"Paweł Kukiz dobrze wie, jak tutaj jest, po prostu"- tak Stanisław Michalkiewicz skomentował fakt, wycofania się przez Pawła Kukiza z komitetu honorowego Marszu Niepodległości.
Powodem decyzji artysty była obecność w nim Jana Kobylańskiego, którego salon uważa za antysemitę. Michalkiewicz twierdzi, że establishment nie lubi Kobylańskiego, ponieważ ten ograniczył wpływy ludzi Bronisława Geremka w amerykańskich środowiskach polonijnych.
Co ciekawe choć salon z pogardą odnosi się do osoby Kobylańskiego, to w swoim czasie odpowiednio docenił zasługi sponsora Radia Maryja dla Polski.
Artur Zawisza w ostatniej "Kropce nad i" przypomniał, że Kobylański przyjmował odznaczenia z rąk prezydentów III RP: Lecha Wałęsy oraz Aleksandra Kwaśniewskiego.
Stanisław Michalkiewicz kpi z Pawła Kukiza; nazywa go "odważnym i bezkompromisowym". Przypomina słowa przeboju Kukiza ("Bo tutaj jest jak jest po prostu") i w ten sposób sugeruje, że piosenkarz zachował się konformistycznie.
Inne tematy w dziale Polityka