W 1996 roku weszła w życie reforma oświaty pomyślana i wdrożona przez pana prof. Mirosława Handkego.
Była ona jawna i publicznie przedyskutowana, oraz przyjęta ustawowo przez sejm.
Szkoda tylko ,że nikt nie zwrócił uwagi na liczby.
Porównanie budżetu godzin na nauczanie na przykład przedmiotów przyrodniczych [ fizyka, biologia, chemia ] w dawnym systemie oświatowym, a w nowej strukturze oświatowej niezwykle modern i bardzo postępowej w stosunku do tej dawnej -nie przedstawia żadnych trudności.
Oto porównanie [ na przykładzie fizyki].
Szkoła przed reformą Handkego
8 + 4 = 12 lat powszechna, ogólnokształcąca
Klasa VI ....2 h tygodniowo.. 2x 40 tygodni = 80 h
Klasa VII..3 h tygodniowo...3x40 tygodni =120 h
Klasa VIII..3 h tygodniowo..3x40 tygodni =120 h
4 –letnie liceum ogól.
W każdej klasie :3 h tygodniowox40x4 lata = 480 h
Razem w 12 letniej szkole ogólnokształcącej ,tradycyjnej, nie nowoczesnej = 800 h
**
Ten , co otworzył ogólnokrajowe "żłobki "narkomanii,alkoholizmu i agresji pod nazwą "Gimnazjum"
Szkoła Handkego
6 + 3 + 3
I klasa gimnazjum..1 h tygodniowo, 1x40 tygodni =40 h
II klasa gimnazjum..2 h tygodniowo, 2x40tygodni =80 h
III klasa gimnazjum .1 h tygodniowo,1x40 tygodni=40 h
3-letnie liceum
w każdej klasie2 h tygodniwo,2x40 tygodnix3 lata=240h
Razem, w całej 12 letniej,powszechnej,ogólnokształcącej
szkole Handkego =400h
Wobec tego podsumuję unowocześnienie oświaty polskiej przez reformę Handkego:
Liczba godzin lekcyjnych z przedmiotu „Fizyka” dla Polaków uległa zmniejszeniu z 800 godzin lekcyjnych do 400 godzin lekcyjnych.
Maturzysta „handkego” uczył się 2 razy krócej fizyki od maturzysty peerelowskiego. Podobny bilans i porównanie dotyczy biologii i chemii [bezwzględne liczy trochę mniejsze, ale proporcje takie same].
Oczywiście, stało się to z powodu „modernizacji oświaty i podniesienia jej na wyższy poziom”.
Dla kogoś, kto potrafi myśleć, fakt zmniejszenia liczby godzin na nauczanie przedmiotu musi prowadzić do :
-zmniejszenia treści programowych
-obniżenia poziomu opracowania tematów w podręcznikach
-likwidacji eksperymentu laboratoryjnego i ograniczenia eksperymentu pokazowego.
Ta, co potajemnie zamieniła szkołę 12-letnią na 10-letnią i jej maturzyści kończą powszechne ,obowiązkowe kształcenie ogólnkokształcące na pierwszej klasie liceum, i w nastepnych klasach liceum nie muszą sie uczyć historii,ani przedmiotów przyrodniczych.
Zobaczmy dalej co zrobiła ze szkołą Handkego – pani Hall.
W sposób tajny, bez analiz i dyskusji publicznej
zamieniła
12-letnią powszechną szkołę ogólnokształcącą
w
10-letnią powszechną ,ogólnokształcącą.
Wszystkie przedmioty przyrodnicze [ fizyka, biologia i chemia- o innych przedmiotach nie wypowiadam się, ale każdy słyszał, że historia tez kończy się jako obowiązkowy przedmiot w I klasie liceum] kończą się w pierwszej klasie liceum, jako przedmioty obowiązkowe dla wszystkich uczniów.
Wobec tego absolwent szkoły ogólnokształcącej będzie miał za sobą – w momencie otrzymywania matury- fizykę obowiązkowo w takim wymiarze godzin:
Gimnazjum ..... = 160 h [ tak jak w szkole Handkego]
I klasa liceum,2h x 40 tygodni = 80 h
Razem .... =240 h
nauczania fizyki w niejawnej, ukrytej przed społeczeństwem 10 – letniej szkole ogólnokształcącej.
Czyli.
Jasne , że Handke w porównaniu do Hall, był łaskawcą ,dawał 400 h na fizykę młodemu Polakowi, a Hall rozważyła w swej duszyczce projekt boloński i nagrody oraz pochwały płynące dla niej [ i jej przyjaciół ] z przyjęcia tego projektu i uznała , że to za dużo, owe 400 h i dała naszym dzieciom i wnukom
240h fizyki w całej 10 letniej powszechnej i obowiązkowej szkole ogólnokształcącej.
Złotowłosa Aniela ją pochwaliła prawdopodobnie i wynagrodziła za to, chociaż można się dziwić i dziękować że na tym poprzestała ta złotowłosa Aniela: hitlerowcy w latach 1939-45 uważali ,iż Polaków nie należy uczyć przedmiotów przyrodniczych wcale.
Wracając do porównania szkoły peerelowskiej i szkoły Katarzyny Hall, to jej szkoła powszechna ,ogólnokształcąca uczy fizyki [ i pozostałych przedmiotów przyrodniczych ] ok.3 razy krócej od szkoły tradycyjnej i nienowoczesnej.
Pani Katarzyna Hall za swoją tajną reformę oświaty polskiej powinna stanąć przed sądem, ale jeśli PO wygra wybory, to tak nie będzie , a przeciwnie. Wreszcie pani Hall będzie mogła doprowadzić polską oświatę do jej głównego i jedynego zadania:
wykształcić elementarnie w zakresie czytania i pisania przyszłe „kadry” usług najprostszych i najbardziej brudnych.
Słowianie szczególnie nadają się na „Viehknechtes”, tak zawsze twierdzili i nadal twierdzą – „kulturtaegerzy” z Zachodu.
Kiedy kończyłem tę krótką notkę zadzwonił Bogdan bardzo wzburzony:
- ty, słuchaj -co tam się dzieje w tej oświacie, mój wnuczek skończył szkołę podstawową, a nie potrafi :
-dodać 1/2 + ½,
- nie wie kim był Jagiełło,
-nie potrafi wymienić ani jednego polskiego portu morskiego .
Wytłumaczyłem mu , że bez kształcenia w domu przez rodziców, żadne dziecko -polskie z pochodzenia- kiedy dorośnie, nie będzie uczestniczyć w współczesnej kulturze i cywilizacji, a także nie będzie miało żadnych związków z polskością, na skutek specjalnie skonstruowanego systemu oświaty.
Systemu oświaty ,który ma za zadanie zahamować rozwój umysłowy i osobowościowy oraz wynarodowić nasze dzieci.
Temu może się przeciwstawić, i te działania zniwelować tylko kształcenie domowe.
Chyba ,że partia zwana Platformą Obywatelską zostanie wykreślona z narodowej przestrzeni politycznej przez akt wyborcy. Wtedy jest możliwe podjęcie prac nad przywróceniem do życia polskiego systemu oświatowego.
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie