Eine Eine
220
BLOG

Uwaga ! Nadchodzi Golem ?

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 71

 

 
Do takiego tytułu obecnego postu skłoniło mnie zjawisko niezachwianej wiary niektórych salonowych informatyków w to , iż szybkimi krokami zbliża się czas realizacji robotów dysponujących wierną kopią ludzkiej inteligencji, lub nawet inteligencji górującej nad inteligencją człowieka.
Jeśli ktoś brzydzi się nazwą “ robot” lub nazwę tę uważa za epitet, to może podstawić w to miejsce termin “komputer”, a najbardziej dostojnie będzie brzmiała inna nazwa , z angielska “ Artificial Intelligency” lub krótko “ AI”.
Tak więc nadchodzi era “AI”, era “sztucznych inteligencji”, era doskonałych kopii mózgu ludzkiego.
Mózg ludzki myśli , więc i “AI” będzie myślała (że myśli?).Mózg ludzki pamięta ,więc “AI” też będzie pamiętała. Oczywiście, będzie pamiętała i myślała lepiej, szybciej, więcej i bezbłędnie.
Mózg ludzki wytwarza nowe idee- AI będzie robić to samo. Mózg ludzki wymyśla nowe twierdzenia matematyczne i je dowodzi – AI nie pozostanie w tyle w tym zakresie.
Mózg ludzki wymyśla nowe logiki odległe od logiki dwuwartościowej- AI będzie robiła to samo, a może lepiej.
Krótko pisząc w podsumowaniu:
sztuczny mózg i sztuczna inteligencja powinny zastąpić naturalny mózg i naturalną inteligencję.
Po krótkim namyśle, oświadczam : zgadzam się z tym.
AI powinna zastąpić co najmniej te naturalne mózgi i te naturalne inteligencje, które zawodzą i zachowują się bezradnie na przykład w dziedzinie: Kim jest człowiek? Jaka jest istotna natura człowieka?
Sęk jednak w tym ,że za plecami każdego z nas stoi pytanie:
a kto w istocie stworzy owe AI ?
Same z siebie powstaną?
Same siebie zaprojektują i zbudują?
Ultrainformatyczni informatycy, co to już głoszą tu i ówdzie, że informatyka jest właśnie tą uniwersalną wiedzą, która zastąpi wszystkie inne dyscypliny naukowe, jako zbędne, bo zgrubne przybliżenia, otóż ci informatycy odpowiadają:
  • na razie pierwsze AI projektuje człowiek, opracowuje programy, które umożliwią symulowanie inteligencji ludzkiej, ale następną fazą będą programy “samouczące się” i samoorganizujące się, a kolejne generacje AI coraz bardziej będą myślącymi mózgami, którym będzie przysługiwać własność kreacji “nowego” w przyrodzie.

 

Od razu zaznaczę ,że pominę tę następną fazę, kiedy to konkurencyjna - względem ludzkiej – cywilizacja Golemów uzna ,że nie opłaca się utrzymywać przy życiu gorzej myślących naturalnych ludzi, a ograniczę się do pierwszej fazy ,tej która trwa i polega na :
- to człowiek projektuje i buduje AI.
Na wstępie, ośmielę się zauważyć, że widocznie z nami nie jest tak źle, skoro projektujemy i wykonujemy automaty ,które nas naśladują w pracy umysłowej, a nawet w pewnych obszarach są bardziej sprawne od nas.
-Czy to wstyd zbudować urządzenie doskonalsze od siebie?
-Czy to dowód ograniczoności umysłowej naszej ,czy może zgoła przeciwnie?
Informatyka i cybernetyka, lub jak mawiają anglosasi- computer science ,to przecież triumf myśli ludzkiej i technologii.
A jak wygląda powodzenie tej pracy projektującej i produkującej pierwszą generację AI? Jakie są osiągnięcia i sukcesy?
Niewątpliwie badania teoretyczne w dziedzinie: algorytmów genetycznych, logiki rozmytej, sieci neuronowych, systemów eksperckich i diagnozowania, teorii gier losowych, rozpoznawania obrazów, mowy, tłumaczenia tekstów z jednego języka na drugi, są pracami zbliżającymi nas do AI.
Gorzej jest z transpozycją,przeniesieniem tych teoretycznych badań na rozwiązania praktyczne, technologiczne.
Ocena wartości tych prac nie jest taka, by wywoływała entuzjazm i tworzyła bliski horyzont wypełniony egzemplarzami znakomitej sztucznej inteligencji.
Naturalne języki (mówione lub pisane) nie chcą się poddać schematyzacji logicznej i algorytmizacji. Idea słów kluczowych i statystyka częstotliwości występowania określonych słów dają tutaj żałosne rezultaty. Można boki zrywać od śmiechu, gdy czyta się maszynowe tłumaczenia.
Rozpoznawanie obrazów dotyczy figur geometrycznych o topologii jednospójnej, natomiast formy i kształty rzeczywistych przedmiotów są odwzorowywane niestety – niejednoznacznie, czyli nie są rozpoznawane.
Identyfikacja zapamiętanego wcześniej obrazu obiektu ,lub porównywanie posiadanego wzorca twarzy z oglądaną ,nie jest tym samym, co rozpoznanie i określenie obiektu nieznanego wcześniej.
Żaden dotychczasowy automat nie prowadzi skutecznej gry sportowej na mocy swej innowacyjności ,tylko wygrywa na mocy zapamiętania miliardów identycznych sytuacji z posunięciami zwycięskimi.
Deep Blue 1 pokonał Gari Kasparowa nie dzięki swej indywidualnej twórczości szachowej gry, lecz dzięki istnieniu światowej biblioteki partii turniejowych, a np. w brydżu sportowych do tej pory nie skonstruowano automatu do skutecznej gry, bo nie ma tak bogatej biblioteki historycznych partii par mistrzowskich ,jaka istnieje w odniesieniu do szachów.
I na koniec test Turinga: żaden dotychczas zbudowany automat uznany za wyjątkowy egzemplarz, nie zaliczył tego testu pozytywnie: człowiek rozpoznaje dosyć szybko, iż ma do czynienia z automatem , a pytany co go naprowadziło na takie ustalenie, po czym poznał, iż partnerem dialogu jest maszyna, najczęściej odpowiada: sztuczny ,nie naturalny sposób dawania odpowiedzi, żywy człowiek daje często odpowiedź tym, czego nie powiedział, a automat - poza wypowiedziami- jest pusty w rozmowie, jakby go nie było.
Trochę lepiej jest w dziedzinie rozumowań logicznych według schematów różnych typów wnioskowań(sylogistyka), oraz w dziedzinie dowodzenia twierdzeń matematycznych.
Jednak napiszę bez osłonek: aby opracować program symulujący procesy umysłowe człowieka- trzeba je znać.
Czy psychologia kognitywna dysponuje taką wiedzą?
To co wie i co orzeka w tej dziedzinie, niestety nie jest zbyt zachęcające dla namiętnych twórców AI i nie uprawnia do twierdzenia ,iż będą mieli duże pole do popisu.
Wnioskowanie logiczne, rozumowanie, lub ogólnie myślenia na zadany temat, nie jest procesem algorytmicznym, mózg nie pracuje według schematów dających się opisać ciągiem zero-jedynkowym.
Wystarczy poczytać R.Penrose, jednego z najwybitniejszych światowych matematyków, który wspólnie z grypą fizyków ,neurofijologów i psychologów, wykazał ściśle ,iż myślenie człowieka nie jest algorytmiczne i nie może podlegać algorytmizacji obojętnie jakiego typu [1- 2].
Myślenie człowieka bywa schematyczne i może mieć formę algorytmu (“krok po kroku”),jednoznacznego i rezultatywnego ciągu liniowego zdań logicznie powiązanych tautologiami, ale takie myślenie występuje w procedurze “ ex post”, kiedy komuś drugiemu opisujemy nasze myślenie w celach dydaktycznych.
My sami, w pracy naukowej, sztucznie porządkujemy swoje myślenie jeżeli już zakończyło się pozytywnie, by dokonać jego racjonalnej analizy, ocenić poprawność fragmentów itd..
Rzeczywisty proces myślenia ma charakter losowego błądzenia.
Są w rozumowaniach luki, skoki, domysły, intuicyjne odgadywanie, bardzo często otrzymujemy dobry rezultat i nie wiemy dlaczego go otrzymaliśmy, nie potrafimy odtworzyć dróg dojścia do rezultatu. Myślenie prawdziwie twórcze, nie da się ująć w deterministyczne struktury logicznych łańcuchów przesłanek, reguł logicznych i wniosków.
Wobec powyższego problem symulacji myślenia staje się niesłychanie trudny do rozwiązania przy konstrukcji AI.[3]
A następnie: nie sposób oddzielić myślenia od procesów emocjonalnych i wolicyjnych. Emocje nami rządzą, nie każdy myśli zimno i na sposób wyrachowany. Mechanizm podejmowania decyzji bardzo często jest oparty na przeczuciach, intuicji i nadziei.
Czy te procesy mają jednoznaczne mechanizmy wewnętrzne? Odpowiedzi psychologii nie są zachęcające.
Na przykład procesy i stany wesołości, gniewu, agresji, niepokoju, stany szczęśliwości, smutku ,lęki, itd. nie mają
jednoznacznych przyczyn, korelacje pomiędzy przyczynami wywołującymi określone emocje, a intensywnością tych emocji są całkowicie losowe.
Wobec tego projekty programów symulujących życie emocjonalne człowieka są niesłychanie prymitywne i ubogie ,nawet w stosunku do życia emocjonalnego niemowlaka.
A przecież poza życiem psychicznym istnieje jeszcze życie duchowe człowieka.
Informatycy i ogólnie – przyrodnicy, nie respektują duchowości człowieka. Mówią ,że jej nie ma ,no i z ich stanowiska mają rację: metodami stosowanymi w tych naukach nie sposób bowiem wykryć życia duchowego człowieka.
Procesy duchowe wykrywa i bada psychologia analityczna( psychoanaliza) ,a towarzyszy jej w tym ,antropologia filozoficzna ,czyli filozofia człowieka. Niebagatelną rolę w poznaniu duchowości człowieka odgrywa sztuka i twórczość artystyczna, to jest : poezja, powieść psychologiczna, muzyka, twórczość plastyczna, film.
Wszystkie te dziedziny zgodnie orzekają, że duchowość człowieka posiada własną logikę, odmienne reguły od reguł np. myślenia ,występuje ich nikły związek z pracą mózgu (raczej istnieje empirycznie potwierdzony ich związek z sercem).
Duchowość decyduje o postawie człowieka, jego współżyciu z drugim, wyznacza los i powołanie człowieka.
Duchowość człowieka jest fenomenem czysto indywidualnym ( nie ma dwóch osobników o identycznym życiu duchowym),i w sposób wybitny niezależnym od środowiska zewnętrznego.
Wygląda na to, że człowiek w swej głębi jest bytem niemożliwym do skopiowania.
Jednocześnie ,poznawanie głębi człowieka prowadzi do odkrycia w sobie samym .. tajemnicy. Osoba w swym rdzeniu jest niepoznawalna do końca.
Cóż tu symulować, jeśli nie wiemy czym to jest, i jakie to jest, to co mamy symulować ?
 
Mistrz Eckhart w kazaniu nr 6 mówi [4]:
Bóg i ja jesteśmy jedni. Przez poznanie przyjmuję Boga do siebie, przez miłość natomiast ja wchodzę w Niego”.
 
Martin Buber pisze [5]:
Czego zatem doświadcza się od TY?
Właśnie niczego. Bo jego się nie doświadcza.”
 
Fiodor Dostojewski mu wtóruje [6]:
“Raskolnikow nie wiedział dlaczego to zrobił, i Sonia go prosiła by nie zgłębiał tego więcej, nie dochodził tej strasznej tajemnicy, tylko się modlił, a Bóg mu wybaczy”.
 
Edyta Stein, w Kościele błogosławiona s.Teresa Benedykta od Krzyża notuje [7]:
Ja, dusza, duch, osoba-wszystko to łączy się ze sobą wewnętrznie.. Przez osobę rozumiemy Ja świadome i wolne, przez duszę –formę ciała, a przez ducha- życie wypełnione sensem”.
 
Informatyka i cybernetyka(robotyka) mają ogromne zadania i możliwości budowy urządzeń potęgujących pracę umysłową człowieka, umożliwiających penetracje przestrzeni i zjawisk niedostępnych bezpośrednio człowiekowi z racji jego psycho-fizycznej konstytucji, rozwoju i postępu w dziedzinie cyborgizacji organów cielesnych człowieka.
Roboty okazują się być coraz bardziej cennymi narzędziami w nauce, ponieważ mogą przeprowadzać dużą liczbę powtarzalnych testów, które u człowieka wywołałyby znużenie i problemy z koncentracją.
W biologii , w medycynie,w laboratoriach opracowujących nowe technologie, roboty wyposazone w odpowiednie bazy danych mogą stanowić bezcenne intrumenty wykonujące automatyczne testy poszukiwawcze relacji między okreslonymi organami organizmów żywych, testy działających symultorów projektowanych maszyn itp.
W niedalekiej przyszłości zespoły ludzi i robotów-naukowców będą współpracować ze sobą w laboratoriach. Ponieważ organizmy żywe są niesłychanie skomplikowane, ważne jest, by szczegóły eksperymentów biologicznych były rejestrowane i zapamiętywane. To sprawia trudność ludziom-naukowcom, ale jest proste dla naukowców - robotów.
Jednak takie układy trudno uważać za układy posiadające inteligencję własną.
 
Idea budowy sztucznej inteligencji (AI) u podstaw swych jest fałszywa. Narodziła się w kręgach ateistycznych technokratów opierających się na fałszywej antropologii filozoficznej. Zakładają oni bowiem, iż człowiek do końca i bez reszty jest mechanizmem naturalnym, że psychika człowieka da się modelować strukturami cyfrowymi o przebiegach losowych, statystycznych, gdy tymczasem w człowieku jest złożona transcendentna tajemnica, której w sztucznej inteligencji nie wykreujemy, i to nie z przyczyn technicznych, lecz ontycznych.
 
Literatura
[1]R.Penrose, Nowy umysł cesarza,Warszawa,1995,s.413-490
[2] R.Penrose, Świadomość wymaga elementów nieobliczalnych, w tomie: Trzecia kultura,red.J.Brockman,Warszawa,1996,s.331-359
[3]M.Minsky, Myślące maszyny, w tomie :
Trzecia kultura,red.J.Brockman,Warszawa,1996,s 205-227
[4]Mistrz Eckhart,Kazania,Poznań,1986,s.112
[5]M.Buber, Ja i TY ,Warszawa,1992,s.44
[6]F.Dostojewski, Zbrodnia i kara,Warszawa,1981
[7] E.Stein,Byt skończony a byt wieczny,Poznań,1995,s.386-390
 
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (71)

Inne tematy w dziale Kultura