Coraz silniej jestem przekonany , że nowa fizyka rodzi się w odkryciu nowych obiektów lub nowych zależności między obiektami przyrody.Czyli, nowe dane empiryczne i obserwacyjne są zarodnikiem i fundamentem najbardziej uniwersalnej nauki o przyrodzie zwanej- fizyką.Z pozoru wygląda to na truizm.
W istocie jest to próba przeciwstawienia się nawet samemu sobie,który przez ostatni ( dość długi) czas uległ fałszywemu poglądowi,że fundamentalna fizyki rodzi się w procesie kreacji nowej struktury matematycznej ,z której-drogą dedukcji formalnej- uzyskujemy hipotezy o świecie rzeczywistym i na koniec -te hipotezy- testujemy eksperymentalnie.
Praca Sabiny Hossenfelder (której poświęciłem poprzedzający wpis) bardzo mądrze pokazuje,,ze takie powstawanie fizyki z matecznika matematyki, przypomina w rezultacie rodzenie płodu genetycznie zdeformowanego. Na przykład , nowa teoria grawitacji (kwantowa grawitacja) jest pętlą myślową dwóch formalizmów matematycznycg(odpowiednio zmodyfikowanych) ,a mianowicie: QFT i GR bez udziału danych empirycznych i obserwacyjnych i jest de facto czystą matematyką,która udaje nową fizykę .
Toteż odkrycie przez międzynarodowy zespół przy obserwatorium Calar Alto w Hiszpanii,o którym donosi czasopismo Nature [1] może zrodzić nową fizykę kosmosu.Wokół maleńkiej gwiazdy z klasy czerwonych karłów typu M ,odległej od nas ok. 30 lat świetlnych , krąży planeta - gigant nazwana GJ 3512b,o masie zaledwie ok.200 razy mniejszej od masy gwiazdy macierzystej.
Fakt ten przeczy istniejącej fizyce powstawania planet.GJ 3512b nie powinna powstać i istnieć przy karle M. Zarówno, z ogólnej teorii względności, jak i z symulacji komputerowych wynika,że wokół maleńkich gwiazd,z chmur lub „dysków” gazu i pyłu mogą powstawać tylko planety typu Ziemia.
Prof.Mordasini -jeden z kierowników grupy badawczej-uważa że istniejący model formowania gigantycznych planet tzw."akreacja lodowego rdzenia" staje pod znakiem zapytania.W takiej sytuacji, albo podejmujemy przebudowę funkcjonującego modelu ,albo poszukujemy nowego.
Obliczenia teoretyczne pokazują, że gdy dysk z gazem i pyłem ma więcej niż jedną dziesiątą masy gwiazdy macierzystej, wówczas pole grawitacyjne gwiazdy staje się za słabe by utrzymać stabilność dysku i część jego materii zapadła się pod wpływem własnego ciążenia, tworząc z czasem planetę-giganta.Oczywiscie,taki proces nie może nastąpić w bliskiej odległości od gwiazdy,więc nie w tym miejscu przestrzeni należy poszukiwać planet tego typu. Możliwe,że małe gwiazdy tworzą tylko planety-giganty.Sugerują to wcześniejsze badania (z roku 2017) zespołu Prof. Wheatley zWielkiej Brytanii,przy teleskopach w Chile nad planetą-gigantem NGTS-1b przy czerwonym karle typu M.Planowane są badania nad wykryciem pola magnetycznego gwiazd tego typu, oraz planety-giganta,bo wtedy możliwy jest model formowania planet nie tylko grawitacyjny.
Znaczenie danych badawczych w fizyce, jest decydujące dla jej rozwoju i postępu i jest porównywalne ze znaczeniem aksjomatów w matematyce.
Literatura
[1] J. C. Morales and all,A giant exoplanet orbiting a very-low-mass star challenges planet formation models,Science ,Vol. 365, Issue 6460, str. 1441-1445
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie