Na pewnym blogu znalazłem dramatyczne pytanie, które zacytuję
„Czy prawdą jest, że:
na S24 w dziale Nauka - NIE MA Z KIM DYSKUTOWAĆ. ? ”
Odpowiedzi udziela autor ,chociaż nazywa ją [nie wiem dlaczego] „komentarzem”
„komentarz:
Gdyby powyższe twierdzenie nie było prawdą, to na te dziesiątki tysięcy dyskusji - choć jedna zakończyła by się jakimiś sensownymi wnioskami; a przecież tego nie ma.
Słowa, słowa, słowa i NIC... :)"
Odpowiedź jest dla mnie intrygująca z kilku powodów.
Po pierwsze, autor widzi gdzieś w tym tekście „twierdzenie”, ja natomiast twierdzenia nie widzę, ponieważ zdanie pytające w żadnej nauce nie jest twierdzeniem.
Twierdzeniem może być tylko odpowiedź na postawione pytanie , a dokładnie dwie odpowiedzi [o wartościach logicznych wykluczających się :
1.Tak,prawdą jest ,że na S 24 nie ma z kim dyskutować
2. Nie ,na S24 jest z kim dyskutować.
Autor wybrał odpowiedź pierwszą.
I tu jest powód drugi mojego zaintrygowania tą odpowiedzią. Co to znaczy ,że na S24 nie ma z kim dyskutować?
Osoby uczestniczące w dyskusjach nie spełniają odpowiednich kryteriów, np. nie są kompetentne, ich osobowości są tego rodzaju ,że dyskusja zamienia się w jałowy spór, dziką awanturę pozamerytoryczną itp . Zwrot „nie ma z kim dyskutować” bije [ według mnie] rekord wieloznaczności.
Tymczasem autor swobodnie uzasadnia to oskarżenie ,że na S24 nie ma z kim dyskutować, a to uzasadnienie stanowi dla mnie powód trzeci, nie tyle zaintrygowania, lecz nawet czegoś więcej , bo : zaszokowania.
Jego zdaniem, na S24 nie ma z kim dyskutować ponieważ żadna dyskusja nie kończy się „jakimiś sensownymi wnioskami”! Takie uzasadnienie dowodzi, że autor nie ma pojęcia o tym czym jest dyskusja w nauce, lub w najlepszym razie ma fałszywe pojęcie o niej.
Na przykład, dyskusja w technice ,dotycząca sprawczego działania człowieka, musi być rezultatywna. Oto specjaliści podejmują dyskusję: czy należy zbudować kolejny most na rzece przepływającej przez dane miasto? Ta dyskusja ,aby miała sens ,musi być rezultatywna [niezależnie od czasu trwania jej].
Dyskusja w naucenajczęściejnie dotyczy sprawczego działania człowieka ,lecz głównie:
- odkrycia prawdy o tym - jak jest?
oraz
- odkrycia prawdy o tym –jakie są przyczyny tego, jak jest?
Od czasów starożytnych Greków wiemy , że proces poznawczy odkrywania prawdy o rzeczywistości nie jest rezultatywny , a metoda postępowania : dyskusje [poprzedzające weryfikację empiryczną] nigdy nie mają charakteru finalnego, nie owocują ostatecznymi, absolutnie prawdziwymi wnioskami na żadnymi etapie ewolucji nauk.
Na salonie 24 jest więc z kim dyskutować, dlatego że nie ma tego, do czego tęskni autor ,a ta tęsknota wynika ze skrzywienia zawodowego [ podaje się za technika elektronika ].On nie czuje bluesa , któremu na imię „nauka”.Rozmowę o tajemnicach bytu ,o wartości nauki i jej metod, dialogi między badaczami przyrody,oraz dialog z przyrodą określa pogardliwie :" słowa,słowa,słowa i - nic".Tymczasem potęga słowapolega na tym ,że w nim kryje się "pojęcie",a pojęcie to pojmowanie ,czyli rozumienie rzeczywistości ,w której znalazł się umysł człowieka.
Blogerzy współpracujący w dziale „ nauki” S24 permanentnie roztrząsają i analizują większość twierdzeń i teorii naukowych instynktownie rozumiejąc ,że cenność nauki polega na otwartości i odwadze myślenia wątpiącego bez końca. Dla osoby, Prawda o bycie jest drogą do niej, oraz trudem zbliżania się do niej, a dla wspólnoty osób tworzących naukę - jest Dobrem.
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie