Bez wcześniejszych zapowiedzi, a możliwie że nieoczekiwanie, 20 kwietnia br. minister polskiego MSZ Waszczykowski odbył jednodniowe spotkanie w Ankarze z : prezydentem Turcji R.T.Erdoganem,premierem Davutoglu, tureckim ministrem spraw zagranicznych Cavusoglu, oraz z przewodniczącym tureckiego parlamentu.
Podczas konferencji prasowej szef polskiego MSZpoinformował, że w związku z "sytuacją międzynarodową wokół naszych krajów" większość rozmów dotyczyła tematyki bezpieczeństwa, w tym bezpieczeństwa wojskowego.
W porozumieniu dwustronnym jest również zapis stanowiska Polski wobec problemów :
-migracji i umowy Turcja-UE,
-przyspieszenia negocjacji akcesyjnych Turcji,
-zniesienie wiz dla tureckich obywateli
foto: shutter Stock
Zacytuję Waszczykowskiego:
"Polska jest otwartym i zdecydowanym członkiem UE, który popiera współpracę UE z Turcją i chcielibyśmy Turcję widzieć również w niedalekiej przyszłości jako członka UE . Jako Polacy jesteśmy zainteresowani od wielu lat, aby reżimy wizowe były słabe albo - tam, gdzie jest to możliwe, wręcz ich nie było.Zabiegamy o to, aby wobec nas nie stosować wiz [czy to w Stanach Zjednoczonych, czy to w Turcji ] od wielu lat byliśmy przeciwnikami, aby Europa była blokowana przez jakieś bariery na granicach ."
Wydarzenie powyższe ma wymiar mogący wielu z nas -polskich obywateli- w poważnym stopniu zaniepokoić.Ogłoszenie publiczne przez rząd polski deklaracji współpracy wojskowej z Turcją, oraz akceptacja w tej deklaracji- praktycznej islamizacji Europy [w tym szczególnie Polski] przez 75 milionowe państwo o radykalnej ideologii muzułmańskiej super-imperialnej - bez debaty parlamentrnej i uzyskaniu zgody Sejmu i Senatu, lub jednoczesnego referendum krajowego jest- zaskakującym aktem politycznym.
Współpraca wojskowa z państwem ,które jest w jawnym konflikcie z Rosją, jest wystawieniem narodu polskiego na śmiertelne niebezpieczeństwo w charakterze "przynęty" i jako takie ma postać awanturnictwa politycznego.
Kontekst sytuacyjny sugeruje , że ktoś bardzo się śpieszy do III wojny światowej i liczy niezachwianie na brak rozwagi i przebiegłości u tych - nad Wisłą.
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka