Prof.Marian Grabowski , fizyk , katecheta i filozof religii był mi znany wcześniej z lektury jego książek i rozpraw publikowanych na łamach czasopism poświęconych problematyce religii chrześcijańskiej i filozofii religii.
Wiem także ,iż kieruje Zakładem Filozofii Chrześcijańskiej na Wydziale Teologii UMK w Toruniu ,chociaż – jak sam mówi- teologiem nie jest.
Na portalu „Liturgia.pl” prowadził kiedyś blog o tytule :”Słuchając kazania ,myślę sobie…”,którego treści są mądrą i piękną egzegezą Ewangelii lub Pisma,a wydane w ubiegłym roku przez wydawnictwo "W drodze" mogą być cenną inspiracją do medytacji nad Słowem [1].
Uradowałem się więc bardzo ,na wiadomość, że Profesor będzie gościem na UW i wygłosi prelekcję na temat określony w tytule tego wpisu.
Bywają bowiem „spotkania” z Drugim poprzez jego teksty ,lecz „spotkanie” z Drugim w „widzeniu „ i „słuchaniu” ,jest nadzieją na autentyczne
wy-dar-zenie duchowe. I nie zawiodłem się.
Pod względem merytorycznym ,struktura i treść wykładu prelegenta były klarowne i ścisłe. Jezus z Nazaretu ujmowany jako człowiek [z wzięciem na początku rozważań , w nawias jego boskiej natury] w świetle Ewangelii, zakłada fundamenty nowej[wciąż !] antropologii filozoficznej.
Marian Grabowski swój wykład zaczął od wyjaśnienia sensu epifanii nad Jordanem [ „Tyś jest mój syn umiłowany,w Tobie mam upodobanie”] i poprzez przypowieść o wyprowadzeniu Jezusa na pustynię ,gdzie Jezus doświadcza kuszenia Szatana i go przezwycięża modlitwą do Boga ,aż po rozmowę w świątyni [Jezus jako nastolatek mówi faryzeuszom kim są naprawdę ], odsłania rdzeń antropologii filozoficznej, który w istocie jest chrystologią.
Jak wiadomo antropologia filozoficzna jest fundowana na pytaniach:
Kim jest człowiek?Jaka jest jego natura?Jaki cel istnienia?
Jan Paweł II mówił :" Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa." [2]
Wsłuchując się w wywód początkowy prelekcji Mariana Grabowskiego odniosłem wrażenie ,że prelegent właśnie eksponuje i rozwija niejawnie tezę JPII. Profesor mnie przekonał, że Chrystus najpierw sam musiał uwierzyć w swoją tożsamość ,uwierzyć w Objawienie ,iż jest synem Boga, a dopiero później pomóc ludziom w odkryciu swojej tożsamości.
Uśmiercenie Chrystusa ma wymiar także symboliczny: Chrystus ponosi śmierć ,jest zabijany zawsze , gdy człowiek neguje jego tożsamość ( Syn Boga).
Uśmiercenie człowieka ma także wymiar symboliczny: następuje wtedy, gdy Drugi neguje prawdziwą tożsamość swoją i każdego człowieka{ na obraz i podobieństwo..).
Według Grabowskiego, diabeł to byt wewnętrznie podzielony: kocha nieprawdę o sobie ,o swoje naturze czyli tożsamości,a nienawidzi prawdy o sobie.
Antropologia filozoficzna budowana na chrystologii ukazuje cel życia człowieka:poznać swoją tożsamość i pokochać prawdę o sobie .A nienawidzić nieprawdy o sobie.
Kiedy słuchałem prelekcji Profesora, to uderzyło mnie powinowactwo jego koncepcji antropologii filozoficznej z antropologią Dietricha von Hildebranda[3] i antropologią Josepha Ratzingera(Benedykta XVI) występującą w dziele "Jezus z Nazaretu"[4].
M.Grabowski, jakby wtórował v.Hildebrandowi,który pisze:"Kim Ty jesteś i kim jestem ja?" a także Agustynowi z Hippony:"Noverim te,noverim me".
Chcąc poznać Ciebie, chcę poznać siebie.
A Joseph Ratzinger w rozdziale 3 ,części I omawiając Ewangelię o Królestwie Bożym pisze ,że :"samo wyrażenie "Królestwo Boże" jest zawoalowaną chrystologią"(str.52),gdyż jest po prostu-Chrystusem.
Tym samym Grabowski ma słuszność mówiąc ,że chrystologia jest antropologią filozoficzną. Zresztą, wciąż podążając za nauczaniem Jana Pawła II,sam pisze i wydaje swego czasu pracę o "antropologii adekwatnej"[5].
Spotkanie z Profesorem związane było z innym przeżyciem ,aniżeli to jakie występowało niegdyś , podczas lektury jego książek.
Słuchanie i patrzenie zachodzi w innej przestrzeni.Przestrzeń lektury, to przestrzeń wyobraźni,a słuchanie i patrzenie to przestrzeń egzystencji uwspólnionej duchowo i cieleśnie.
Szkoda tylko ,że profesor musiał się spieszyć na wieczorny pociąg do Torunia i nie było czasu na dłuższą rozmowę.Rozmowa by dopełniła tę prelekcję, wykonaną z wielką kulturą osobistą ,rzeczowością i powściągliwością intelektualną w kwestiach kontrowersyjnych i dyskusyjnych.
Obdarowanymi są ci, którzy mogą słuchać wykładów Profesora Mariana Grabowskiego w układzie systematycznym i ciągłym.
Literatura
[1]M.Grabowski,Ewangeliarz osobisty,Wydawnictwo W drodze,Poznań,2013
[2]Jan Paweł II, Homilia w czasie Mszy Św. odprawionej na Placu Zwycięstwa Warszawa, 2 czerwca 1979
[3]D.v.Hildebrand,Przemienienie w Chrystusie,Znak,Kraków,1982,str.39-59
[4]J.Ratzinger(Benedykt XVI),Jezus z Nazaretu,część I,Wydawnictwo m,Kraków,2007,str.23-50
[5]M.Grabowski,Historia upadku.Ku antropologii adekwatnej,Wydawnictwo M,Kraków,2011( I wyd. w roku 2006)
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura