Popularny tygodnik katolicki naruszył wreszcie zmowę milczenia na temat hipotezy -konkurencyjnej wobec teorii ewolucji- Inteligentnego Projektu (IP),a w języku angielskim Intelligent Design (ID) ,zmowę zorganizowaną i utrzymywaną w naszym kraju przez agresywne środowiska ideologii materializmu i ateizmu ,żerujące na teorii biologii zwanej teorią ewolucji.
Niedawno, podobny krok uczyniała Fronda,ale jest to czasopisma dla wąskiego kręgu czytelników.
Tymczasem szerokie rzesze wspólnot katolickich są poddane przez system oświatowy [ ich dzieci ] i przekaz medialny, systematycznej indoktrynacji fałszywego poglądu na naukę przyrodniczą,jej badania i teorie.
Sugeruje się w nachalnej propagandzie [ prowadzonej także przez naukowców-ateistów i antyklerykałów ]
pół – jawną tezę , że może istnieć teoria naukowa absolutnie prawdziwa i niezmienna po wsze czasy. I taką teorią ma być teoria przedstawiająca przemiany gatunków w mechanizmie doboru naturalnego i statystycznych mutacji.
Dodatkowo, fanatycy ewolucjonizmu ukrywają ten fakt , że dużo hipotez wynikających logicznie z teorii ewolucji nie zostało potwierdzonych obserwacyjnie na materiale empirycznym, a także i to , że istnieje szereg danych empirycznych, których teoria ewolucji wyjaśnić nie potrafi, lub które stoją z nią w sprzeczności.
o.Michał Chaberek,doktor teologii fundamentalnej
Foto: archiwum Frondy/Gość Niedzielny
W przywołanej przeze mnie rozmowie z o.Michałem Chaberkiem OP, zaangażowanym w międzynarodowe badania nad IP w Discavery Institute w Seattle ( USA) znajdujemy jasną definicję idei IP :
„Inteligentny Projekt to rozumowanie, które polega na doszukiwaniu się śladów nadprzyrodzoności w tym , co widzialne,co można zbadać empirycznie” [1].
Jest to definicja zgodna z tą, jaką podaje prof.Francis C.Collins, wybitny uczony, autor i realiztor słynnego Projektu Poznania Genomu człowieka, w głośnej książce dostępnej u nas pt.”Język Boga”:
„Dwa słowa „inteligentny projekt” obejmują wiele róznych poglądów dotyczących powastania życia na naszej planecie i roli jaką mógł w tym procesie odegrać Bóg” [2].
Wtóruje mu kard. Christoph Schoenborn w książce pt.”Cel czy przypadek?” powstałej z cyklu katechez dla świata nauki wygłoszonych w wiedeńskiej katedrze św. Szczepana w roku akademickim 2005/6 , kiedy pisze [3]:
„Czymś całkowwicie rozsądnym jest przyjęcie sensowności w rozwoju natury ,nawet jeśli metoda stosowana w przyrodoznawstwie słusznie domaga się ,by zamknąć tę kwestię w nawias.Ale mój rozum nie pozwala się wykluczyć metodzie naukowej.Rozsądek mówi mi , że istnieje plan i porządek, sens i cel , że nieprzypadkowo powstał zegarek, a tym bardziej żywy organizm rośliny, zwierzęcia, czy wreszcie człowiek.”
I wreszcie z naszego podwórka.
Teolog i metodolog nauk przyrodniczych w jednej osobie, śp. Abp prof.Józef Życiński ,w oryginalnej , acz mało znanej pracy pt. „Bóg i ewolucja” przy okazji analizy słynnej pracy W.Dembskiego „The Design Inference”,tak pisze o głównej idei IP, jaką jest idea celowości w przyrodzie [4]:
„ Osobiście uważam, iż związki ukazywane przez twierdzenie Noether, ukazują istotną cechę globalnej struktury świata fizycznego.Okazywana przez nie globalność, można traktować jako istotny poznawczo przejaw teleologicznej struktury świata.Celowość, którą ośmieszono w antropomorfizmach z poziomu makrodoświadczenia, powraca więc w ukrytej formie jako dopuszczalna merytorycznie forma opisu zjawisk fizycznych , równoważna opisowi kauzalnemu”.
Z satysfakcją stwierdzam, iż rozmowa z o.Michałem Chaberkiem OP opublikowana w Gościu Niedzielnym( GN ) koresponduje z wynikami badań metodologów i filozofów, oraz teologów, nad stanem teoriopoznawczym ewolucjonizmu i jego koneksjami z wiarą i filozofią katolicką.
o.M.Chaberek wypunktował trafnie główne niebezpieczeństwa poznawcze płynące z dogamtyzacji teorii ewolucji , wskazał na jej źródła[ ideologia materialistyczna] i przedstawił założenia, oraz kierunki badań projektu o akronimie angielskim ID.
Są to badania faktów przyrodniczych zaprzeczających głównym hipotezom teorii ewolucji, badania nad celowością procesów i struktur przyrodniczych , a także badania nad werfyfikacją zasady antropicznej w kosmologii.
Opublikowanie tego wywiadu ( zrealizowanego bardzo inteligentnie warsztatowo przez red.Monikę Florek – Mostowską )otworzy w kraju - mam nadzieję - społeczny i naukowy sprzeciw wobec „sakralizacji” jedynie słusznej teorii naukowej, za jaką okrzyknęli dyktatorsko ideolodzy materializmu - teorię ewolucji.
Sprzeciw ten ma aspekt pozytywny: żądanie wolności dla myśli naukowej w biologii, wyrażającej się w tym , że każda hipoteza nie korespondująca z teorią ewolucji winna mieć prawo do dyskusji i weryfikacji w środowiskach naukowych.
Żadanie krytycznej analizy hipotez formułowanych w ramach teorii ewolucji , metod ich werfikacji,oraz obiektywnego przeglądu danych , które nie może wyjaśnić teoria ewolucji.A także postulowanie odrzucenia decydowania administracyjno-sądowego o prawdziwości twierdzeń nauki o przyrodzie.
Jest to ważne zadanie dla wspólnot religijnych, dla krajowej myśli katolickiej i zarazem pilne , jeśli się spojrzy na szybką reakcję tych ideologów- ewolucjonistów w postaci tekstu napisanego przez blogera salonu24, tekstu pod prowokacyjnym tytułem: „Naukowa kompromitacja "Gościa Niedzielnego" [5].
Jest ten tekst manisfestacją anty-racjonalizmu i anty-naukowości, gdyż nie akceptuje jakiejkolwiek krytyki teorii ewolucji, a sam pomysł upowszechnienia pod dyskusję idei Inteligentnego Projektu uważa się w nim za skandal z punktu widzenia nauki.
Jest w nim bezprzykładny atak na poważne czasopismo [ i jego dział naukowy ] , atak pozbawiony podstaw merytorycznych. W dyskusji pod nim, autor jego wypisuje horrendalne głupstwa na temat celowości w przyrodzie,zasady antropicznej, oraz relacji nauki o stworzeniu wszechświata w ramach teologii a teorią ewolucjonizmu.
Celuje jedynie w niewybrednych epitetach pod adresem redakcji pisma.Można by jego tekst skwitować milczeniem , gdyby nie fakt , że ukazuje się ten tekst na prestiżowym portalu społecznym w dziale naukowym, a czytelnikom przekazuje filozfię likwidacji autonomii myślenia o przyrodzie odmiennego od tego, jakim od lat zatruwają nasze umysły ideolodzy materializmu.
Literatura
[1] Gość Niedzielny,nr 44,Rok XC,3 listopada 2013 ,str.57,szpalta druga
[2] F.S.Collins,Język Boga,Świat książki,Warszawa,2008,str.149
[3] Kard.C.Schoenborn,Cel czy przypadek?,Jedność/Herder, Kielce,str.26
[4] Abp.J.Życiński,Bóg i ewolucja, KUL,Lublin,2002,str.85-6
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie