Ks.Prof. dr hab. Michał Heller odebrał dzisiaj, w Buckingham Palace w Londynie, nagrodę Templetona za działalność naukową interdyscyplinarną w dziedzinie korelacji kosmologii i teologii.Jego kandydaturę do komitetu nagrody zgłosił wydział fizyki Uniwersytetu jagiellońskiego.Wybitny polski kosmolog, jest autorem licznych prac z zakresu unifikacji ogólnej teorii względności i mechaniki kwantowej oraz jednocześnie autorem prac poświęconych relacjom wiary i nauki, teologii i współczesnej fizyki.Już w pierwszej pracy dyplomowej(magisterium) pt. “Analiza struktury formalnej szczególnej teorii względności”, dał się poznać jako świetny kandydat na fizyka - teoretyka. Dwa lata później, ksiądz Michał broni tezy doktorskiej : “Koncepcja seryjnych modeli wszechświata”,w której błyszczy jego talent matematyczny i głębokie rozumienie geometrii różniczkowej.W 1969 roku zdaje kolokwium habilitacyjne na podstawie pracy: “Zasada Macha w kosmologii relatywistycznej”uzyskując docenturę.W kraju pojawia się pierwszy kosmolog o niewątpliwym talencie matematycznym i gruntownym wykształceniu filozoficznym. Rzadkie połączenie, niezwykle rzadkie.W latach 1972-4 jest na Catholic University of Louvain i obejmuje katedrę księdza Georgesa Lemaitrea, największego kosmologa XX wieku, obok A.Einsteina i M.Friedmana. Wykłada astrofizykę, a nie filozofię lub teologię, gdyż w tych dziedzinach nie jest specjalistą i nie prowadzi badań.Intelektualna domena współczesnego kościoła rzymsko-katolickiego nie jest jeszcze wówczas świadoma, jakiego blasku i jakiej mocy jest ta “gwiazda”, która w osobie księdza Michała pojawiła się na horyzoncie kosmologicznym.W rzadkich i trudno dostępnych czasopismach specjalistycznych z zakresu astrofizyki i kosmologii w latach osiemdziesiątych ub. wieku, można przeczytać pierwsze raporty z badań księdza Michała w dziedzinie ogólnej teorii względności.Interesują go globalne własności czasoprzestrzeni ,które rozważa w modelu rozmaitościowym z zastosowaniem metod wiązek włóknistych i wiązek reperów [1,2]. Wpisuje się natychmiast, w krąg bardzo wąskiej grupy polskich relatywistów z A.Trautmanem, S.Bażańskim i J.Plebańskim na czele.Od początku, uderzającym w tekstach księdza Michała jest klarowność i jasność myśli oraz kładzenie akcentu przede wszystkim na sens, znaczenie logiczne stosowanych kategorii i związków. Wielu młodych matematyków tamtych lat (70-80) wyznawało, iż rozumienie geometrii różniczkowej oraz rozmaitości Banacha zawdzięczali lekturom prac księdza Michała. I tak pozostanie do dzisiaj: formalizacja języka kosmologii za pomocą abstrakcyjnych geometrii, to prawdziwy żywioł księdza Michała.Od 1985 roku (profesor nadzwyczajny) wypromował ponad 20 doktorów z kosmologii i filozofii fizyki, przez blisko 10 lat uczestniczył w pracach międzynarodowej grupy badającej relacje między nauką a teologią w USA, wielokrotnie prowadził prace obserwacyjne w Watykańskim Obserwatorium Astronomicznym i jednocześnie pisał i publikował wspaniałą eseistykę z pogranicza nauk, filozofii i teologii. Był równocześnie stałym uczestnikiem i współautorem programu prac, słynnego seminarium w Castel Gandolfo o nazwie : “Nauka-Religia-Dzieje” pod patronatem Jana Pawła II w latach 1980-1999.Od połowy lat 90-tych powołał Krakowską Grupę Kosmologiczną i wspólnie z grupą warszawską prof.A.Sasina zaatakowali problem unifikacji ogólnej teorii względności z mechaniką kwantową publikując 17 raportów (indywidualnych i zespołowych)z badań w tym zakresie.Unifikacja została osiągnięta w modelu nieprzemiennej (noncommutative)geometrii A.Connesa[3],[4].Alain Connes jest dobrze znany fizykom polskim, gdyż swego czasu był gościem zakładu metod matematycznych fizyki UW.Od czasów stworzenia przez Kartezjusza geometrii analitycznej wiemy ,że pewnym algebrom odpowiadają pewne geometrie, skąd wynika np. to, że danemu obiektowi algebraicznemu (np. funkcji) odpowiada jakiś obiekt geometryczny np. równaniu y = ax +b odpowiada na płaszczyźnie xoy - prosta.Nieprzemienność (lub przemienność), to pewna własność przysługująca działaniom matematycznym. Na przykład mnożenie liczb rzeczywistych jest przemienne : 2x3 = 3x2.Matematycy odkryli, że ten fakt, iż przestrzeń składa się z punktów jest następstwem tego, że tzw. funkcje gładkie na danej przestrzeni mnożą się przemiennie.Punkt jest jednoznacznie określony, jeśli wszystkie funkcje gładkie równają się zero w tym punkcie. Zbiór funkcji gładkich określonych na danej przestrzeni nosi nazwę algebry. Jego podzbiór funkcji, które zerują się w danym punkcie, nazywa się maksymalnym ideałem danej algebry. Tym samym maksymalne ideały są reprezentantami geometrycznych punktów przestrzeni.Jeżeli utworzymy algebrę nieprzemienną, to znaczy algebrę, w której iloczyn funkcji jest nieprzemienny, to okaże się, że nie ma w niej maksymalnych ideałów czyli czegoś, co by odpowiadało punktom.Jeżeli różnica a*b – b*a jest niewielka, to takiej nieprzemiennej algebrze odpowiada przestrzeń z rozmytymi punktami, nieścisle zlokalizowanymi. Jeżeli ta różnica ( a*b – b*a ) jest wielka ,to przestrzeń nie zawiera punktów.Taka nieprzemienna geometria przestrzeni ma własności globalne, lecz nie ma własności lokalnych. Geometria ta opisuje niezwykłą czasoprzestrzeń: nie ma w niej chwil i nie ma punktów czyli miejsc. Zwykłe pojęcia czasu i przestrzeni tracą sens ! W latach 1990-2 A.Connes i S.Lott pokazali, że zastosowanie geometrii nieprzemiennej pewnego typu, do oddziaływań fizycznych w czasoprzestrzeni o rozmiarach rzędu 10E(-15) m ,prowadzi logicznie do Modelu Standardowego cząstek elementarnych [5].M.Heller i jego grupa badawcza ,zaproponowali pewien model geometrii nieprzemiennej [6],[7],z którego istnieją dwa jednoczesne dojścia :jedno do ogólnej teorii względności i drugie – do mechaniki kwantowej.W erze Plancka, model tej geometrii generuje fizykę bezczasową i nielokalną, natomiast przy przejściu przez “próg” Plancka w kierunku makroskopowym ,pojawia się czas i przestrzeń w zwykłym sensie i OTW rozdziela się od QED.Zaproponowana przez M.Hellera unifikacja OTW oraz QED czyli tzw. kwantowa grawitacja, wzbudziła duże zainteresowanie i do niej odniósł się L.Smolin w jednym ze swych wystąpień ,jako do interesującej próby stworzenia kwantowej teorii grawitacji.Teoriopoznawcze konsekwencje prac Hellera są bardzo poważne: hipoteza istnienia bezczasowego w głębokich warstwach rzeczywistości może być eksperymentalnie sprawdzona. Gdy odległości są rzędu 10E(-36) m osiągamy stany wszechświata bezczasowe i nielokalne i pojęcie osobliwości czasoprzestrzeni traci sens.Ciekawe ,że Augustyn z Hippony i Boecjusz twierdzili, iż “wieczność” nie jest istnieniem w nieskończonym czasie, lecz istnieniem poza czasem.Twórczość ściśle naukowa Michała Hellera, ma głębokie i rozległe odniesienia do filozofii i teologii, z czego on sam doskonale zdaje sobie sprawę i potrafi ten fakt przekazać czytelnikowi. Wpisuje się ona w europejską tradycję dialogu wiary i nauki i zrozumiałe ,że budzi ona wielkie zainteresowanie środowisk naukowych ,które troszczą się o ten dialog.Trudno określić jedną formułą idee i założenia nagrody Templetona oraz działalność fundacji powstałej w 1972 roku w USA .Taki “mini-Nobel”, podobnego mają matematycy( medal Fieldsa).Miliarder Templeton zauważył , że tym naukowcom, którzy obok wybitnej działalności na polu nauki, prowadzą poważne studia nad religijnością, nad wzajemnymi wpływami religii i nauk, którzy sami w życiu osobistym są czynnymi członkami wspólnot religijnych, tym właśnie uczonym stawiane są niewidzialne bariery przed uznaniem i prestiżem publicznym, stosuje się wobec nich swoisty ostracyzm.Templeton postanowił właśnie takich badaczy “szukających i tworzących pomosty” między różnymi dyscyplinami nauki, dziedzinami kultury i religii, nagradzać, ujawniać i stawiać za wzór prawdziwych twórców kultury i cywilizacji ludzkiej.Nagroda Templetona wzbudziła i nadal wzbudza gwałtowną agresję światowych środowisk wojujących ateistów ,których przedstawicieli i liderzy (S.Weinberg, R.Dawkins ) wypisują na jej temat paszkwile i fałszywe informacje o jej celach i dorobku naukowym kolejnych laureatów, usiłując tym samym podważyć jej wartość i znaczenie.Odpryski tego stanu rzeczy, wprawdzie komiczne, można było zarejestrować na salonie 24, i to na blogu podobno astronoma, kiedy to kwestionowano dorobek naukowy Hellera z zakresu kosmologii, bez znajomości tego dorobku, lecz tylko na zasadzie ,że ksiądz nie może być autentycznym naukowcem a sama nagrodę Templetona nazwano “religijną”( ?).Gospodarz blogu argumentował, pokrętną logiką, że gdyby Heller malował, to byłby nazwany wybitnym malarzem dla tego, że jest duchownym PAT-u.Dodawał także ulubiony na salonie argument o tzw. wskaźniku cytowań,wmawiając czytającym ,że istnieje liczbowa miara wartości pracy badawczej. Pewien dyskutant przytoczył nawet oryginalne motto nagrody :“"Templeton Prize for progress toward research or discoveries about spiritual realities" i opatrzył go komentarzem, że w nim nie ma ani słowa o nauce. Prawdopodobnie jego zdaniem, słowa “resarch” oraz ‘discoveries” najczęściej padają z ust Hani, co to taśmowo zmywa kufle po piwie w barze.
Oczywiście, takie postępowanie niezbyt dobrze świadczy o logicznej i rzeczowej wartości poglądów salonowych ateistów i byłoby znacznie lepiej, gdyby ograniczyli się do narzekań w stylu: “ jaki wstyd dla nas wszystkich - Templeton dla Polaka”.Zasługiwaliby wówczas na współczucie przynajmniej.Tymczasem nagroda Templetona nie jest nagrodą konfesyjną, a jest to nagroda ściśle związana z życiem światowej nauki. Nagrodę tą otrzymali min. J.Barrow-kosmolog, F.Dyson- fizyk kwantowy, C.v.Weizsaecker – fizyk jądrowy, C.H.Townes- optyk kwantowy.Do tego grona, jury nagrody J.Templetona zaprosiło polskiego ,najwybitniejszego kosmologa, księdza profesora Michała Hellera z Tarnowa. Syna inż.Kazimierza Hellera, współtwórcy COP-u w latach 1934-1939 , Sybiraka w latach dzieciństwa, przyjaciela śp. Jana Pawła II, członka dziesiątków towarzystw naukowych świata, doctora honoris causa AGH w Krakowie(1996),myśliciela wybitnego, nieoficjalnego doktora Kościoła Rzymsko-katolickiego .Czyzby dlatego ,że Barrow,Dyson,Weizsaecker i Townes, to nie fizyce lecz teolodzy?Przeczytajmy więc uzasadnienie jury nagrody: " prof.M.Heller zdobył pozycję międzynarodowego autorytetu wśród kosmologów i fizyków swoimi praccami na temat unifikacji ogolnej teorii względności i mechaniki kwantowej,metod geometrycznych w fizyce relatywistycznej oraz z filozofii i historii nauki". Literatura[1] M.Heller, Teoretyczne podstawy kosmologii, Warszawa,1988[2] M.Heller , Osobliwy wszechświat,Warszawa,1991[3] A.Connes, Noncommutative Geometry,N.Y. 1994[4] A.Connes,M.Marcoli,A walk in the Noncommutative Garden An invitation to Noncommutative Geometry,(2006),w: arxiv.org/abs/math/0601054[5] H.Kase,K.Morita,Y.Okumura, Connes Gauge Theory and Weinberg-Salam Model of Leptons on Noncommutative Space-Time,Progress of Theoretical Physics,vol.106,np. 1,s.187-220,2001[6] M.Heller,W.Sasin, Noncommutative unification of General relativity and Quantum mechanics,International Journal of Theoretical Physics,38,s.1619-1642,1999[7] M.Heller,W.Sasin,Z.Odrzygóżdż, State Vector Reduction as a Shadow of a Noncommutative Dynamics,Journal of Mathematical Physics,41,s.5168-5179,2000
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura