Nie o każdym fizyku, wybitnym na polu badawczym, można powiedzieć “myśliciel”. Aktywność twórcza w wąskiej specjalizacji, prawie wyklucza szersze horyzonty myślowe, lub twórczość typu "“meta"”.Niektórzy ze znanych fizyków otwarcie mówią ,że szersza wiedza z zakresu filozofii ,historii myśli naukowej lub metodologii nauk, nie tylko jest zbędna dla warsztatu zawodowego ,ale niekiedy może być przeszkodą w skupieniu się nad danym wąskim problemie lub w technice i metodyce postępowania badawczego.“ Filozofia nauki jest mniej więcej tak samo potrzebna naukowcom ,jak ornitologia potrzebna jest ptakom”- wypalił kiedyś rozwścieczony R.Feynman, któremu zarzucono podczas konferencji, iż nie zna prac H.Poincarego z filozofii i metodologii nauk ścisłych.Jednak bez wahania użyjemy słowa “ myśliciel” w odniesieniu do takich postaci z historii fizyki jak: Galileusz, Newton, Boltzmann, Einstein, Heisenberg, Schroedinger, Weyl ,akcentując tym samym uniwersalność i znaczenie myślenia tych właśnie osób- o porządku Natury.Czysta twórczość w dziedzinie fizyki, nie jest dostatecznym kryterium zastosowania terminu “myśliciel”.Władysław Natanson, którego siedemdziesiąta rocznica śmierci właśnie przypada w tym roku, był fizykiem-teoretykiem, o którym jednocześnie ,już za jego życia, mówiono – myśliciel lub nawet ,mędrzec.Urodzony w Warszawie 18 czerwca 1864 roku“ w rodzinie mieszczańskiej, o tradycjach pracy umysłowej (ojciec lekarz, autor prac z medycyny i pedagogiki)”[1],po studiach fizyki w Petersburgu, stażu w Cambridge u J.Thomsona i w Grazu u L.Boltzmanna, obronił tezę doktorską w Dorpacie, habilitował się na UJ w roku 1891 i w tym samym roku powołany na członka Polskiej Akademii Umiejętności, a w roku 1902 został profesorem zwyczajnym na UJ.Opublikował blisko 200 prac z takich działów fizyki jak: termodynamika procesów nieodwracalnych, teoria elektronu, teoria promieniowania i optyka, mechanika kwantowa.W termodynamice, był prekursorem idei, które dopiero pod koniec XX wieku wystąpiły w pracach Truesdella, Colemana i Nolla.Sformułował wariacyjną zasadę termokinetyki, zwaną zasadą Natansona, bez której nie byłoby wyników badań Onsagera i Prigogine, a którą można porównać z zasadami Fermata i Maupertiusa w mechanice.Konsekwencje teoriopoznawcze zasady Natansona, do dzisiaj nie są dobrze rozpoznane, np. w analizie reakcji chemicznych dalekich od stanu równowagi.Następnie, zastosował pojęcia i twierdzenia opracowanej przez siebie termodynamiki procesów nieodwracalnych, do hydrodynamiki płynów lepkich, otrzymując różniczkowo-całkowe równanie będące uogólnieniem równania Naviera-Stokesa.W dziale “kinetyczna teoria materii” ,wychodząc z ogólnego równania transportu J.C.Maxwella, otrzymał uogólnione równanie przewodnictwa cieplnego Fouriera.Równolegle, w optyce, przedstawił szereg teoretycznych interpretacji efektów optycznych związanych z wpływem pól magnetycznych i elektrycznych na spolaryzowane światło, a najbardziej znany wynik nosi nazwę - reguły Drudego-Natansona.W roku 1911,wyprzedzając o 11 lat hinduskiego fizyka S.Bosego, w pracy “ O statystycznej teorii promieniowania” po raz pierwszy na świecie sformułował statystykę gazu bozonowego.W życiu uniwersytetu był typem samotnika, jego formacja duchowa i osobowość uniemożliwiały mu tworzenie “szkoły”, wypromował jednego doktora (L.Infelda),który w żadnym sensie nie był w jedności duchowej z mistrzem.Uczniami duchowymi Władysława Natansona byli Arkadiusz Piekara i Włodzimierz Zonn, którzy z powodzeniem kontynuowali po II wojnie światowej jego koncepcję i styl pisania o nauce.Dokonania Władysława Natansona w fizyce teoretycznej, stawiają go w rzędzie twórców nowych statystyk fizycznych obok M.Plamcka, A.Einsteina i P.Ehrenfesta.Niezwykle obfita i bogata w treści korespondencja W.Natansona z najwybitniejszymi fizykami świata lat trzydziestych XX wieku(niestety, do tej pory nie opracowana przez historyków nauki),niezbicie przekonuje, że był on najpoważniejszym, polskim kandydatem do nagrody Nobla(dwukrotnie na liście komitetu).P.Duhem, M.Jammer, P.Kapica, A.Herman, a z Polaków: K.Gumiński, St.Ziemecki, J. Weyssenhoff, A.Piekara, B.Średniawa, zgodnie uznają ogromne znaczenie dzieła W.Natansona w rozwoju światowej fizyki.Niewątpliwie- obok M.Smoluchowskiego- jest Władysław Natanson najwybitniejszym fizykiem polskim czasów współczesnych.Równocześnie, jego duchowość zamanifestowała się w myśleniu o przyrodzie kategoriami, nie tylko fizyki i matematyki, ale z równą mocą i intensywnością, kategoriami filozofii(ontologii i epistemologii),filozofii przyrody a nawet filozofii religii.Władysław Natanson jest autorem 12 znakomitych prac z zakresu filozofii fizyki, lub ogólniej – filozofii nauk przyrodniczych.Takie prace, jak na przykład:Oblicze natury,Kraków,1924 Porządek natury,Kraków,1928 Prądy umysłowe w dawnym islamie,Kraków,1931 Widnokrąg nauki,Lwów,1934 Scholia,Kraków,1936 prezentują oryginalną myśl o najważniejszych problemach metodologii nauk(nawet nauk humanistycznych!),psychologii twórczości naukowej, konstrukcji światopoglądu naukowego, przyszłego rozwoju wiedzy o przyrodzie i jego skutkach dla cywilizacji i kultury człowieka.W.Natanson był holistą. Przeczuwał fizykę oddziaływań globalnych w “mnogości pozornie odrębnych cech i własności”. Jego widzenie zjawisk i procesów przyrody było na wskroś nowoczesne i odstawało od aktualnego paradygmatu.Nie uznawał granic między dyscyplinami, dążył do jedności obrazu natury pokazując praktycznie jak integrować rozczłonkowaną wiedzę na wąskie specjalności, na kanwie ducha poznającego i kontemplującego “dzieło Stworzyciela”.Pisał:“ przyroda nie daje się dzielić na zagony i pola. Przyroda nie jest tak urządzona, żeby nam łatwo pisać podręczniki”[2].Rzeczywistość według niego jest zbudowana z “trwałości”, które następnie umożliwiają nam konstrukcję pojęcia “ciał”. Trwałości istnieją dlatego ,że przyroda podlega “prawidłowościom”. Prawidłowość wprowadza do przyrody porządek, rodzą się struktury, lecz z drugiej strony, podstawą myślenia, zarówno naukowego jak i filozoficznego, jest “podleganie wymowie faktów i rzeczy” [3].Na wiele lat przed wystąpieniem szkoły kopenhaskiej twierdził ,że rzeczywistość badana przez fizyków(przyrodników) jest natury psychicznej, duchowej, a materia dostępna zmysłom, to epifania “nieskończonej Mocy, która włada wszystkim”[4].W epistemologii, stał na gruncie realizmu krytycznego rozumiejąc prawdę jako nieskończony proces pogłębiania i krytycznej weryfikacji sądów, zawsze w konfrontacji z materiałem faktograficznym, doświadczalnym. Jego krytycyzm często ociera się o pesymizm teoriopoznawczy:” nie znamy i nie pojmujemy natury, nie przejrzymy natury, nie będziemy jej rozumieli nigdy, nie posiądziemy jej istoty”[5].Sceptycyzm poznawczy skieruje go pod koniec