Eine Eine
514
BLOG

Postęp filozofii a filozofia postępu

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 21
  Czy w filozofii rejestrujemy postęp? Czy filozofia uprawiana na przykład w wieku XVIII jest dalsza od prawdy niż ta, która powstała w wieku XX –tym? Czy systemy i koncepcje filozoficzne są prawdziwe lub fałszywe? Czy starożytne systemy filozoficzne np. systemy etyki są bezwartościowe i nie przydatne ponieważ powstały tysiące lat temu? Czy Arystoteles lub Platon są głupsi od Kanta lub Hegla?Dlaczego takie pytania? O, niestety, nie bez powodu. Niedawno na blogu “Klub Jagielloński” ukazał się wpis na temat wolności człowieka pojętej jako cnota. W pakiecie komentarzy pojawiły się takie ,których autorzy (do nich należał niezwykle zacietrzewiony mr_off) wystąpili z kuriozalną krytyką tego postu.Kilkakrotnie zarzucili autorowi, iż odwołuje się do starożytnych filozofów(Arystotelesa, Platona),gdy tymczasem wiadomo, że poglądy tych filozofów w kwestii wolności człowieka są błędne. Fałszywość, a tym samym nie przydatność teorii etyki Arystotelesa i Platona miały wywodzić się tylko z jednego faktu: myśliciele ci żyli bardzo dawno temu, w innych warunkach kulturowych i cywilizacyjnych aniżeli żyjemy my ,wobec czego jakie znaczenie dla nas, mogą mieć ich twierdzenia odnośnie idei wolności człowieka ?Argumentacja zaiste nie mająca nic wspólnego z logiką i z teorią wartości poznawczej sądów prawdziwych. Dowiedzione jest przecież nie od dzisiaj, że prawdziwość sądów o rzeczywistości nie zależy logicznie od osób, miejsca i czasu sformułowania tych sądów.Nieprawdą jest, że współcześni automatycznie są bliżsi prawdy z tej racji ,że żyją obecnie, a dalsi od prawdy o czymkolwiek są nasi poprzednicy żyjący tysiąc lat temu.Czas jest demiurgiem stwarzającym li tylko wciąż nowe kostiumy ,nowe postaci zewnętrzne, zaś prawda o byciu nie zależy od miejsca i czasu egzystencji podmiotu poznającego.Postęp w filozofii, to złudzenie lub oszustwo. Nie ma filozofii prawdziwej lub fałszywej. Są metody filozofowania (uzasadniania twierdzeń) błędne logicznie lub poprawne.Spory filozoficzne dotyczące fundamentalnych kwestii bytu oraz istnienia mają struktury logiczne od tysięcy lat te same, chociaż zmienia się język ich referowania, zmieniają się sensy szczegółowych kategorii. Filo-sofia, to namiętność i pasja, to Eros poznania, wciąż władający człowiekiem tak samo od początków jego zaistnienia we wszechświecie .Metafizyka nie starzeje się i nie dezaktualizuje. To co dręczyło Pitagorasa , Proklosa, lub Plotyna, nadal zaprząta tego, kto umiłował prawdę jako drogę.Tylko pierwsze kohorty barbarzyńców w danej historycznej epoce palą mosty do przeszłości, niszczą totalnie ciągłość myślenia o bycie, wyśmiewają Arystotelesa lub Kanta, zabijają Archimedesa ,lub palą bibliotekę Aleksandryjską.Następne, pochylają się już nad dorobkiem myślicieli którzy minęli, szukają w nich uniwersalnych struktur myślenia, przymierzają swoją rzeczywistość do dawno już odkrytych form myślenia i w ten sposób “kwitną ogrody Ateny”.Tymczasem mr_off zdobywa się nawet na argument pseudo-logiczny, by wykazać nieprzydatność filozofii starożytnych, w dyskusji o cnotach.Starożytni – jego zdaniem- ze swoją filozofią człowieka są bezużyteczni, gdyż “ wszystko się zmieniło”, teraz wszystko jest inaczej, nikt przed nami nie żył w takiej rzeczywistości.Prawdziwa to mizeria logiki, jeśli ktoś wydaje takie okrzyki. Co się właściwie zmieniło w domenie ,której poświęcony jest post o wolności, jako cnocie ?Czy my nie umieramy a starożytni umierali? Nie kradniemy, nie zabijamy, nie zadajemy sobie wzajemnie bólu i cierpień,a oni to czynili? Nie oszukujemy, nie zdradzamy, nie tracimy zmysłów w uniesieniach miłosnych? Nie oddajemy własnego życia w zamian za życie ukochanej osoby? Nie czcimy bogów? Nie budujemy świątyń? Nie pragniemy nieskończoności?Co tak naprawdę zmieniło się w naturze człowieka? Czy natura tego, który był na Księżycu jest radykalnie ,istotowo inna od tego, który nic nie wiedział o istnieniu oceanu ziemskiego?Wszystkie zmiany dotyczą powierzchni istnienia, dotyczą strojów zewnętrznych bytu.Dla człowieka, który zajmuje zawsze pozycję poziomą- pisze Paul Tilich ,niemiecki teolog protestancki i filozof- wszystko się zmienia, ale człowiek “wertykalny” wie, że zawsze jest i pozostanie na Ziemi pod tym samym Niebem, a słowa Ziemia i Niebo, to słowa archetypalne [1].Fizyka Arystotelesa jest wyłącznie ciekawostką historyczną(dydaktycy fizyki z tym polemizują) ale jego “Poetyka” nadal jest niedościgłym wzorem analizy fenomenu “ poesis”.Ludzie z plemienia Tutsi, 300 lat temu mieli kłopoty z przechowywaniem co smaczniejszych części ciała zabitych ludzi z plemienia Hutu (lub odwrotnie) z powodu wysokiej temperatury otoczenia, a dzisiaj automatycznie funkcjonująca zamrażarka likwiduje ich kłopoty(informacja prasowa).Więc jednak coś się zmienia! Tylko co? Czy rzeczywiście wobec tej informacji o zbawiennej roli lodówki należy wołać, że Sokrates jest anachroniczny?Naprawdę świat zaczął się do nas? Od internetu i wikipedii? Naprawdę współczesna filozofia jest lepsza od starożytnej lub odwrotnie?A może idea postępu jest karykaturą myślenia rzetelnego o bycie? A może filozofię postępu wynikającego automatycznie z upływu czasu, należy umieścić w gabinecie osobliwości? Co o tym sądzicie ? Literatura[1] P.Tilich, Pytanie o Nieuwarunkowane,Kraków,1994
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Kultura