Eine Eine
460
BLOG

Czy umysł człowieka zmienia się ?

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 19
Już po przypadkowej zapowiedzi przeze mnie obecnego postu otrzymałem jedną odpowiedź twierdzącą(Ark):’galaretowacieje pod wpływem mediów”, oraz dwa pytania (awersja) :”Co to znaczy umysł? I co to znaczy zmiana?Zapowiada to, coś niedobrego.Interesuje mnie proces poznania świata. Na złość moim nauczycielom napiszę, że tym samym interesują mnie : podmiot poznania i przedmiot poznania. Pytanie więc tytułowe może ulec przeformułowaniu: Czy podmiot poznania zmienia się z biegiem czasu, z upływem wieków?Podmiotem poznania może być konkretny, indywidualny człowiek od urodzenia do śmierci, lub człowiek jako gatunek biologiczny, rodzaj ludzki, lub bardziej wzniośle : ludzkość, a nie np. rodzaj zwany ptakami. Umysł konkretnego człowieka w ciągu jego życia chyba się zmienia; jedni z wiekiem mądrzeją, a inni odwrotnie. Jeszcze inni miewają “szczyty i upadki” nie koniecznie regularnie, często nie do przewidzenia, nieoczekiwanie.Ale nie o tym zamierzam pisać. Nie o zasobach pamięci lub różnych stanach doświadczenia umysłu indywidualnego człowieka chcę pisać. Również nie o jego “wytrenowaniu” z biegiem lat, lub utraty “giętkości”. Interesuje mnie, czy w ciągu życia zmienia się sposób poznawania świata, czy zmieniają się formy myślenia o świecie, ogólne reguły i zasady? Czy myślimy wciąż tak samo ,czy przeciwnie: stale zaskakujemy sami siebie nowością i świeżością pracy naszego umysłu?“Krzysztofem Kolumbem” w tym temacie, to zapewne nie będę. Jean Piaget i jego szkoła ,już blisko wiek temu odkryli, że “logika dziecka nie jest logiką dorosłego”[1].Do okresu dojrzewania ,umysł osoby przechodzi przez pewne fazy, nie tyle zmian, ile nagłych odsłon nowych jakości formalnych funkcjonowania umysłu.Na początku myślenie trzyma się niewolniczo konkretnych rzeczy Dziecko myśli, jeśli działa praktycznie, manualnie. Myśl jest jakby cielesna, a rzeczy wszystkie są jakby ożywione. Swoiste otorbienie świata, uwewnętrznienie go.Świat staje się jakby przestrzenią działania wewnętrznego “ ja” podmiotu poznającego (animizacja) Pomijając różnice osobnicze, ta faza trwa do 6-7 roku życiaNastępnie myślenie uzyskuje samodzielną egzystencję, odrywa się od rzeczy i manipulacji nimi, a jego przedmiotem stają się pojęcia i struktury pojęć. Pojawia się zdolność przewidywania zdarzeń pomyślanych(wnioskowanie hipotetyczno-dedukcyjne),myśli stają się bardziej abstrakcyjne ( potencja – akt zaistnienia).To co intencjonalne czyli pomyślane, staje się tak samo realne (lub nawet bardziej) ,jak to, co jest dane zmysłowo, i co pochodzi ze świata pozaumysłowego. Okres występowania tej fazy - do 12-13 roku życia.I wreszcie odsłania się możliwość umysłu do pracy na symbolach reprezentujących rzeczy i stany. Umysł odrywa się zupełnie od znaczeń i sensów pojęć, może rozważać formalne struktury relacji między pojęciami ,które są reprezentowane przez symbole(znaki).Pojawia się rozumienie konieczności formalnej.Jeżeli a jest mniejsze od b , i jednocześnie b jest mniejsze od c , to umysł zgadza się na konieczność absolutną, niezależną od miejsca i czasu, że a jest mniejsze od c. Formalizacja nie jest czynnością i formą myślenia dostępną w stopniu powszechnym i obowiązującym dla każdego umysłu osobnika dojrzałego.Piaget i jego szkoła nie twierdzili, iż fazowość struktur myślenia polega na pojawianiu się nowych właściwości umysłu osobnika lecz na odsłanianiu się ,w miarę rozwoju biologicznego mózgu, jego możliwości poznawczych tkwiących w nim na zasadzie matrycy genetycznej.W latach 60-70 ubiegłego wieku grupa, badawcza pozostająca pod patronatem UNESCO, a zwana anagramowo GIREP przeprowadziła masowe badania nad procesem poznania świata przyrody przez dzieci w wieku 4-15 lat w różnych krajach weryfikując ponownie wcześniejsze badania piagetowskie (z lat 1938-1949)według rozlicznych hipotez dopuszczając także uwarunkowania środowiskowe np. językowe, domu rodzinnego, systemu oświatowego.Wyniki tych badań potwierdziły(kolejny raz) biogenetyczne prawo Haeckla(1866) : rozwój umysłowy osobniczy w głównych zarysach, jest izomorficzny z rozwojem umysłowym człowieka jako gatunku biologicznego.Ontogeneza jest szybką rekapitulacją filogenezy. Dzieci ,na początku swego rozwoju biologicznego, przechodzą w sposób naturalny przez fizykę Arystotelesa ,podobnie jak rodzaj ludzki swego czasu przez nią przeszedł. [2,3]Badania GIREP-u były międzynarodowe (28 państw) i obejmowały dzieci z trzech kontynentów (Europy, Azji, Afryki) i na podstawie tego faktu można sugerować ,że fizyka Arystotelesa była fizyką ludzką a nie grecką, podobnie jak dziś ludzką a nie europejską mechaniką, jest mechanika Galileusza-Newtona-Einsteina. Szczegółowe sprawozdania z tych badań oraz ich rezultaty były publikowane w serii tomów GIREP-u z lat 1968-1988 [2,3].W ujęciu natomiast filogenetycznym, można rozpoznać również pewne fazy rozwoju umysłu, chociaż dyskusyjnym także pozostanie problem: czy rozwój ten ma charakter “odsłon” możliwości poznania podmiotu, traktowanego jako rodzaj ludzki, czy przeciwnie- są to narodziny(i obumieranie na przemian) nowych sposobów myślenia, nowych form logicznych myślenia.Mapa tych przemian struktur umysłowych jest dosyć złożona. Z jednej strony diachroniczność, a z drugiej synchroniczność. Diachroniczność zmienności struktur myślenia w ujęciu G.Bachelarda i A.Koyre [4,5,6] też zawiera etapy ewolucji podmiotu poznającego : przednaukowy, naukowy i “ nowy duch naukowy”[4,s.12-13],którym odpowiadają trzy stadia (typy) logicznych myślenia :1.studium konkretne,2.studium konkretno-abstrakcyjne i 3. Studium abstrakcyjne.W pracy [5] G.Bachelard pisze bardziej syntetycznie ,że droga rozwoju umysłu ludzkiego jako gatunku wiedzie od naiwnego realizmu ,poprzez empiryzm i pozytywizm oraz racjonalizm newtonowski, po racjonalizm dyskursywny zwany przez niego”nadracjonalizmem”.W tej diachronii występują radykalne “zerwania”, nieciągłości w strukturach myślenia, swoiste “mutacje’ umysłu. Nie ma czegoś takiego jak ahistoryczny, niezmienny, absolutny umysł człowieka wyposażony w ponadczasowe struktury operacji formalnych ,logicznych. Pisze dramatycznie Bachelard :“Rozum musi podporządkować się nauce. Tradycyjna filozofia rozumu absolutnego i niezmiennego jest filozofią przestarzałą”.Zmienność i heterogeniczność rozumu(umysłu) jest także synchroniczna. W danym cięciu czasowym(w danej epoce) mamy do czynienia zawsze z różnymi płaszczyznami poznawczymi, dzięki którym podmiot poznania(rozum, umysł) może poznawać ten sam przedmiot na różne sposoby. Zawsze aktualnie istnieją różne racjonalizmy, różne metafizyki i to skutkuje różnymi modelami poznania. G.Bachelard wprowadza pojęcie “profilu epistemologicznego”[5,ss.44-53],w którym wykazuje istnienie rozszczepialności tego samego podmiotu poznania(rozumu, umysłu) na heterogenne, porozrywane i odseparowane struktury myślenia.Frankofońska filozofia podmiotu poznającego(umysłu) znalazła pewne współbrzmienie w anglosaskiej filozofii poznania naukowego, by przywołać przede wszystkim anarchizm metodologiczny P.K.Feyerabenda. Jednak niewątpliwy okres jej świetności i atrakcyjności został brutalnie zniszczony przez odkrycia psychoanalizy (psychologii analitycznej) C.G.Junga i jego nauki o archetypach.Umysł prawdopodobnie nie jest we władaniu niezmienników (inwariantów) świadomych, jak to przepięknie wykazali Bachelard, Koyre. Ale czy podmiot poznania (umysł) jest panem siebie samego? Czy poznanie naukowe jest li tylko domeną działalności umysłu(rozumu)? Czy nieświadomość nie limituje aktywności podmiotu poznania? Nie ogranicza jego zdolności i sposobów poznania? Nie decyduje o tym, co umysł ludzki uznaje za przedmiot poznania i co wyodrębnia z tła, jako ten “przedmiot” ?Psychologia analityczna drugiej połowy XX wieku raczej sugeruje niedwuznacznie, że podmiot poznania jakim jest umysł(rozum), to zagadkowy fenomen wynikowy życia “głębi” człowieka zarówno w wymiarze jednostkowym jak i w wymiarze gatunku. Możliwe, że psychoanaliza poznania naukowego jest dopiero przed nami, że to co Bachelard nazywał psychoanalizą podmiotu poznania było tylko subtelną ,racjonalną analizą rozumu, a nie jego źródeł . I niczym więcej. Literatura [1] J.Piaget,B.Inhelder,psychologia dziecka,Wrocław,1993[2]J.Ogborn,Teaching about Energy,GIREP-81,Budapest,1982[3]R.Driver,Cognityve psychology and puplis fromeworks in mechanics,GIREP-84,Utrecht,1985[4]G.Bachelard,Kształtowanie się umysłu naukowego,Gdańsk,2002[5] G.Bachelard, Filozofia która mówi nie,Gdańsk,2000[6] A.Koyre,Od zamkniętego świata do nieskończonego wszechświata,Gdańsk,1998
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Kultura