Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
549
BLOG

TUSK I JEGO ŻYRINOWSKI

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 9

Palikot i jego ruch to kolejna mutacja partii Władimira Żyrinowskiego, Rolandasa Paksasa, Wiktora Uspaskicha czy Andrzeja Leppera. Oligarchia w państwach posowieckich dzięki medialnemu monopolowi produkuje co jakiś czas kontrolowane przez siebie polityczne potworki, niby-partie, zagospodarowujące jakieś emocje elektoratu. Lata seansów nienawiści wobec Kaczyńskich zaowocowały u części Polaków fascynacją chamstwem, więc potworek ma tym razem twarz Palikota

Dlaczego w dawnych państwach postkomunistycznych pojawia się tak wiele podobnych potworków? Wiąże się to z monopolem posowieckiej oligarchii w mediach i wielkim biznesie, połączonym ze słabością autentycznych elit i obozu niepodległościowego. W wyniku tej wybuchowej mieszanki w krajach postkomunistycznych właściciele mediów potrafią, nierzadko udanie, kreować własną prawicę, lewicę i centrum. Mogą one zawzięcie się spierać. Ale zgodnie wspierają oligarchię i przeciwdziałają uniezależnianiu się postkomunistycznych krajów od Moskwy. W niszczeniu warunków do gospodarczej konkurencji w zachodnim stylu. W pacyfikowaniu prób stworzenia prawdziwej demokracji, w której partie w dobrej wierze reprezentują interesy swoich wyborców.

Partie fasadowe – to określenie to jedna z prób zdefiniowania takich sztucznych tworów. Można wymienić kilka ich cech charakterystycznych. Powstają one, gdy jakaś znacząca część społeczeństwa się radykalizuje. Słusznie lub niesłusznie. A jej nastrojów nie potrafią zagospodarować dotychczasowe główne oligarchiczne partie. Ugrupowania fasadowe bardzo chętnie pokazywane są przez wielkie media. W przeciwieństwie do niepodległościowej opozycji. Z reguły mają jednego rozpoznawalnego przywódcę, a nazwiska pozostałych pozostają mało znane. Przeważnie przywódca taki łączy posiadanie wielkiego majątku, powstałego w niejasnych okolicznościach, z populistycznymi hasłami. Niemal zawsze wychodzą szybko na jaw jego dziwne rosyjskiej powiązania.

Żyrinowski, Lepper, wahabici

W samej Rosji niejedyną, ale najbardziej wyrazistą taką partią jest ugrupowanie Władimira Żyrinowskiego – Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji. Jej powstanie wiązało się z tęsknotą Rosjan za czasami potęgi Związku Sowieckiego. Kagiebowscy władcy Kremla bali się w latach 90., że na tych nastrojach popularność zdobędzie konkurencyjna partia komunistyczna. Dlatego pojawił się Żyrinowski, który przebijał komunistów radykalizmem, odbierając im głosy. A potem grzecznie wspierał wszystkie działania Kremla.

W Polsce do partii takich można z pewnością zaliczyć Samoobronę. Jej powołanie wiązało się z autentyczną krzywdą wielu rolników, którzy wpadli w pułapkę zadłużeniową. Ich słuszny bunt przeciwko krzywdzie zagospodarowało ugrupowanie, w którym wielką rolę odgrywali ludzie dawnych komunistycznych służb, działacze PZPR i oficerowie LWP. Samoobrona była jednocześnie partią zdecydowanie promoskiewską. A jej posłowie należeli do najbogatszych w Sejmie. Innym polskim przykładem opisywanego zjawiska był oczywiście peruwiański biznesmen Stan Tymiński, który w 1990 r. wykorzystał fakt, iż Polacy szukali kandydata mającego za sobą sukces ekonomiczny.

Duże doświadczenia z podobnymi partyjnymi wydmuszkami mieli Litwini. W 2004 r. wybory wygrała tam populistyczna partia Wiktora Uspaskicha, biznesmena rosyjskiego pochodzenia, współpracującego z Gazpromem, który w efekcie został ministrem gospodarki. Po aferach związanych z jego ugrupowaniem (protegowanie rosyjskiej firmy) wyjechał on do Rosji. Po powrocie na Litwę rok później został aresztowany, jednak obecnie znów działa w polityce – jest eurodeputowanym. Prezydentem i dwukrotnie premierem Litwy był Rolandas Paksas, który przestał być głową państwa w wyniku impeachmentu. Powodem były jego związki z rosyjskim biznesmenem Jurijem Borysowem, a jego współpracowników z rosyjską mafią. Dziś także jest eurodeputowanym.

Specyficzną odmianą tej samej manipulacji było zainstalowanie przez Moskwę w Czeczenii islamskich radykałów – wahabitów. W czasie pierwszej wojny w Czeczenii fundamentaliści islamscy stanowili absolutny margines, nieprzekraczający 2 proc. i niezbyt intensywnie biorący udział w walkach. Pomiędzy wojnami, w czasie, gdy zwykli Czeczeni mieli kłopoty z podróżowaniem po Rosji, pod Moskwą organizowano obozy, w których szkolono wahabitów. W wyniszczonej Czeczenii kolportowali oni ulotki wydawane na błyszczącym papierze. Po rosyjskim ludobójstwie na Czeczenach dokonywanym w czasie drugiej wojny, postulaty radykalnych islamistów padały na podatny grunt. Stworzyło to, szczególnie po 11 września 2001 r., warunki, w których Putin mógł przy milczeniu świata eksterminować Czeczenów.

Każdy z opisanych przykładów działania fasadowych ugrupowań i ideologii jest inny. Czasem niewielkie, a kiedy indziej tragiczne są skutki tych operacji. Wykorzystywana przez nie kagiebowska socjotechnika zasadniczo jest jednak ta sama, uzupełniona tylko o lokalną specyfikę.

Dlaczego Lepper był lepszy od Palikota

Co wyróżnia inicjatywę Palikota wśród innych bliźniaczych projektów? Każda z nich wykorzystuje inną niszę. Niekiedy motywacje nabranych na nie ludzi nie są wcale godne potępienia. Bardzo często wynikają one z niegodziwości systemu posowieckiego. Wahabitów wspierali w Czeczenii ci, którym zamordowano rodziny. Do Samoobrony wstąpiło trochę porządnych ludzi, którzy niesprawiedliwie stracili środki do życia, a pieniądze na ich oddłużenie rozkradziono. Powodem powstania tych środowisk była krzywda.

Z kolei w przypadku Rosjan popierających Żyrinowskiego, kierujących się wielkomocarstwowym szowinizmem, gloryfikacją Stalina czy chęcią eksploatowania innych narodów, trudno doszukać się szlachetnych motywacji. Choć oni sami takie konstruują, widząc we własnych ideach nie dziedzictwo knuta, lecz patriotyzm.

Ruch Poparcia Palikota to projekt, który, podobnie jak w przypadku Żyrinowskiego, nie tylko nie ma dobrych intencji, ale także nie żeruje na takich ludzkich uczuciach, które można by uznać za szlachetne. Jego powstanie jest logiczną konsekwencją wieloletnich medialnych seansów nienawiści przeciwko braciom Kaczyńskim. W jego ramach oligarchiczne polskie media powiązane z biznesem rodem z komunistycznej bezpieki nie zawahały się sięgnąć po repertuar polegający na graniu na najniższych ludzkich instynktach, rodem z hitleryzmu i komunizmu. Abp Stanisław Gądecki, duchowny będący jak najdalej od szukania rozgłosu, mówił w Poznaniu po śmierci prezydenta: „Drwiono z jego patriotyzmu, a przywracanie pamięci przedstawiono jako małostkowość i zaściankowość. Kpiono z jego miłości do matki, żony, brata”.

Ponieważ niszczono dobrych ludzi, częścią tej kampanii stało się wyszydzanie wszystkich bliskich im najszlachetniejszych ludzkich uczuć – patriotyzmu, wiary w Boga, szacunku do starszych i słabych, którzy okazali się być zasługującymi na pogardę moherami. Nie dziwi w tej sytuacji zaangażowanie Palikota w poparcie aborcji czy eutanazji.

Ludzie, których socjotechnikami rodem z totalitaryzmów doprowadzono do stanu zbydlęcenia, mają być niszą, którą zagospodaruje Palikot. Także kosztem SLD, które stało się dla PO tym samym, czym rosyjscy komuniści dla Putina.

Prywatna awionetka z Częstochowy

Partię Palikota bardzo mocno lansuje tygodnik „Newsweek”, na którego okładce ukazało się jego zdjęcie. Jego publicysta Aleksander Kaczorowski, były dziennikarz „Gazety Wyborczej”, pisze o tym, kto mógłby stanowić jego zaplecze: „Tysiące sympatyków wpisują się na stronę internetową Ruchu Poparcia Palikota, publicznie wsparli go m.in. Kora Jackowska, Eustachy Rylski i Kazimierz Kutz. Można być pewnym, że jeśli Palikot rzeczywiście utworzy partię i zacznie układać listy wyborcze, ustawi się do niego długa kolejka chętnych, którzy w obecnych warunkach nie mogliby nawet marzyć o wyborze do Sejmu: publicyści „Krytyki Politycznej”, działacze ruchów antyklerykalnych, gejowskich i ekolodzy. Nie zabraknie też zmarginalizowanych polityków lewicy, takich jak Andrzej Celiński czy Marek Borowski, oraz tych polityków Platformy, którzy nieswojo czuliby się w partii, której ideologiczny ton nadawałby poseł Jarosław Gowin”.

Dziennikarze „Newsweeka” mimo woli pokazują typowy obrazek dla byłych republik Związku Sowieckiego, gdy piszą, że Palikot z nimi „spotyka się na małym stołecznym lotnisku Bemowo, w przerwie lotu prywatną awionetką z Częstochowy do Suwałk”. I reklamują jego przesłanie: „Ja pierwszy wyczuwam przemiany światopoglądowe w polskim społeczeństwie. Kilka wydarzeń nałożonych w czasie: Smoleńsk, pochowanie Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, wojna o krzyż, wywołało antyklerykalny impuls”.

Czy Ruch Poparcia Palikota stanie się oddzielną partią? Myślę, że nie wie tego sam Palikot. Zakłada on dwa scenariusze. Pierwszy to budowa wyrazistego lewego skrzydła PO, które zablokuje ucieczkę elektoratu tej partii do Napieralskiego. Drugi – to jego start w wyborach pod własnym szyldem, w wyniku którego Palikot odbierze poparcie SLD, a potem rządzić będzie w koalicji z PO.

Dowodem na to, że Palikot – zgodnie z posowieckim modelem partii fasadowych – działa za przyzwoleniem PO i jej prawdziwego oligarchicznego zaplecza, jest fakt, że Tusk nie reaguje na jego zapowiedzi rozbicia własnego ugrupowania. Portal w polityce.pl cytował niedawno jednego z polityków PO, który opowiadał, że Palikot jest ostatnio bardzo częstym gościem premiera Donalda Tuska, z którym godzinami rozmawia. Autor tego politycznego scenariusza nie toleruje nonkonformistycznych wybryków. I jest znacznie bardziej wpływowy niż Donald Tusk czy Bronisław Komorowski.

Piotr Lisiewicz

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka