Eine Eine
154
BLOG

Einstein o funkcji "psi" i ... o LHC

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 33

                                                          Z serii “carpe diem”

Postanowiłem dzisiaj wprowadzić trochę ładu w mojej domowej biblioteczce, a realizację tego postanowienia zacząłem od najbardziej chaotycznego zbioru pamiętników i tomów korespondencji. Działu chaotycznego i w ogromnym bałaganie pozostającego dlatego ,że ostatnimi czasy(może nawet – laty?) uprawiam głównie tylko jedną lekturę: memuarystyka i epistolografia.

Z zdziwieniem spostrzegłem, w jednym ze stosów zakurzonych i pożółkłych od zębów czasu książek, lakierowany i w dobrym stanie zeszyt amerykańskiego kwartalnika poświęconego problemom fizyki teoretycznej

Do diabła- dlaczego wrzuciłem tutaj to czasopismo- warknąłem do siebie- coś ze mną nie tak.” Ale siłą przyzwyczajenia odchyliłem okładkę , rzuciłem okiem na spis treści i ..stało się : “oho – mówi w takich momentach moja żona- rozpoczął się długotrwały odlot i boska cisza w domu”.

Utknąłem na długi czas we wspomnieniach R.S.Shanklanda, z rozmów jakie wiódł z Albertem Einsteinem w latach 1950-1954, czyli pod koniec życia tego ostatniego [1].

Miesiąc wrzesień upływa -u nas nie tylko dosłownie - w strugach deszczu, ale równocześnie – o paradoksie (!)- w temperaturze w pobliżu zera absolutnego i w czeluściach kolistego tunelu podziemnego opodal Genewy, w którym próbuje się rozruchu najdroższego w historii nauki systemu aparatów o krótkim akronimie : LHC.

Zrozumiałe, że z tekstu rozmów Shanklanda z Einsteinem wyjmę i przepiszę tutaj, gwoli zainteresowań bywalców salonu , te słowa Einsteina, które dotyczą ...LHC ! Słowa te zostały wypowiedziane 2 lutego 1952 roku w Princeton, w kompleksie zwanym Instytutem badań Wyższych, w gabinecie, który znajdował się w tzw. białym domku Oppenheimera.Czytam u Shanklanda:

Najpierw Einstein mówił z ożywieniem o hipotezie de Brogliea “fali pilotującej” ale zaraz przeszedł do zagadnień teorii kwantowej i podkreślił ,iż uważa, że:

funkcja “psi” nie przedstawia rzeczywistości, zaś ci którzy zajmują się teorią kwantową mają ograniczone poglądy”

i zasłonił przy tym sobie oczy dłońmi by mi pokazać na czym ta ograniczoność polega.na potwierdzenie tego ,że kwantowy punkt widzenia jest niepełny, wykazał ,że teoria kwantowa nie wyjaśnia stałości elementarnego ładunku elektrycznego. Krytycznie również wyrażał się o opisie elektronu przy pomocy funkcji “psi”, szczególnie w związku z jego lokalizacją jako paczki falowej w tych przedziałach które określa zasada nieoznaczoności, przy czym w wypowiedzi Einstein nie użył nazwy tej zasady ani nie wspomniał o Heisenbergu.

Szczególnie długo zatrzymał się nad teorią cząstek elementarnych (sił jądrowych) i stanowczo podkreślił;

zwykłe nagromadzenie faktów i eksperymentalnych danych w fizyce jądrowej nie wyjaśni jej zawiłości i nie doprowadzi do ostatecznej teorii.”

Einstein całkowicie nie zgadzał się z powszechnie występującym poglądem, że z samych danych eksperymentalnych w końcu ujawnią się prawidłowości i że to pokaże drogę , a ta już sama zaprowadzi do rozwiązania teoretycznego.

Rozmawialiśmy także o wielkich urządzeniach w fizyce jądrowej i Einstein stwierdził:

jest to duże zagrożenie dla metody naukowej .Urządzenia takie czynią nas niewolnikami środków a nowe idee w tych warunkach zginą albo w ogóle nie powstaną”.

Minęło 56 lat od tych dziwnych słów współtwórcy fizyki XX wieku. Fizyka w wersji “Big Science”, święci największy dotychczas swój triumf. Energie rzędu 5000 GeV, temperatury bliskie zeru absolutnemu, próżnia największa z dotychczas osiągniętych, największy układ eksperymentalny, układy setek procesorów obliczających i rejestrujących w olbrzymich pamięciach dane, setki jeśli nie tysiące fizyków dopasowujących dane do modeli teoretycznych lub odwrotnie, setki prac naukowych i tytułów.

Czy jest możliwe, by ilość i liczba nie zamieniły się na wielkość wizji o strukturze i funkcjonowaniu natury w wymiarach hiper-mikro? Czy na wpół automatyczna Big Science byłaby pomyłką rozumu ? Czy wielki Einstein się straszliwie mylił kiedy myślał naukę, jako doświadczenie ducha ludzkiego oraz twórczej imaginacji?

 

 

Literatura

[1] R.S. Shankland,Talkes with Albert Einstein,Amer.J.Phys.,nr.31,1963

Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Kultura