Jednym z głównych zarzutów jakie kierowali celebryci oraz reprezentanci salonu wobec prezesa PiS, był brak poczucia humoru. Rozwinięciem tego tematu było przedstawianie Prawa i Sprawiedliwości jako mrocznego ugrupowania, skupiających wokół siebie frustratów, pozbawionych dystansu do siebie oraz poczucia humoru, a przez to niebezpiecznych dla Polski. Przypominają się tutaj słowa Kuby Wojewódzkiego, który w programie "Teraz my" powiedział, że politycy PiS są brzydcy.
Obecnie niektórzy artyści, którzy do niedawna stanowili twardy elektorat PO wycofują się ze swoich słów. I tak dzisiaj Krzysztof Materna powiedział w TVN24, że zawsze uważał Jarosława Kaczyńskiego za człowieka o dużym, absurdalnym, wręcz nawet "montypythonowskim" poczuciu humoru.
Materna w taki sposób odniósł się do całego zamieszania wokół profesora Glińskiego, kandydata PiS na premiera rządu technicznego. Zgłoszenie tej kandydatury Materna nazwał "chochlikiem Kaczyńskiego".
Nie jest to jednak oryginalna myśl. Podobnie sądzi jego szef z "Newsweeka", Tomasz Lis: "Kaczyński ma niezłą zabawę, widząc, jak dużą część polskich mediów można prowadzić na sznureczku" - powiedział redaktor naczelny "Newsweeka" podczas jednego z poranków radia TOK FM.
https://plus.google.com/u/0/
Inne tematy w dziale Polityka
