Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej" dołączył do grona obrońców Ewy Kopacz; stwierdził dzisiaj w Radiu TOK FM uważa, że praca jaką wykonała Kopacz zasługuje na szacunek i uznanie.
Dziennikarz "Gazety Wyborczej" nazwał krytykę Kopacz za "atak strasznie chamski oraz niski". Kogo Wroński ma na myśli?
Przede wszystkim polityków PiS, ponieważ nic nie zrobili w tej sprawie; ale nie tylko. Warto przypomnieć, że również dziennikarze TVN24 mają zastrzeżenia co do wiarygodności oraz prawdomówności Ewy Kopacz. Takie dziennikarki jak Agata Adamek, Brygida Grysiak czy w końcu Monika Olejnik zauważały różnicę między tym, co obecna marszałek Sejmu mówiła zaraz po katastrofie, a tym co mówi teraz.
To dla Wrońskiego nie ma absolutnie żadnego znaczenia; publicysta "Gazety Wyborczej" wręcz stawia Ewą Kopacz jako polityczny wzór: "Trochę zapomnieliśmy, że polityk nie jest tylko do tego, żeby zdobyć i utrzymać władzę. Polityk jest po to, żeby służyć ludziom. I Ewa Kopacz starała się robić to, co powinien zrobić polityk i lekarz. Z własnej inicjatywy pojechała do Moskwy, w bardzo trudnej misji. Zebrała się grupa ludzi, którzy chcieli pomóc" - powiedział dzisiaj w Radiu TOK FM.
Inne tematy w dziale Polityka