nakłonić go do tego desperackiego czynu były tajnymi oficerami ABW. A może
Brunon K. też był agentem tej służby? - zapytał Michalkiewicz w
TV Trwam.
Całe zdarzenie konserwatywnemu publicyście przypomina podpalenie Reichstagu przez niemieckich nazistów w 1933 roku. Skutkiem tamtej prowokacji było zaprowadzenie porządków w Niemczech przez Adolfa Hitlera. Podobnie dzisiaj władze Polski świadome sytuacji ekonomicznej, oraz wiążących się z tym konsekwencji, za pomocą różnych "medialnych przedstawień" ograniczają nasze swobody obywatelskie. Oczywiście najpierw stwarzają pozory konieczności wprowadzenia takich rozwiązań, potęgując strach oraz poczucie zagrożenia dokonując różnych prowokacji. Później występując w roli mężów stanu tłumaczą, że podejmowane decyzje leżą w interesie społeczeństwa. Wzorcowym przykładem są tutaj kontrowersje wokół
Marszu Niepodległości. Władza najpierw prowokuje awantury oraz zamieszki, a później zatroskany bezpieczeństwem Polaków prezydent Komorowski podpisuje ustawę, jawnie uderzającą w wolność zgromadzeń.
Według Michalkiewicza nie tylko prezydent RP działa w tym kierunku, ale i
najbardziej lubiany przez opozycję minister w rządzie Tuska, Jarosław Gowin. Mowa tu o najnowszym projekcie ministra sprawiedliwości: "Sąd rodzinny i opiekuńczy będzie mógł orzec o skierowaniu na przymusowe leczenie w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym zabójców i pedofilów, jeśli po odbyciu kary nadal będą zagrażać bezpieczeństwie i interesom obywateli - zapowiada ministerstwo sprawiedliwości" - czytamy w
"Gazecie Wyborczej".
"Przecież choroba psychiczna tempore criminis wyklucza winę, a nullum crimen sine culpa, czyli bez winy nie ma przestępstwa" - zwraca uwagę Michalkiewicz w
"Najwyzszym Czasie" i pomysł Gowina nazywa idiotyzmem.
Michalkiewicz zwraca uwagę na groźny precedens, jaki niesie za sobą uchwalanie tej ustawy - umożliwi ona władzy represjonowanie przeciwników politycznych: "Okupująca Polskę soldateska testuje reakcje
opinii publicznej na bezterminowe, prewencyjne więzienia. Rozpoczyna sprytnie od morderców w nadziei, iż
przeciwko zamykaniu ich w psychuszkach, nie tylko nikt nie będzie protestował, ale wręcz przyklaśnie - i w ten sposób razwiedka zalegalizuje sobie instytucję prewencyjnego pozbawiania wolności, którą potem będzie można zastosować wobec każdego - oczywiście zaczynając od faszystów".
Inne tematy w dziale Polityka