życia, ku rejonom myśli religijnej.Początkiem tej myśli jest medytacja nad cierpieniem, jego obecnością w świecie organizmów żywych, świecie ludzkim i sensem tej obecności[6].Następnie przychodzą bardzo osobiste i przejmujące rozważania nad istotą śmierci, zakończone przedziwną przemianą duszy- uspokojeniem, pogodzeniem się, akceptacją, w połączeniu z subtelną obecnością nadziei na zmartwychwstanie ciał i wtedy wypowie Władysław Natanson nad trumną Mariana Smoluchowskiego pamiętne słowa:” czujemy się echem przedwiecznej twórczej Potęgi, Mocy Bożej”[8].Nie bez wpływu, na świat przeżyć duchowych i religijnych Władysława Natansona , w ostatnich latach jego życia, była piękna przyjaźń z biskupem Michałem Godlewskim, który – sądząc z dostępnej korespondencji pomiędzy nimi[9] – z prawdziwą miłością, pomógł swemu “bratu w wierze” w przejściu w strefę cienia i milczenia.I na koniec tego wpisu, słów parę o Władysławie Natansonie jako pisarzu. Był mistrzem i twórcą pięknej polszczyzny tekstów naukowych, nie był popularyzatorem fizyki czy nauk ,był unikalnym w naszym kraju pisarzem literatury naukowej. Polski esej naukowy zawiódł na wyżyny i lśnił w nim głębią erudycji, ostrzem niezwykłej inteligencji oraz oryginalnym językiem obrazowania i stylem językowej wypowiedzi.Miał także ogromną wiedzę z historii literatury pięknej, uprawiał filozoficzną krytykę literacką, był autorem licznych portretów literackich światowej sławy pisarzy (Szekspira, Shelleya, Dostojewskiego), a jego biografie wybitnych fizyków mogą uchodzić za wzór tego gatunku i powinny być czytane w szkołach na lekcjach fizyki.Możliwe ,że w tym naśladował Władysław Natanson swych ukochanych nauczycieli ,gdyż na przykład James Clerk Maxwell zachwycał się Szekspirem, cenił Browninga, Tennysonea i Shelleya , pisywał wiersze.Był Władysław Natanson znakomitym partnerem podczas biesiad i spotkań wybitnych polskich humanistów jak np. Kazimierza Morawskiego, Karola Potkańskiego, Jana Rozwadowskiego, Konstantego Górskiego.W wielu krajowych czasopismach literackich tamtego okresu można spotkać piękne miniatury Natansona (“drobiazgi” jak sam je nazywał) poświęcone interesującym postaciom literatury i sztuki francuskiej, rosyjskiej, włoskiej, dawnego Islamu(sufich).Było więc oczywistym, że w uznaniu jego wielkich zasług na polu rodzimej humanistyki, Władysław Natanson, profesor fizyki teoretycznej, otrzymał w roku 1936 Złoty Wawrzyn Polskiej Akademii Literatury.Pytanie o aktualność myśli Władysława Natansona w dziedzinie metodologii i filozofii nauk, może mieć odpowiedź w tym wpisie tylko osobistą. W dobie bezpardonowego najazdu nauki na Naturę, imperialnej dewastacji Natury, gwałtownej destrukcji domu zwanego “Ziemia w Układzie Słonecznym”, w dobie bezmyślnego eksperymentowania na tym, co stanowi ład i porządek przyrody, myśl Władysława Natansona nad tajemnicami porządku Natury, kierowana pokorą i wielbieniem może stanowić skuteczną postać ratunku, skuteczne lekarstwo na atrofię woli czynienia dobra i piękna. Literatura [1] Autobiografia,Kraków,1934[2] Materia i energia,Wszechświat,9,1895[3] Franciszek Bacon, w : Porządek natury,Kraków,1926[4]Scholia,Kraków,1936[5] loc.cit. Nr VII[6] loc.cit. Nr.XI[7] loc.cit. Nr.XI-XVII[8] Wspomnienia i szkice,wyd.II,Kraków,1977[9] Bp M.Godlewski, Tragedia mędrca,Przegląd współczesny,1937
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura