Prokurator generalny Andrzej Seremet w czwartkowym wystąpieniu sejmowym stwierdził, że rodzina Anny Walentynowicz źle rozpoznała jej ciało podczas sekcji zwłok w Rosji.
"Rozpoznałem w Moskwie moją mamę. Prokurator Andrzej Seremet jest kłamcą. Czuję się przez niego spoliczkowany tym pomówieniem"-
komentuje wypowiedź Seremeta Janusz Walentynowicz.
Syn legendarnej działaczki "Solidarności" uważa, że jedyną szansą na poznanie prawdy o katastrofie smoleńskiej jest postawienie polityków PO przed sądem. Według niego historia Ewy Kopacz pokazuje, że rząd może mówić nieprawdę i nic mu za to nie grozi. Dlatego przedstawiciele władzy powinni zeznawać pod przysięgą sądową- twierdzi syn
Anny Walentynowicz.
Z kolei Małgorzata Wasserman powiedziała w piątek w TVN24, że jest bliska złamania prawa i ujawnienia wstrząsających szczegółów śledztwa w sprawie
katastrofy smoleńskiej. Córka zmarłego
polityka PiS uważa, że wczorajsze przeprosiny premiera nie były szczere i wynikały z potrzeb wizerunkowych. Małgorzata Wasserman stwierdziła, że Donald Tusk inaczej obchodzi się z rodzinami smoleńskimi na spotkaniach zamkniętych, a inaczej kiedy występuje przed kamerami.
Inne tematy w dziale Polityka