Eine Eine
3145
BLOG

KIM JEST DZIECKO ?

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 44

 

 Są różne odpowiedzi na  pytanie tytułowe  i każda z nich może prowadzić do odrębnych pedagogik(dydaktyk).Nauczyciel, który nie podejmuje trudu namysłu nad pytaniem "kim jest dziecko, które kształcę i wychowuję?" jest w najlepszym razie nauczycielem o profilu urzędnika( wykonuje urzędowe polecenia), lub naśladującym swoich nauczycieli.
 
Jaka odpowiedź na tytułowe pytanie, taka pedagogika, taki styl pracy nauczyciela, taka formacja absolwentów i wychowanków przez nas kształconych i wychowywanych.
 
W pedagogice personalistycznej rozważa się szkołę jako wspólnotę osób.
Szkoła jest przede wszystkim wspólnotą osób ,a dopiero w dalszym planie jest instytucją społeczną o określonej strukturze relacji społecznych.
We wspólnocie tej, osoby dojrzałe , uformowane - to znaczy nauczyciele i rodzice - pozostają w szczególnych więzach z dziećmi - osobami w rozwoju , w stawaniu się.
 
A co to znaczy być osobą ? lub stawać się osobą ?
Jest to pojęcie, które się narodziło i rozwijało w kręgu kultury judeo-chrześcijańskiej. Bóg Abrahama i Mojżesza, był Bogiem osobowym. Chrześcijanin w Ewangeliach przeżywa tajemnicę Trójcy Świętej- owej trójedni osób boskich.
 
Człowiek,który został stworzony " na obraz i podobieństwo", egzystuje na sposób “ osoby “. Ale drugiej strony jest istnieniem skończonym, wobec tego jego bycie osobą może być tylko analogiczne do bycia osoby boskiej.
Augustyn, a następnie Boecjusz oraz Tomasz z Akwinu precyzują filozoficzne pojęcie osoby ludzkiej. Do nich nawiąże nasza współczesna, filozof, pedagog, psycholog, a w życiu Kościoła -Święta Teresa Benedykta od Krzyża, o imieniu świeckim - dr Edyta Stein.
 
W pracy , wydanej u nas w r. 1995 przez ojców Dominikanów w rozdziale VII pisze [1], że pod pojęciem osoby należy rozumieć “jednostkowego nosiciela swej istoty i to nosiciela natury rozumnej”.
 
Czyli bycie osoby ludzkiej polega na tym, że istota tego bycia jest niesiona przez nią samą. To nosicielstwo objawia się w darze kształtowania samemu i z siebie samego -własnego postępowania.
Ten dar, to wolność osoby ludzkiej. Tym samym osoba ludzka, nigdy nie może być środkiem, ani przedmiotem dla drugiego w sensie ontycznym i etycznym.
 
Jednostkowość ( lub równoważnie - indywidualność ) nosicielstwa polega na tym , że nie ma dwóch tożsamych, co do istoty - osób .Każda osoba jest niepowtarzalna i nie wymienialna [2].
 
Potoczny zwrot “ nie ma osób niezastąpionych “ jest fałszem , gdyż każda osoba jest byciem indywidualnym, a fałsz ten narodził się w sytuacji, gdy chciano powiedzieć , że każdego listonosza lub dyrektora można zastąpić innym listonoszem( dyrektorem ), o takich samych, lub lepszych kwalifikacjach [3].
 
Osoba ludzka jako jednostkowy nosiciel swej istoty ma naturę rozumną. Stworzenie zaś obdarzone rozumem, to takie stworzenie, które prawidłowo uświadamia sobie samego siebie i w zgodzie z tym rozumieniem zachowuje się. Rozumność osoby ludzkiej polega na uświadomieniu sobie swojego własnego istnienia i w konsekwencji na trosce o to istnienie.
 
"Osobą się nie jest - pisze Edyta Stein - lecz się staje".
Stajemy się przede wszystkim przez relacje z "Drugim".
 
Istnienie ludzkie jest istnieniem cielesno- psychiczno - duchowym. Dlatego dziecko , które jest w rozwoju cielesnym i psychicznym staje przed trudem i koniecznością wysiłku pełnego ukształtowania wszystkich cech osoby.
Proces ten nazywamy w pedagogice personalistycznej wzrastaniem wewnętrznym. Szkoła i nauczyciel są odpowiedzialni za wzrastanie wewnętrzne uczniów [4].
I dlatego troszczą się o rozwój rozumu dziecka. Następuje on w toku przyswajania wiedzy przez dzieci o tym, co jest prawdziwe , dobre i piękne.
 
Szkoła, w której wiedza przekazywana dzieciom jest powierzchowna, fragmentaryczna, zrelatywizowana w zależności od celów zewnętrznych, ta szkoła nie pomaga dzieciom w stawaniu się osobami i nie może uformować się tym samym szkolna wspólnota wychowująca.
 
Uczeń staje się coraz bardziej osobą, gdy szkoła akceptuje jego wolność, troszczy się o nią i broni jej. Ale zgodnie z analizą filozoficzną pojęcia osoby dokonaną przez Edytę Stein, wolność bycia osoby ludzkiej, to jej prawo do kształtowania własnego postępowania, prawo do stawania się tym, kim się jest na mocy stworzenia przez Stwórcę.
 
Czyli wspólnota wychowawcza zwana szkołą, strzeże wolności ucznia nie w sensie “ wolność od“ lecz w znaczeniu “wolność ku”. Nauczyciel, który pomaga dziecku w stawaniu się zgodnie z jego samopoznaniem i pragnieniem bycia tym, kim jest ,czyli z pragnieniem “spełnienia się”, ten nauczyciel współtworzy wspólnotę osób zwaną szkołą.
 
Uczeń , który pragnie wolności dla "nic nie czynienia", niszczy swoje bycie osobowe i tym samym życie szkolnej wspólnoty osobowej. Gdy dziecko stanie się osobą dojrzałą, wówczas jego bycie będzie w pełni w jego ręku, o ile tylko wszystkie władze jego duszy odsłoniły się i rozwinęły dzięki dialogowi z "Drugim". Nasi uczniowie przed osiągnięciem dojrzałości są osobami w stawaniu się.
 
Znaczenie nazwy “osoba ludzka” obejmuje nie tylko ciało i psychikę ale - jak wyżej napisałem - duchowość , ducha a także duszę. Jest to najgłębsza warstwa życia osobowego określana przez św.Teresę z Awili “ twierdzą wewnętrzną “[5].W niej jest źródło życia osoby ludzkiej i sens tego życia.
 
Wspólnota szkolna osób, jest wtedy wychowującą wspólnotą, gdy nauczyciele i rodzice pomagają dziecku doświadczyć sensu wszystkiego, co ich otacza i sensu istnienia ich samych.
Życie szkolne a więc lekcje, rozmowy, działania praktyczne , wszystko co się wydarza we wspólnocie szkolnej, jeśli jest wypełnione sensem ,to ma formę istnienia, którą nazywamy - duchową.
 
Nauczyciel rozumny powinien zastanawiać się wciąż czy w jego szkole uczniowie razem z nim egzystują w przestrzeni wypełnionej sensem, czy może jest przeciwnie.
 
Jakże często rodzice słyszą od swoich dzieci, iż nie widziały one sensu w tym, co mówił nauczyciel i w tym, co robiły wspólnie z nim na lekcji. Taki stan wiąże się z głębokim poruszeniem wnętrza dziecka i ma charakter cierpienia duchowego.
“ Twierdza wewnętrzna “ w każdym dziecku jako w osobie jest obszarem nieprzenikliwym dla nauczyciela, nie przezroczystym. Ona jest tajemnicą bycia osobowego nie tylko dla Drugiego, ale także dla danego Ja osobowego [6].
 
Toteż, gdy nauczyciel kategorycznie oznajmia podczas posiedzenia rady pedagogicznej : “ ja ich rozgryzłem do końca, ja jego dobrze znam, ja wiem z góry co ona zrobi, on mnie w niczym nie może zaskoczyć“, to znaczy , że nie traktuje uczniów jako osoby, lub nie rozumie natury osobowej człowieka.
 
Uczeń, jako tajemnicza jedność trzech pierwiastków : cielesnego , psychicznego i duchowego, nigdy nie jest jednoznacznie przewidywalny. Nieprzewidywalność oznacza także i to, że nigdy nie powinniśmy tracić nadziei na jego przemianę wewnętrzną.
 
Tak więc, gdy przystępujemy do naprawy polskiej szkoły, to musimy z jednej strony przezwyciężyć socjalistyczną tradycję pojmowania szkoły jako kolektywu społecznego, a procesu wychowania, jako uspołecznienia i z drugiej strony, nie możemy dopuścić do tego, by dziecko było określane wyłącznie w kategoriach ekonomizmu liberalnego i kultury postmodernistyczne [5].
 
Gdy mówię: “ przystępujemy, musimy, nie możemy dopuścić “ oczywiście , że nie mam na myśli urzędników oświaty, lecz - nauczycieli. To nauczyciele i przede wszystkim oni, są gwarancją zmiany szkoły ,jako instytucji - na wspólnotę osób.
 
Literatura
[ 1] E.Stein, Byt skończony a byt wieczny, W drodze,Poznań,1995
[2] R.Guardini, Świat i osoba,Znak,Kraków,1969
[3] P.Ricoeur, Filozofia osoby,PAT,Kraków,1992
[4] M.Gogacz, Osoba zadaniem pedagogiki,Navo,Warszawa,1997
[5] E.Renault, Świeta Teresa z Avila,Znak,Kraków,1983
[6] K.Wojtyła, Osoba i czyn,PTT,Kraków,1985
 
 
 
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Kultura