Lubię czytać kawałki z fizyki blogera zajtenberga, dlatego że prowokują do myślenia i ...sprzeciwu.
Ostatni jego wpis, z dnia 6.06.2014,godz.21:42 [
tutaj] wymaga jednak nie - krótkiego komentarza ,lecz przedstawienia szczegółowego tego, z jakim niezwykle silnym zgrzytem pojechał po bandzie autor tego wpisu.
Ni z pietruszki, nagle, nie wiadomo dlaczego i w jakim celu Zajtenberg puszcza takie zdanie:
“Zwykle nikt rozsądny nie załamuje nad tym rąk, wiedząc, że istnieją wielkości makroskopowe będące uśrednieniem dokonanym dla wielu cząstek.”
Wątpię, by było ono prawdziwe.
Wielkości makroskopowe takie jak : temperatura ,ciśnienie, gęstość, ciepło właściwe [ przykłady wymienione przez zajtenberga ] nie są żadnymi “danymi średnimi”, nie powstają przez uśrednianie czegokolwiek, lecz są wielkościami doświadczanymi zmysłami człowieka. Na te wielkości reagują odpowiednie zmysły człowieka i te wielkości są rejestrowane przez zmysły ,które nawet pozwalają nam całkiem sensownie i praktycznie, oszacować wartość tych wielkości,lub dokładnie zmierzyć.
Istnienie świata makroskopowego i jego własności jest obiektywne dlatego, że jak słusznie mówi Martin Heidegger świat jest tym, co byt przytomny (“Da-sein”) przed-stawia sobie. A instrumentem przed-stawiania są zmysły. Inaczej pisząc; świat makroskopowy badany przez fizykę klasyczną jest światem ludzkim. I niech nikt nie sugeruje ,że zmysły łudzą, zwodzą ,bo treści złudzeń też należą do świata przed-stawianego i są realne, oraz obiektywne. [ o złudzeniach i iluzjach umysłu już nie wspomnę].
Kiedy Zajtenberg pisze ,że wielkości makroskopowe powstają przez uśrednianie czegoś tam , to popełnia rudymentarny błąd logiczny: miesza rzeczywistość materialną z modelem teoretycznym, abstrakcyjnym tej rzeczywistości. Ulega kompleksowi Pygmaliona.
Kiedy jesteśmy z żoną na spacerze i towarzyszą nam , nasze dwa pieski, to średniej wartości liczby nóg przypadającej na każdego spacerowicza, nic realnego nie odpowiada.
Średniego wyniku egzaminu z mechaniki teoretycznej w określonej grupie studentów może nie mieć żaden student !
Nie istnieje temperatura jednego atomu, lub jednego elektronu nie dlatego ,że nie możemy uśredniać czegoś tam [fizyka to nie matematyka!] , lecz dlatego że nie istnieje zmysłowa percepcja tej temperatury, za pomocą takich receptorów, jakie posiadamy.
Świat makroskopowy ze swymi własnościami i wielkościami fizycznymi , dany jest w treściach wrażeń zmysłowych człowieka. Cząsteczki elementarne, atomy ich zespoły, układy, struktury w świecie makroskopowym nie istnieją ,w świecie makroskopowym mamy do czynienia z ciałami zmysłowo rejestrowanym. Nie należy mylić fenomenu emergencji ,który pojawia się w świecie makroskopowym , z obiektami abstrakcyjnymi ze świata niematerialnego [ modelu pojęciowo-formalnego] i niedostępnego zmysłom.
Powierzchnia ciała makroskopowego jest faktem realnym, zmysłowo rejestrowanym i mierzalnym. Powierzchnia w modelu mikroskopowym traci sens: atom nie ma powierzchni. Ciśnienie gazu jest faktem realnym świata makroskopowego. Wystarczy odpowiednio połączyć manometr ze zbiornikiem wypełnionym gazem ,by zmierzyć wartość tego ciśnienia. Gęstość ciał ustalimy wrażeniem zmysłowym gdy wytniemy jednostkowe [ 1cm^3 lub 1m^3 ] sześciany z różnych materiałów i wyznaczymy ich masy.
Problem relacji: świat makroskopowy-świat mikroskopowy znalazł w filozofii nauk przyrodniczych pewien projekt rozwiązania z udziałem polskiego fizyka i filozofa przyrody Czesława Białobrzeskiego, profesora fizyki teoretycznej na UW w latach 1922-1952,autora fundamentalnej pracy [1].
Cz.Białobrzeski nawiązując do filozofii Nicolai Hartmanna [2] uwarstwienia bytu ,wprowadza trzy warstwy:
-warstwa fizyko-chemiczna ciał nieorganicznych
-warstwa organizmów żywych
-warstwa psychiczna.
W każdej z tych warstw istnieje świat danych zmysłowych, oraz świat idei, świat idealny. Ontyczny sposób istnienia tych dwóch światów w warstwie , która jest przedmiotem badań fizyki[ czyli w warstwie pierwszej] jest radykalnie różny. Jednak kategorie świata makroskopowego nie są pochodnymi kategorii świata idealnego [abstrakcyjno-formalnego].
Pojęcia fizyki klasycznej w żadnym sensie nie są konstruowane za pomocą pojęć fizyki mikroświata [ fizyki kwantowej ] i transfer pojęć między tymi światami prowadzi bardzo często do logicznych sprzeczności.
Świat makroskopowy istnieje jako “dane” wrażeń zmysłowych, a świat kwantowy[mikro] istnieje jako “dane” struktur umysłowych. Świat makroskopowy jest fundamentem , bazą całej epistemologii , niezależnie czego ta epistemologia dotyczy, co ma za przedmiot poznawania.
Fale de Brogliea nie są fizycznymi falami w tym sensie, jak fale elektromagnetyczne [ lub mechaniczne ], gdyż nie są “danymi” wrażeń zmysłowych ,chociaż wpływają na te ostatnie i cały świat makroskopowy.
Zastosowanie formalizacji [matematyzacji] pojęć, pożyteczne i cenne w postępowaniu sprawczym, skutkującym , w dziedzinie epistemologii przyrody prowadzi do sztucznego zabiegu nicestwienia , likwidacji [przez homogenizację] dwóch odrębnych światów.
W obrębie cywilizacji i kultury objawia się to ,pogłębiającą się przepaścią między światopoglądem fizyka- badacza przyrody ,a światopoglądem nie-fizyka. Ezoteryczność i kapłaństwo tych pierwszych decyduje o tym ,że oświecenie powszechne ustępuje powracającej fali barbarzyństwa.
Literatura
[1] Cz.Białobrzeski, Podstawy poznawcze fizyki świata atomowego,PWN,Warszawa,1984,str.343-361
[2] N.Hartmann,Der Aufbau der realen Welt,Berlin,1940 [ najwazniejsze idee tej ontologii są także w polskim wydaniu pracy – O podstawach ontologii,Toruń,1994]
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie