Dawno temu – gdy byłem bardzo młody- chałturzyłem w PWN-ie [jako “dochodzący” ] podczas startu Encyklopedii Powszechnej. Redagowałem i byłem autorem haseł z fizyki do litery “G” i na niej zakończyłem kontakty z panem “naczelnym Encyklopedii” [chyba o nazwisku Windholz], którego kultura bycia z podwładnymi była zbyt “peerelowska”, nawet jak na czas PRL, by można było z nim wytrzymać dłużej niż kilka miesięcy.
Z racji tej chałtury ,miałem kilka spotkań na uniwersytecie poznańskim z prof.Arkadiuszem Piekarą , którego namówiłem na autorstwo ważnych i obszernych haseł .W trakcie ostatniego spotkania Profesor zadał mi pytanie czy będzie w encyklopedii hasło biograficzne “Robert Grosseteste”?
Jeśli tak , to on gotów je opracować, bo: “Grosseteste to fizyk ,który w XIII wieku pisał traktaty z fizyki dwudziestowiecznej , a ludzie w wieku XX-tym uważają je za fizykę średniowieczną”.
To zaskakujące zdanie Arkadiusza Piekary wypłynęło z mojej pamięci i od kilku tygodni towarzyszy mi, dlatego że o
Robercie Grosseteste brytyjskim przyrodniku, filozofie, teologu, polityku i biskupie [ur.ok.1170-zm.1253], jest bardzo głośno w światowym środowisku kosmologów.
Dzieje się tak od momentu opublikowania w Proceedings Royal Society [1] przez międzynarodowy zespół o nazwie: “the Ordered Universe project”, powołany w roku 2008 na uniwersytecie w Durkham [ the Arts and Humanities Research Council and Durham University, UK ] , wyników badań nad podstawowym dziełem Roberta Grosseteste “De Luce”. Raport jest dostępny bezpłatnie tutaj :
arXiv: 1403.0769 [physics.hist-ph].
Rys.1 R.Grosseteste , Wikipedia, the free encyclopedia
Robert Grosseteste około roku 1225 napisał był po łacinie małą rozprawę zatytułowaną
“ De Luce” ,dla znawców łaciny polecam elektroniczną fascimile oryginału pod pozycją [2a] literatury zalecanej. W angielskim tłumaczeniu mamy tytuł “On Light” i pierwsze, angielskie wydanie traktatu z roku 1942 jest dostępne w sieci. [3 a].
Gdybym miał tłumaczyć z łaciny “De Luce” ,to napisałbym : “O świetle” ,ale jednak tytuł byłby zły.
Grosseteste bowiem nie zajmuje się w tym traktacie głównie i przede wszystkim naturą światła i jego własnościami zmysłowo dostępnymi i badanymi, lecz przedstawia model powstania wszechświata ,w którym to modelu światło odgrywa decydującą rolę : światło daje początek całej rzeczywistości ,a następnie te rzeczywistość rozwija.
Czyli nie jest to traktat z optyki [ chociaż Grosseteste i takie napisał, zob. pozycje 2b , 2c ], lecz jak się dzisiaj zwykło mówić – z kosmologii , a powinno- z kosmogonii.
Oto pierwszy akapit traktatu:
“
Formam primam corporalem, quam quidam corporeitatem vocant, lucem esse arbitror.Lux enim per se in omnem partem se ipsam diffundit, ita ut a puncto lucis sphaera lucis quamvis magna subito generetur, nisi obsistat umbrosum. Corporeitas vero est, quam de necessitate consequitur extensio materiae secundum tres dimensiones, cum tamen utraque, corporeitas scilicet et materia, sit substantia in se ipsa simplex, omni carens dimensione.”
I jego angielska wersja:
“THE first corporeal form which some caU corporeityl is in my opinion light. For light its very nature diffuses itself in every direction in such a way that a point of light will produce instantaneously a sphere of light of any size whatsoever, unless some opaque object stands in the way. Now the extension of matter in three dimensions is a necessary con· comitant of corporeity, and this despite the fact that both corporeity and matter are in themselves simple substances lacking all dimension. “
A w moim tłumaczeniu:
“Pierwszą formą cielesną, którą niektórzy nazywają cielesnością jest moim zdaniem światło. Do istoty światła należy to ,że ono samo na sobie rozprasza się w każdym kierunku, w taki sposób, że każdy punkt światła wytwarza natychmiast kulę światła dowolnej wielkości, chyba że na jego drodze stoi nieprzezroczysty obiekt. I teraz rozciągłość substancji w trzech wymiarach staje się konieczna równocześnie z cielesnością, pomimo tego, że oba- cielesność i materia są same w sobie prostymi substancjami pozbawione wszelkich wymiarów.”
Na początku istnienia wszechświata mamy więc : błysk. Współczesna kosmologia mówi nieco inaczej : na początku był Wielki Wybuch – Big Bang. Jednak w modelu BB pierwszą fazą ,którą racjonalnie [i w zgodzie z eksperymentami przeprowadzonymi] możemy opisać jest “epoka promieniowania”. Przed 10^(-10) s scenariusze mają charakter science fiction.
Robert Grosseteste jest więc prekursorem hipotezy Big Bangu. A tak wielu współczesnych uważa średniowiecze za symbol ciemnoty kulturowej, upadku nauki i racjonalizmu epoki helleńskiej !
Wszechświat w Goussin de Metz "" L'image Du Monde ", opublikowana w 1245. Bibliotheque Nationale de France, Fr.14964,
Grosseteste jest kontynuatorem Arystotelesa [ jego fizyki ,oraz nauki o niebie] ,ale w tym traktacie przekracza mistrza starożytnego i plasuje swe szczegółowe analityki tyczące się oddziaływania światła z materią w wieku XX –tym !.
Z postulatu zawartego w drugim zdaniu traktatu, Grosseteste logicznie wyprowadza takie np.wnioski:
- światło rozprzestrzenia się w nieskończoność
- cielesność / materia jest z nim sprzęgnięta
- w każdym punkcie światła rodzi się inny, samodzielny wszechświat[idea multiverse ?].
Jednak z tego “nieskończonego mnożenia się światła” powstaje skończona objętość cielesności/.materii tak jak, z ilorazu dwóch nieskończonych sum
(1 + 2 + 4 + 8 + ...) / (1 + 0,5 + 2 + 4 + ...)
powstaje skończona wielkość 2 [ co dowiódł właśnie Grosseteste w innej pracy z matematyki ,gdyż był uznany za geniusza w dziedzinie abstrakcyjnej algebry]. Oczywiście, ta skończona objętość ma postać sfery .I Grosseteste otrzymuje drogą wyliczeń wszystkie dziewięć sfer Arystotelesa [ z Ziemią w środku].
W ostatniej, zewnętrznej krawędzi każdego lokalnego kosmosu, materia ma najmniejszą gęstość i przyjmuje postać doskonałego kryształu[przejście fazowe ?], który zmienia charakter światła na tak zwane “światło naczynia”. Światło naczynia rozrzedza cielesność/materię do tyłu a spręża, ściska w przód [ fala uderzeniowa przy wybuchu supernowej ?].
Symulacje sfer Grosseteste,uzyskane przez grupę R.Browera
Na czym jednak polega doniosłość i znaczenie pracy wykonanej przez interdyscyplinarny zespół realizujący “the Ordered Universe project”? Czy tylko na nowym tłumaczeniu traktatu i odsłonięciu związków logicznych ze współczesnymi ideami kosmologii?
W ujęciu syntetycznym przedstawię odpowiedź tak:
- zidentyfikowano sześć “praw” fizyki Grosseteste dotyczących zależności między parametrami wprowadzonymi przez niego
- nadano tym prawom postać równań/funkcji matematycznych różnicowych o symetrii sferycznej
- przyjęto pewien zakres zamienności takich parametrów jak: gradient rozkładu materii w okolicach fazy zerowej, współczynnik sprzężenia światła i cielesności, współczynnik przejrzystości zewnętrznych sfer, itd.
A następnie przeprowadzono symulacje komputerowe, uzyskując wiele rozwiązań interesujących z punktu widzenia współczesnej kosmologii, w tym także dokładnie te ,które uzyskał Grosseteste ,nie dysponujący prawdopodobnie taką techniką obliczeniową.
Innymi słowy:, stosując współczesną metodologię matematyczną astrofizyki pokazano , że kosmologia Grosseteste w istocie rzeczy zawiera idee Big Bangu oraz multiverse [w wersji czasoprzestrzennych “bąbli” Andrieja Lindego] przy jednoczesnym zachowaniu geocentryzmu ( ! ).
Metodologię tej pracy przedstawił prof.Richard Bower, astrofizyk ,specjalizujący się w metodach symulacyjnych w astronomii i on także kierował procesem realizacyjnym. R.Bower, to fascynująca postać we współczesnej astrofizyce , a wspólnie z prof. Tomem McLeishem tworzyli w zespole “the Ordered Universe project”? twarde jądro eksploratorów dwudziestowiecznej kosmologii , która zawitała do wczesnego średniowiecza Europy.
Odkrycie dwudziestowiecznej kosmologii w traktacie powstałym w 1225 roku jest wydarzeniem ,które prowokuje do postawienia szeregu ważnych pytań z zakresu historii nauki lub ogólnie: rozwoju człowieka jako homo sapiens.
Oto kilka pytań.
Czy w nauce istnieje tzw. postęp? Jeśli tak , to na czym on polega? Czy aktualny -w danej epoce- obraz świata odrzucony w następnych epokach ,automatycznie ma być uznany za nieprawdziwy? Czy w dziejach myśli ludzkiej pojawiają się autentycznie nowe problemy,nieznane poprzednim epokom?
Literatura
[1] R.G.Bower,T.C.McLeish.B.K.Tanner,H.E.Smithson,C.Panti,N.Lewis,G.E.Gasper,
Proc. R. Soc. A 8 July 2014 vol. 470 no. 2167 20140025
[2] Robert Grosseteste Bishop of Lincoln-The Electronic Grosseteste ( adres do Google,wewnątrz w j. łacińskim znajdujemy:
a) De Luce (De Inchoacione Formarum)
b)De Colore (De Coloribus)
c) De Iride (De Fraccionibus Radiorum)
Uwaga. Istnieją nowe tłumaczenia traktatów Grosseteste 2 a-b-c , w j.angielskim :
- N.Lewis, Robert Grosseteste’s De luce. An English Translation. In: Robert Grossetesteand his Intellectual Milieu, New Editions and Studies ,Papers in Medieval Studies 24, pp. 239-247 Toronto: Pontifical Institute for Medieval Studies.
b) H. E. Smithson, and all, A three-dimensional color space from the 13th century, JOSA A, Vol. 29, Issue 2, pp. A346-A352 (2012)
c) H.E.Smithson and all,Color-coordinate system from a 13th-century account of rainbows
JOSA A, Vol. 31, Issue 4, pp. A341-A349 (2014)
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie