Eine Eine
136
BLOG

Uwaga Nauczyciele! Na Waszym podwórku pojawił się

Eine Eine Polityka Obserwuj notkę 48
 niejaki Minister Boni. Tyle lat minęło od jego “występów” dla “dobra” kraju(wspólnie z innym geniuszem ale od prywatyzacji-niejakim Lewandowskim)i już niektórzy myśleli, że oto straciliśmy prawdziwą “perełkę” polityczną, a tu masz ! Pan Boni pojawia się i postanawia podnieść oświatę rodzimą na poziom dobrze widoczny tylko z pozycji leżącej..Inteligentny to wielce facet, by nie powiedzieć sprytny i przebiegły, zwłaszcza w mowie. Ma ci ją on wodnistą niebywale, i z wodą tak rozpyloną, że tworzy obłok mgły między nim, a słuchającym, dzięki czemu wielu słuchaczom wmawia pan minister lekko i z wdziękiem, że białe jest czarne, a czarne –białe.Wczoraj właśnie na spotkaniu ze związkami zawodowymi środowiska nauczycielskiego ,a następnie podczas konferencji prasowej w “TV-Informacje”, długo i rozwlekle wmawiał, że “stopa” nauczycielska podniesie się niebywale dzięki dobroci Donalda T., który wyraził zgodę na podwyżki pensji dwa razy do roku po średnio 50 zł, przez dwa najbliższe lata, a jednocześnie z charakterystycznym dla siebie wdziękiem ukrył starannie fakt, iż w tym samym czasie nauczyciele mogą straci po 300-400 zł każdy.Mechanizm, który do tego stanu rzeczy doprowadzi (o którym sprytny minister postanowił rozmawiać z nauczycielami później) jest prosty: nauczyciel przestanie być pracownikiem państwowym i o jego pensum pracy oraz wynagrodzeniu będzie decydował wójt lub burmistrz.Taka decyzja rządu pana Donalda T. nareszcie rangę zawodu nauczyciela w Polsce sprowadzi do tej, jaką posiadali swego czasu na Dzikim Zachodzie wędrujący pigularze, golibrody ,pastorzy i nauczyciele szkół w jednej osobie zatrudniani przez szeryfa i opłacani ze składek bywalców stałych saloonu miejscowego.Sprytni i przebiegli urzędnicy ekipy pana Donalda T. zaoszczędzą na oświacie krocie. Obecnie,na mocy ustawy o państwowej oświacie i statusie kadry, muszą budżet utworzony przez podatnika, dzielić nie tylko między sobą, ale także w sposób jednolity w całym państwie wypłacać pensje nauczycielom zależnie od wykształcenia, stażu pracy i dorobku naukowego oraz samokształceniowego.Tymczasem niedługo wójt lub burmistrz, będzie wypłacał według uznania i jego własnej oceny przydatności i ważności przedmiotu nauczania dla gminy czy miasteczka, i również on zadecyduje czy pani Zosia od polskiego ma pracować tyle samo godzin tygodniowo, co pana Tadek od wuefu. Decyzje będą zależały od wielu czynników ,wśród których fakt traktowania dzieci wójta lub burmistrza przez danego nauczyciela może odgrywać decydującą rolę.Lub częstotliwość wspólnych bibek organizowanych orzez co zaradnieszych z "ciała' pedagogicznego.Zmiana statusu zawodowego nauczyciela w kraju będzie ewenementem w skali UE, gdzie tylko nisko kwalifikowane opiekunki w żłobkach, ogródkach jordanowskich ,świetliczanki czy opiekunowie grup wyrównawczych nie są pracownikami państwowymi, a wykwalifikowani nauczyciele szkół realnych ,gimnazjów i liceów nimi są i obejmuje ich jednolita ustawa określająca grupy uposażeniowe  oraz czas pracy- jednakowe w całym państwie.Projektowana decyzja rządu p.Donalda T. jest ostatecznym “gwoździem do trumny” dla polskiej oświaty, po horrendalnej polityce programowej i metodycznej dwóch pań : Katarzyny Hall i Krystyny Szumilas, a przez “złotoustego” Boniego gwóźdź ten został nazwany szyderczo i zarazem chwytliwie:“decentralizacją” oświaty.Decentralizacja oświaty byłaby autentyczna, gdyby zlikwidowano ministerstwo oświaty oraz centralną komisję egzaminów(oszczędności finansowe w wymiarze stu milionów zł rocznie),pozostawiając kuratoria i przy nich zespoły egzaminacyjne. No i gdyby równolegle dano autonomię rzeczywistą dyrektorom palcówek oświatowych oraz radom pedagogicznym współdziałającym harmonijnie z radami rodziców.Interesujący może być ten rok szkolny zaczynający się w przyszły poniedziałek i to za sprawą projektowanego przez ekipę p.Donalda T. “skoku” na ubogą kasę oświatową w celach doprowadzenia jej do dna, przy usilnym robieniu “wody z mózgów” nauczycielom, przez elokwentnego Boniego.
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (48)

Inne tematy w dziale Polityka