W ubiegłą sobotę wysłuchałem w “dwójce” uroczystego koncertu z Royal Albert Hall tzw. Last Night of the Proms.
Entuzjazm publiczności -jak zwykle od ponad stu lat- niesamowity. Zwłaszcza na zakończenie, gdy wykonywane są słynne utwory brytyjskie:Land of Hope and Glory, Fantasia on British Sea Songs, Rule Britannia, Jeruzalem oraz Lux Aeterna.
Był to niekontrolowany wybuch płomiennego patriotyzmu wyspiarzy.
Polska komentatorka imieniem Agata , była wyraźnie zdegustowana zachowaniem publiczności.
Próbowała się dziwować skąd ten patriotyzm, gdy przecież- jej mądrym zdaniem- wykonawcy i dyrygent zagraniczni, a na widowni dostrzegła nie tylko flagi brytyjskie.
Sugerowała wręcz , iż BBC Proms to festival międzynarodowy, a nie wspaniała tradycja narodowa Brytyjczyków i patriotyzm obecnych w Albert Hall kazi ów internacjonalizm, jest zepsuciem powietrza w tej olbrzymiej sali.
Ciekawi mnie w jakim stopniu i w jakim zakresie, oraz do jakiej głębokości, jest skażona polska kultura i polscy jej pracownicy, Adaśkowym programem pogardy dla patriotyzmu, i nazywania go “nacjonalizmem”, programem opracowanym i realizowanym od lat przez środowisko gazety Adaśka, a przeznaczonym dla młodzieży polskiej i młodych Polaków.
Nieskrywany niesmak i zażenowanie Agaty ,sprawozdawcy polskiego radia programu II ze 117 BBC Proms, wobec manifestacji miłości Brytyjczyków do swojej tradycji kulturowej, dowodzi –według mnie- że negatywne skutki tego programu i tej działalności środowiska GW ,mają charakter poważnego zagrożenia dla tożsamości naszego narodu.
I ratunek –z wiadomych powodów- nie może przyjść ze strony “polskiej” edukacji.
Cała nadzieja w rodzinie.
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura