Swego czasu powiesiłem na salonie post na temat “pierścieni Einsteina” [1].Miałem do tego okazję; właśnie wtedy odkryto bardzo rzadką postać tego efektu, tzw. podwójne pierścienie Einsteina. Tekst zawierał elementy historii odkrycia tego zjawiska i -jak zwykle przy pisaniu-dość dokładnie spenetrowałem swoje zbiory z zakresu historii fizyki, a nawet zajrzałem do internetowych zasobów, pod hasłem “pierścienie Einsteina” wystukanym dla Googli.Kilka dni temu, przeglądając wspomnienia mojego dziadka (nie opublikowane),który parał się przez całe życie tym samym, co ja później, natrafiłem na jego recenzję dla jakiegoś pisemka popularnonaukowego z pięciotomowego kursu fizyki autorstwa Rosjanina- Oresta Chwolsona, profesora fizyki na Uniwersytecie w Petersburgu na przełomie wieków XIX-XX.Przypomniałem sobie słowa zachwytu dziadka nad tym podręcznikiem i żalu, że musiał go zostawić z całą swoją biblioteką w Wilnie i jako “repatriant” opuścić swoją “ małą ojczyznę”.Postanowiłem wklepać nazwisko “ Orest Chwolson” w Googlach i zobaczyć kim dokładnie był ten rosyjski Żyd, tak poważany przez dziadka.Lektura wielu haseł, w różnych językowych wersja wikipedii poruszyła mnie bardzo. Oczywiście Chwolson był lokalnie uważany za wybitnego profesora fizyki, prowadził wzorcową pracownię fizyki doświadczalnej wykonał szereg ważnych pomiarów stałych fizycznych i miał sławę świetnego wykładowcy.Taka typowa biografia fizyka z peryferii Europy na przełomie wieków XIX – XX wieku, jakich wiele można znaleźć w historii tej nauki. Żal mi, że nie poznałem owego 5-cio tomowego kursu fizyki, tłumaczonego na kilka europejskich języków, na którym – zdaniem mojego dziadka- wykształciły się pokolenia fizyków w tej części Europy.Natomiast prawdziwym wstrząsem dla mnie stała się wielokrotnie powielana informacja o tym ,że to Orest Chwolson, jako pierwszy przewidział i opisał efekt zwany “ pierścieniami Einsteina” !Pierwszy raport na ten temat opublikował w lipcu 1924 roku [2] , ale tekst ten pozostał nie zauważony i nie zarejestrowany.Napiszę wyraźnie: nie podlega wątpieniu, że A.Einstein jako pierwszy przewidział już w 1915 roku ugięcie promieni świetlnych w pobliżu wielkich mas astronomicznych, np. Słońca, a w 1919 roku A.Eddington potwierdził to zjawisko obserwacyjnie.Ale do 1936 roku, Einstein nigdzie nie opublikował tekstu na temat efektu ”soczewkowania grawitacyjnego” i nie użył zwrotu ”soczewka grawitacyjna”.Dopiero w roku 1936, pod wpływem czeskiego emigranta-inżyniera Rudi W.Mandla zajął się zagadnieniem soczewek grawitacyjnych [3] i zapoznał się z raportem Chwolsona z roku 1924 ,ale w finale analiz napisał ,że taki efekt soczewkowania grawitacyjnego i powstania pierścienia będzie znikomy i nie do zarejestrowania !Efekt ten ,w ówczesnym świecie medialnym został nazwany “pierścieniami Einsteina” i tak też pozostało do dzisiaj(poza bardzo rzadko spotkanymi korektami, czynionymi przez Rosjan).No cóż, zestawienie Chwolsona, profesora fizyki z Petersburga z prawdziwą “gwiazdą” fizyki światowej ,jaką już przecież przed II wojną światową był A.Einstein, musiało dać ustalony raz na zawsze rezultat.Nie “pierścienie Chwolsona” lub “ pierścienie Chwolsona- Einsteina”, lecz “pierścienie Einsteina”.Jurii Baryszew, wybitny astronom rosyjski, dobrze ujął ten paskudny epizod z historii kosmologii, przytaczając stosowne ludowe przysłowie:“duży kot wypija całe mleko”.A swoją drogą, warto by ustalić w historii fizyki, jak często do tej pory ,duże koty wypijały całe mleko. Literatura[1]http://autodafe.salon24.pl/60815 z dn.12.02.08[2]O.Chwolson,Uber eine moegliche Form fiktiver Doppelsterne,Astronomische Nachrichten,vol.221,s.329,VII,1924[3] A.Einstein,Lens-Like Action of a Star by the Deviation of Light in the Gravitational Field,Science,vol.84,s.506,1936
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura