Eine Eine
1923
BLOG

GDY ŚWIATŁO PADA NA SŁOŃCE

Eine Eine Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 81

 

          Każdemu wydaje się to być naturalne , że Słońce , jako najbliższa nam gwiazda emituje energię pod postacią głównie promieniowania elektromagnetycznego widzialnego.
Istnieją miliardy gwiazd, czyli „słońc” emitujących nieprzerwanie w przestrzeń fotony promieniowania.
W miarę oddalania się od dowolnej gwiazdy, gęstość przestrzenna fotonów maleje z kwadratem odległości od tej gwiazdy.
Z drugiej jednak strony, im bliżej gwiazdy, to gęstość przestrzenna fotonów promieniowania emitowanego jest coraz większa.
               Na przykład, gęstość powierzchniowa fotonów promieniowania widzialnego Słońca w odległości 1000000 km od powierzchni jego tarczy, jest większa ok.22500 razy od gęstości fotonów tego samego promieniowania docierającego do Ziemi.W odległości 1 kilometra od fotosfery ,gęstość fotonów jest 10E17 razy większa od gęstości fotonów promieniowania słonecznego padającego na 1m^2 powierzchni Ziemi i wynosi ok. 10E39  fotonów na 1 metrze kwadratowym. Gęstość fotonów w promieniu lasera średniej mocy jest 10E13 razy mniejsza.
 
Chyba istnieje jednak proces odwrotny do opisanego powyżej.Emitowane promieniowanie może zupełnie przypadkowo [ ale czy to jest takie pewne,że przypadkowo? ] paść na gwiazdę. Ciekawe, co będzie się z nim działo w miarę zbliżania się do gwiazdy?
 
Wyobraźmy sobie fotony od dowolnej gwiazdy ,których kierunek ruchu jest do Słońca.
Takie fotony w miarę zbliżania się do Słońca , wchodzą więc przestrzeń o wielkiej gęstości fotonów promieniowania słonecznego, przestrzeń w której coraz silniej wzrasta gęstość energii i rośnie temperatura środowiska.Tym samym   wzrasta prawdopodobieństwo oddziaływania foton-foton i możliwe ,że pojawiają się nowe cząstki, jako produkty tego oddziaływania.
 
        
 
Oddziaływanie foton-foton w warunkach laboratoryjnych dla mnie jest dyskusyjne. Prawdopodobieństwo takiej reakcji jest bliskie zera. Dlatego ,gdy oświetlimy w próżni, z boku , promień światła ,to go nie zobaczymy gdyż nie ma rozpraszania światła na świetle. W powietrzu widzimy z boku strugi swiatła ,gdyż światło to rozprasza się na cząsteczkach powietrza.
 Sądzę, że nigdy do tej pory nie został doświadczalnie zweryfikowany fakt rozpraszania fotonów światła na świetle.
Może ktoś z czytelników dysponuje innymi informacjami na ten temat? Coś znalazł w sieci i zechce się ze mną podzielić jakimś linkiem ?
 
Tak czy inaczej, podejrzewam ,że blisko Słońca, w jego chromosferze, może zachodzić oddziaływanie foton –foton : foton emitowany przez Słońce i foton nadbiegający od bliskiej gwiazdy. Z uwagi na bardzo dużą gęstość przestrzenną fotonów wybiegającego ze Słońca promieniowania ,oraz bardzo wysoką temperaturę chromosfery.
A wtedy fizyka takiego procesu może być ciekawa, tym bardziej ,że będzie przebiegała w plazmie [im bliżej fotosfery],czyli w środowisku specjalnego gazu ,zjonizowanego całkowicie i nasyconego potwornie silnymi polami elektrycznymi.
 
Sytuacja powyższa może być przeniesiona na promieniowanie ultra energetyczne, np. promieniowanie gamma.Natrafiamy w przestrzeni kosmicznej na tego rodzaju promieniowanie.
 
 
Wiadomo, że kwant promieniowania gamma o odpowiedniej energii może wykreować parę elektron-pozyton [ w obecności ośrodka cząsteczkowego,a dokładnie w obecności pola elektrycznego jąder atomowych].
 
 
Taka konwersja kwantu gamma w parę elektron-pozyton , może być mechanizmem podtrzymującym bilans masy gwiazdy i dodatkowo w innym świetle stawia związki kosmiczne między składnikami materii wszechświata o nazwie „gwiazdy”.
 
Można postawić pytania bardziej karkołomne.
Czy ultra-energetyczny kwant promieniowania gamma nadbiegający do Słońca może  wejść w materię słoneczną, pod fotosferę? I w oddziaływaniu z jądrami atomów materii słonecznej generować jakieś inne cząstki?gdyby tak było,musielibyśmy zrewidować nasze poglądy na rolę jądra Słońca [ gwiazdy ] w emisji promieniowania korpuskularnego.
 
To samo zagadnienie może dotyczyć strumienia neutrin, których podobno we wszechświecie nie brakuje.  Czy ktoś badał teoretycznie takie problemy?
            Kto wie, czy rozważane tutaj procesy i zjawiska, gdyby miały duże prawdopodobieństwo teoretyczne zaistnienia, nie mogłyby przeobrazić nasze poglądy na mechanizm ewolucji gwiazd i czas życia tych obiektów.
 
A może przybliżylibyśmy się na drodze naukowych dociekań do ugruntowania racjonalnego, znanej hipotezy o naturze wszechświata, jako  holistycznego układu na wzór organizmu ?  

 
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (81)

Inne tematy w dziale Technologie