Przestrzeń, w której żyje duchowość osoby jest przestrzenią aksjologiczną, czyli przestrzenią wartości. Jej elementy mają ontologię obiektywną , a sposób istnienia zależy od dominującej kultury[w tym zwłaszcza—religiI] lub ogólniej –cywilizacji. Na skutek tego przestrzeń wartości naszych dziadków ma częściowo inny skład ,od przestrzeni wartości naszych wnuków i prawnuków.
Niedawno przyjaciel, opowiadał mi z wielkim wzburzeniem, że jego wnuk [mający własną rodzinę] wyrzucił na śmietnik meble kupione 4 lata temu, bo wspólnie z żoną uznali je za „niemodne”. Znajomy natomiast[również w starszym wieku] opowiadał, ze z powodu przeprowadzki, proponował gratis sąsiadom [w wieku ok.30 lat] pełnosprawne urządzenia AGD, ze słowami: „szkoda takie dobre i praktyczne rzeczy wyrzucać na śmietnik „,a w odpowiedzi usłyszał: „przecież to są stare rzeczy, dzisiaj są nowe ,lepsze”. A masowe zjawisko kupowania każdego nowego modelu komórki, ssmartfonu, lub iphone;a czyż nie świadczy o tym , że „nowość”, „nowe” stały się kategoriami ontycznymi?
„Nowe” jest lepsze od „starego”, chociaż jeszcze z nim nie obcujemy, jego jakości i przydatności nie sprawdziliśmy. Dawniej wydana książka naukowa jest bez wartości, a nowowydana- przeciwnie. Przestrzeń aksjologiczna przestała być a-czasowa, wszystko co powstało dawniej straciło swoją wartość, a wszystko co się zjawia, rodzi, mimo iż jeszcze nie jest poznane i doświadczone – jest dobre, jest „dobrem” oczekiwanym, upragnionym, ku któremu skierowane jest życie osoby.
„Nowe” stało się kategorią ontyczną dzięki temu , że człowiek utożsamił go z Dobrem- w znaczeniu etycznym.Dla obecnych pokoleń idea, lub rzecz są nieokreślone ajsologicznie, gdy nie jest znana data ich powstania i uzywania.Byt jest więc rozdarty na dwie częsci : "stare" i "nowe".Duchowość osoby nie żywi sie "starym" i "stare" neguje ontycznie,a "nowe" nie zdąży oswoić ,uduchoowić , gdyż bardzo szybko "nowe" staje się starym.
Niemałą zasługę w tym procesie przemiany "nowego" w dobro ma cywilizacja przemysłowa z jej automatyzacją i robotyzacją. Z drugiej strony, jej trwanie i rozwój zależą od "religii nowego".Nie wstępuj do tego "kościoła",a usłyszysz od przyrody : " dziekuję".
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo