Koniec procesu o Suboticia

SĄD Milan Subotić sam przyznał się do tego, że dwukrotnie podpisywał deklarację współpracy z WSI – mówił wczoraj przed sądem redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz. Proces, który wytoczyła „GP” stacja TVN, dobiegł końca. Wyrok 25 września.

Stacja przed sześciu laty złożyła pozew przeciwko „GP” po publikacji artykułu „WSI na wizji”. Gazeta ujawniła związki stacji z byłymi współpracownikami Wojskowych Służb Informacyjnych. Pisała m.in. o jednym z ważnych redaktorów stacji Milanie Suboticiu.

Mec. Izabela Kruszyńska-Świątek, znana z obrony zmarłego szefa Samoobrony Andrzeja Leppera w procesie tzw. seksafery, zarzuciła „GP” sugerowanie niezgodnego z prawdą wpływu WSI, a w szczególności Suboticia, na programy TVN-u.

Sędzia Agnieszka Wachowicz-Mazur przypomniała pełnomocnikowi prawnemu TVN-u, że pozew dotyczył informacji o konkretnym programie TVN, w którym wyemitowano tzw. taśmy Beger. – Pozew nas nie dotyczy. W artykule „WSI na wizji” nie napisaliśmy, że wpływ na ten program miały WSI – mówił zeznający w sprawie redaktor naczelny „GP” Tomasz Sakiewicz. We wspomnianym artykule mowa jest o wpływie WSI na programy publicystyczno-informacyjne. Nie ma zaś stwierdzeń, które wskazywałyby na wiedzę o roli WSI w konkretnym programie TVN, po którym nagłaśniano rozmowy posłów PiS-u z reprezentującą Samoobronę Renatą Beger. – Gdybyśmy mieli taką wiedzę, napisalibyśmy o tym wprost w imię interesu publicznego. Ale takiej wiedzy nie posiadaliśmy i artykuł o tym nie wspomina – mówił w sądzie Sakiewicz.

Redaktor przypomniał też, że Subotić sam przyznał się do tego, iż dwukrotnie podpisywał deklarację współpracy z WSI. Redaktor „GP” zaznaczył, że w artykule nie posługiwano się wobec redaktora TVN-u określeniem „tajny współpracownik”.

Adwokat „GP” Sławomir Sawicki zwrócił też uwagę na błędny zarzut prawnikowi TVN-u, jakoby Sakiewicz nazwał program „Teraz my” prowokacją dokonaną przez tę stację. W rzeczywistości redaktor prowokacją nazwał zorganizowanie spotkania Renaty Beger z posłami PiS-u. Sawicki odniósł się też do stwierdzenia obrońcy TVN-u, że Subotić nie miał istotnego wpływu na programy publicystyczne tej stacji. – Jeśli by tak było, po co kierownictwo TVN-u miałoby podejmować natychmiastową decyzję o odsuwaniu go od programu na mniej eksponowaną funkcję? – pytał. W artykule z 2006 r. „GP” napisała, że Milan Subotić, ówczesny sekretarz programowy TVN-u, podjął współpracę z WSI, a wcześniej z tajnymi służbami wojskowymi PRL-u. Oficerem prowadzącym Suboticia był Konstanty Malejczyk, późniejszy szef WSI znany też ze współpracy z Samoobroną Leppera.

Na ławach publiczności podczas procesu zasiadło wiele osób wspierających „GP”. Wśród nich poeta Jarosław Marek Rymkiewicz z żoną. Proces po pięciu latach dobiegł końca. Ogłoszenie wyroku nastąpi 25 września o godz. 15.30.

Maciej Marosz/GPC