O Marii Curie-Skłodowskiej napisano setki książek i tysiące artykułów.Sam dziwię się sobie ,że kupiłem kolejną [szóstą] pozycję o Marii, do mojej domowej biblioteczki [1].Prawdopodobnie zadecydowało o tym odkrycie -podczas kartkowania egzemplarza książki w księgarni- inormacji autorki, że Maria werbując pracowników do swojego, nowoodwartego instytutu ,odrzuciła podanie Lise Meitner.
Postanowiłem sprawdzić jak i co pisze autorka książki ( Barbara Goldsmith ,amerykańska historyczka i dziennikarka,była zasłużoną członkinią the American Academy of Arts and Sciences ,niestety zmarła 26 czerwca 2016 roku) na temat spotkania Marii z wschodzącą, młodziutką gwiazdą fizyki jądrowej -Lise Meitner.Na str.150 cytuje ona późniejszą wypowiedź Lisy( zapowiadającą przyszłą wojnę między "bogami" rodzącej się nowej fizyki):
" skoro Irena (córka Marii-przypis mój) była księżniczką instytutu,to jej matka nie chciała żadnych innych zdolnych umysłów".
Lise Meitner znalazła okazję do zemsty w Brukseli w roku 1933 na 7-mej konferencji Solvayowskiej [str.202-203], kiedy po referacie Joliot-Curie donoszącym o przeprowadzonych eksperymentach , w których pojawiają się dwie nowe cząstki elementarne, Lise Meitner nagle:
"zaatakowała młody zespół.Meitner "żelazna dama " fizyki była także wybitną chemiczką i matematyczką.Rzadko się myliła.Oznajmiła, że przeprowadziła kilka podobnych doswiadczeń w Instytucie Cesarza Wilhelma i nie otrzymała podobnych rezultatów.Dyskusja przerodziła się w otwarte napiętnowanie wniosków Joliot-Curie. Maria, oraz Joliot-Curie opuścili spotkanie"(str.202).
Możliwe, że Maria odrzucając przed laty kandydującą do jej instytutu Lise Meitner, miała intuicyjne rozpoznanie natury charakteru przyszłej "żelaznej damy" fizyki współczesnej. Pozornie , fizyka jest nauką ścisłą,racjonalną i weryfikowaną empiryzmem, a w rzeczywistości - rządzą w niej namiętności,obsesje , ambicje twórców i odkrywców.
Przecież nie bez powodu autorka wybrała taki , a nie inny tytuł dla swojej książki. Jak geniusz ,to obsesje ?!Geniusz to osobliwość, anomalia umysłu, psychiki i może duchowości.Obserwator zewnętrzny staje bezradny wobec osobliwości geniusza, jego wnętrza i życia.Stąd sięga po słowa i terminy "klucze" deszyfrujące kod natury tych osobliwości.
Jaką obsesję odnalazła Goldsmith u Marii?Oczywiście - pierwiastek rad.Esencją życia Marii i Piotra był rad [lub ogólnie- promieniotwórczość]. Pozornie to stwierdzenie wygląda na banał i truizm.Jednak Barbara Goldsmith nie upadła tak nisko.Wykazuje za pomocą nieznanych wcześniej ineditów rodziny Curie, że /promieniotwórrczość to groźna obsesja Marii/Piotra, której nikt i nic nie mogło osłabić , lub zwalczyć. Barbara pisze [str. 207] , że w sypialni na stoliku przy łóżku małżeńskim , każdej nocy leżała fiolka z solami radu .
Piotr z Marią ostrzegali każdego przed niebezpieczeństwem obcowania z izotopami promieniotwórczymi i obligowali wszystkich do respektowania określonych procedur postępowania, lecz tylko oni wszystko to ignorowali. Dzisiaj wiemy o wiele więcej o skutkach promieniowania jądrowego dla zdrowia i życia człowieka.
Materiał doświadczalny medyczny ze środowiska zawodowego energetyki jądrowej [dotyczący zwłaszcza ofiar kilku katastrof elektrowni jądrowych] sugeruje niedwuznacznie ,że promieniowanie jądrowe ma wpływ także na procesy psychiczne człowieka[radykalne zmiany psyche]. osobowościowe].Możliwe ,że ta fiolka z solami radu na stałe w sypialni pani Marii, wskazuje nie tylko na tło przyczynowe obsesji jej geniusza ,ale również każe nam połączyć rozwój technologii jądrowej z anomalnym stanem cywilizacji ludzkiej.
Literatura
[1] B.Goldsmith, Geniusz i obsesja, Wydawnicctwo Dolnośląskie,Wrocław,2016
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie