Eine Eine
9875
BLOG

DIVINE ACTION I NAUKA

Eine Eine Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 625

 

 
W poprzednim artykule przedstawiłem stanowisko ortodoksji chrześcijańskiej wobec cenności rozumu, racjonalizmu i poznania naukowego dla wiary i religii.
Pozostaje przyjrzeć się stanowisku świata nauki wobec problemu wiary w Boga i religii chrześcijańskiej. Tym bardziej ,że notujemy aktualnie wzrastający rozziew pomiędzy medialną opinią, oraz opinią środowisk dalekich od nauki [i bliskich ideologii ateizmu],a stanem faktycznym na ten temat.
 
Szczególnie u nas ,w kraju post-sowieckim, dzieci i wnuki lektorów KW lub KC PZPR opowiadają bajki [z wielką wiarą i przekonaniem w moc indoktrynacji w stylu PRL-u ] , że nauki nowożytne przyrodnicze zaprzeczają istnieniu Transcendencji, lub w najlepszym razie nie zajmują się tym zagadnieniem , uparcie piszą o absolutnym rozdziale nauki i religii, formułują absurdalną tezę , że nie istnieje rozumowe poznanie czegoś co przekracza naturę, że nauki przyrodnicze w żadnym sensie nie mogą racjonalnie uzasadnić istnienia duchowej warstwy rzeczywistości badanej.
 
Liczba nicków blogerskich podpisanych pod powyższymi fałszami teoriopoznawczymi  [ w formie bądź postów, bądź komentarzy ] gwałtownie rośnie , by ograniczyć się tylko do nowych “ nabytków “ salonu24 w rodzaju wislawusa, I.C. lub davona, których ostatnie teksty na temat Jezusa z Nazaretu, chrześcijaństwa, lub relacji “nauka-wiara”, mają charakter majaczenia pijanego dziecka we mgle.
 
A co jest tego przyczyną?
Po prostu żaden z tych blogerów nie zada sobie trudu przeczytania bodaj jednej pracy z dziedziny rozważanej, trudu poznania dorobku myśli filozoficzno-naukowej, bo on wie sam z siebie, że Chrystus był głównie i wyłącznie najwybitniejszym filozofem, gdyż był prorokiem, religia to instrument ogłupiania ludzi, wiara to epidemia psychiczna tłumów ,a nauka jest w konflikcie z wiarą i basta. Tfurczość tych zapoznanych geniuszy, to żałosne zjawisko w blogosferze.
 
Tymczasem, gdyby taki “geniusz” odbył studia nad 11 [ jedenastu ] tomami materiałów z słynnego seminarium w Castel Gandolfo [ prowadzone co dwa lata, od roku 1980 do 2001] pod nazwą “ Nauka- Religia-Dzieje” ,którego inicjatorem był Jan Paweł Ii i współuczestnikiem każdego posiedzenia, wtedy dyskurs z nim nt. ”nauka -wiara” mógłby mieć odpowiedni poziom i rzeczowość.
 
Castel Gandolfo, to wspaniały dorobek polskich wybitnych przyrodników i matematyków w dialogu z teologami, ale niestety specjalistyczne wydawnictwo PWN nie przygotowało powszechnego wydania tych tomów , a niskonakładowe wydanie komórki wydawniczej UJ jest praktycznie niedostępne w kraju [1].
 
Poza podwórkiem rodzimym i równolegle do niego , lecz w skali światowej , również z inicjatywy Jana Pawła II w Stanach Zjednoczonych [Berkeley,California] w latach 1988-2001 przeprowadzono – z udziałem przedstawicieli 16 narodowych centrów badawczych Europy, USA, Australii i Azji, interdyscyplinarne badania nad problemem: “Divine acvtion a nauki przyrodnicze “ , a ich rezultatem było 5 konferencji międzynarodowych i 7 tomów materiałów [2], przygotowanych przez ponad 100 autorów, wśród których byli światowej sławy fizycy, chemicy, biolodzy, kosmolodzy, neuro-biolodzy, psycholodzy i ...teolodzy.
 
Okładka polskiego wydania wyboru  tekstów z cyklu konferencji "Boże działenie w perspektywie nauki".
 
Kategoria filozoficzno-teologiczna “Divine action” jest bardzo stara [ występuje już u Augustyna z Hippony] i pierwsze tłumaczenia polskie tego terminu były : “działanie nadprzyrodzone”, lecz obecne, powszechnie występujące brzmi: “Boże działanie”.
 
Problem badawczy można sformułować tak:
 
Czy nauki współczesne badając przyrodę, natrafiają na fakty ,które mogą być skutkami działania nad-naturalnego, działania Bóstwa osobowego [bezpośrednie lub pośrednie działanie ] ?
 
Problem ten ma wyraźne koneksje z innymi pojęciami, a mianowicie: immanencją, transcendencją i Bożą Opatrznością.
 
W połowie kwietnia br. byłem uczestnikiem sympozjum zorganizowanego przez Polskie Towarzystwo Filozofii Religii w Krakowie z udziałem oo.Dominikanów i tam min. wysłuchałem ciekawego plenarnego referatu autorstwa znanego filozofa polskiego Karola Tarnowskiego { WF UPJPII) :
Czy transcendencja i immanencja są sprzeczne?
 
Jak wiadomo ,w filozofii Boga ,Transcendencja jest synonimem Boga, jest to nadnaturalny byt osobowy. Natomiast immanencja oznacza obecność Boga w przyrodzie ,w świecie stworzonym przez Boga.
 
Oczywiście istnieją zdeformowane sensy tych dwóch pojęć. Transcendencja jest pojmowana fałszywie , jako byt wykraczający poza rozumowe poznanie ,jako byt nie poznawalny przez człowieka. Natomiast immanencja jest rozumiana [równierż fałszywie ] , że wszechświat ma cechy boskie, jest Bogiem [matrix, organizm].
 
Divine action utrudnia takie deformacje rozumienia relacji między Stwórcą, a stworzeniem.
 
Działanie Boga nie jest Bogiem, ono jedynie odsyła do Boga ,zaświadcza o istnieniu Boga. Tropy, ślady zwierzęcia dzikiego na śniegu, nie są tym zwierzęciem , ale świadczą o jego obecności. Gospodarz nie widział niedźwiedzia, ale po ustaleniu rodzaju tropów , zabezpiecza trzodę w specjalny sposób na wypadek ponownego pojawienia się drapieznika. Ale to niewidzialne zwierzę działa, wpływa na myśliwych, lub gospodarzy siedliska, działa poprzez zostawiony ślad, trop. Również rząd działa poprzez swego pełnomocnika, reprezentanta, chociaż miejsca przebywania rządu i jego reprezentanta mogą być bardzo odległe od siebie.
 
Najlepszym rozumieniem “Divine action” jest rozumienie przez analogię do relacji w matematyce pomiędzy grupą, a reprezentacją grupy. Reprezentacja grupy, jest przestrzenią w której działa ta grupa. ”Divine action”, jako reprezentacja Boga musi mieć przestrzeń działania i tą przestrzenią jest cielesność przyrody, jej materialność.
Edyta Stein napisze [3] , że duch urzeczywistnia się tutaj [w przyrodzie ] przez materię:
“duch jest cielesny ,ale to co cielesne, nie jest nigdy wyłącznie cielesne”[str.380],
czyli materialność/ stworzenie jest przestrzenią reprezentacji Boga.
 
 
Aktualnie można tak wypunktować stanowiska wobec hipotezy “Divine Action” [zob.poz.4-7]
 
1.Nic w naturze nie jest wynikiem Bożego działania, z tej prostej przyczyny ,że Bóg nie istnieje. Śmiało mogę powiedzieć ,iż jest to pogląd oficjalny ateistów na portalu “salon24.pl”
 
 2.Bóg działał jedynie na początku, stwarzając wszechświat i prawa przyrody, a następnie wszechświat rozwija się samoistnie. Tak utrzymują deiści [Einstein był deistą].
 
3.Bóg działał nie tylko na początku, działał przez całą ewolucję wszechświata i działa aktualnie ,podtrzymując wszechświat w jego istnieniu. Bez “Divine action” aktualnej ,wszechświat po prostu przestałby istnieć.
 
4. Wszechświat w pewnym sensie jest “ciałem “ Boga
[ panteizm], jest żywym organizmem. Wszystko jest Bogiem.
 
5.Pogląd opisany w punkcie 3 może być wzbogacony o hipotezę nadzwyczajnych interwencji Boga wywołujących jakieś zdarzenie lub zawieszających działanie praw[cuda].
 
6.Stworzenie nie było aktem ,wszechświat ontycznie jest otwarty, wciąż pojawia się nowy byt “ex nihilo”, za sprawą Divine action, Bóg ciągle stwarza nowy wszechświat.
Okładka pracy uczestnika cyklu konferencji " Divine action ..." i współautora  w tomie  drugim [ Kwantowa kosmologia i prawa natury]  Jego rozprawa to : God as a Principle of Cosmological Explanation. Ksiązka, której okładkę prezentuję należy do pokłosia ,owoców  niezwykłej inicjatywy JPII  przedstawienia współczesnego dialogu nauki i teologii.Wiadomym mi jest , że w latach 2005-2010  ukazało się 12 publikacji książkowych uczestników cyklu konferencji z lat  1988-2001 poświęconych problemowi nauki i wiary.
JPII , to autentyczny "papież  nauk przyrodniczych".
 
Divine action może być odkryta i poznana w obrębie przedmiotu poznania takich teorii i nauk jak np.
1.Kosmologia kwantowa i prawa natury
2.Fizyka kwantowa i kwantowa teoria pola
3.Chaos ,złożoność i samoorganizacja
4.Ewolucja i biologia molekularna
5.Neurobiologia i badania dotyczące mózgu
6.Świadomośc i nieświadomość
7.Dzieje człowieka
 
Szczegółowe przedstawienie wyników odkrycia i stosowania tej kategorii w obrębie fizyki jest w tej notatce niemożliwe. Albowiem jej cel jest ograniczony tylko do   analizy sensu pojęcia  “Divine action” ze stanowiska filozofii, oraz filozofii Boga.
 
Literatura
[1] Nauka-Religia-dzieje – materiały z seminarium w Castel Gandolfo,pod red. Jerzego A.Janika,1980,1982,1984,1986,1988,1990,1993,1995,1997,1999,2001,UJ,Kraków
[2]    Oto wykaz tomów w j.angielskim:

      -  Physics,Philosophy and Theology,red.R.J.Russell,R.Stoeger,G.V.Coyne,Vatican Observatory,1988

       - Quantum Cosmology and the laws of Nature,red. R.J.Russell,N.Murphy,C.Isham,Berkeley,1993
       - Chaos and Complexity,red.R.J.Russell,N.Murphy,A.Peacocke,Berkely,1995
       - Evolutionary and Molecular Biology,red. R.J.Russell,R.Stoeger,J.Ayala,Berkeley,1998
       - Neuroscience and the Person,red. R.J.Russell,N.Murphy,T.Meyering,Berkeley,1999
       - Quantum Mechanics,trd.R.J.Russell,P.Clayton,J.Polkinghorne,Berkeley,2001
       - John Paul II on Science and Religion, R.J.Russell,R.Stoeger,G.Coyne,Vatican Obserrvatory,1990
W Polsce ukazały się dwa tomy wyboru rozpraw z 7 powyżej zestawionych :

        - Stwórca-Wszechświat- Człowiek, tom I,II, , red.M.Heller,T.Sierotowicz,Biblos,Tarnów,2006

[3] E.Stein, Byt skończony a byt wieczny, W drodze,Poznań,1995
[4] K.Ward, Examining God’s Role in an Open and Emergent Universe ,Templeton Press,2007
[5] N.Saunders,Divine Action and Modern Science,Cambridge Press,2002
[6]Gods Activity in the World:The Contemporary Problem,ed.O.C.Thomas,Chicago,1983
[7] I.Barbour,Religion in an Age of Science,San Francisco,1990
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (625)

Inne tematy w dziale Technologie