Zawsze z sympatią patrzę na pierwszy wpis nowego na salonie24 blogera . Nowa osoba, to nowy świat ,to nowe ,lub po prostu – inne spojrzenie na świat nam znany, ,to nowy język opisu tego świata.
Byłem kiedyś z pierwszym wpisem tutaj i pamiętam kontekst tego osobistego wydarzenia, ową tremę podczas dyskusji z blogerami, przy nickach których były odnotacje:300,500,800 wpisów, a przy moim nicku widniała jedynka! Rozumiałem różnicę między nowicjuszem (jakim byłem) ,adeptem tej formy wypowiedzi publicznej ,a doświadczonym i sprawnym, dysponującym poważnym dorobkiem blogerem.
Toteż gdy widzę, że „jedynka” popełnia kulturowe "faux-pas" swoim pierwszym tekstem na witrynie, włażąc bezceremonialne w stary spór działu naukowego salonu 24 nie zapoznawszy się uprzednio ze stanem nauki w tym zakresie ,to próbuję życzliwie stonować ewentualne echa negacji wśród "starej gwardii"salonowej tego działu przez łągodzenie ostrzy pierwszego wpisu nowicjusza w tym środowisku.
Bloger "in spe" o nicku prawdopodobnie "ślad" powiesił notkę o czasie zatytułowaną "przybliżenie einsteinowskie".Są to rozważania o naturze czasu potrącające o filozofię ( ontologię czasu) i psychologię percepcji czasu.Napisałem "potrącające" gdyż tekst nie ma charakteru wykładu z powołaniem się na literaturę problemu ,ani też nie przedstawia własnych ,oryginalnych refleksji filozoficzno-psychologicznych.Z drugiej strony i dodatkowo, tytuł notki jest od rzeczy,albowiem treść jej nie prezentuje tego, co szczególna i ogólna teoria względności Alberta Einsteina mówi o czasie.
Jest tam tylko gołosłowne zdanie :
"To, że STW jest kontrowersyjna nie ulega wątpliwości".
Rzeczywiście nie ulega wątpliwości,zwłaszcza dla tych, którzy -podobnie jak autor - nie posiadają rudymentarnej wiedzy na temat STW i jej pozycji w fizyce przez 110 lat istnienia.
Szczególna teoria względności Einsteina ma strukturę formalną zamkniętą, jest spójna logicznie i nikt w tej strukturze nie prowadzi badań formalnych.Jej szczegółówe hipotezy wynikające dedukcyjnie z jej formalizmu są potwierdzone doświadczalnie,oraz mamy ogromne korzyści z ich zastosowań technologicznych. Przymiotnik "kontrowersyjna" w odniesieniu do tej teorii jest fałszem.Gdyby jej aksjomaty zostały doświadczalnie zfalsyfikowane ,to wtedy byłby nielichy kłopot : mielibyśmy potwierdzone doświadczalnie zjawiska dylatacji czasu, skrócenia Lorentza- Fitzgeralda ,relatywistycznego pędu,relatywistycznej masy i siły, a nie byłoby modelu teoretycznego wyjaśniającego te fenomeny.
Zupełnie inna jest sytuacja z Ogólną Teorią Względności.Ta teoria fizyczna wciąż jest przedmiotem badań,podlega rozwojowi,pojawiają się projekty weryfikacji doświadczalnej jej szczegółowych hipotez,otwartą kartą jest problem promieniowania grawitacyjnego.W istocie OTW jest fundamentem kosmologii i tym samym niesłychanie zaryzykowana, albowiem kosmologia jest uwikłana w spekulacje filozoficzne.
Probowałem łagodnie i aluzyjnie o tym wszystkim napisać w komentarzach przy tym pierwszym odcinku blogera "in spe",uczulić go na to , że wszyscy mamy kłopoty z poprawnym rozumieniem ,a on w odpowiedzi walnął mnie w pysk: "bym nie opowiadał głupot" i dodał:"Na tym blogu jest już non grata."Nowicjusz,prawie gość ,próbuje decydować o tym jak mam poruszać się we własnym domu.
Kiedy mam do czynienia z taką pyszałkowatością i zdziczeniem kulturowym u blogera ,który stawia dopiero pierwsze kroki na portalu, to coraz lepiej rozumiem skąd i dlaczego tyle chamstwa,brutalności i agresji słownej w sieci krajowej na różnych forach dyskusyjnych ( i u nas w dziale polityki).
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie