Eine Eine
181
BLOG

List otwarty do Pana Bywalca

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 40

 

 
Twórczość filozoficzną p.Stanisława Hellera znam nie od dzisiaj, wiele odbyłem z nim rozmów, sam poświęciłem własne wpisy, jakimś węzłowym problemom podniesionym przez pana Stanisława w dyskursie z nim.Często się z nim spierałem o fizykę w jego tekstach i jego rozumienie fizyki.
Może będzie pan uprzejmy zapoznać się z moim stanowiskiem w kwestiach, o które pan potrąca w swoim wpisie.
1.
Pan Stanisław zajmuje się filozofią przyrody. Przypuszczam, że obrazi się on na mnie, za to stwierdzenie ,tak, jak to już kiedyś miało miejsce. Mogę się mylić ,ale tak właśnie rozumiem jego twórczość.
                              Nie zajmuje się fizyką w sensie uprawiania badań fizycznych. Filozofia przyrody może mieć też rozważania z zakresu filozofii i metodologii nauk min., z zakresu filozofii i metodologii fizyki. I takie rozważania w tekstach p. Stanisława występują.
Ogólnie wiadomo , że filozofia i metodologia fizyki, to nie jest nauka ścisła i trudno tutaj orzekać ,że jakaś filozofia fizyki jest fałszywa, błędna, a inna –prawdziwa. Filozofia fizyki, to rzecz bardzo indywidualna, jeśli jest autentyczna, a nie wtłoczona w paradygmat myślenia o fizyce.
2.
Właśnie istotną cechą tekstów p. Stanisława jest indywidualność i oryginalność myślenia o przyrodzie i o naukach matematyczno-przyrodniczych. To są jego myśli, a nie cudze, podjęte na podstawie studiów innych prac. Dla czytelnika myślącego schematami, idee p. Stanisława mogą mieć pozór dziwactwa ,gdy w rzeczywistości są od dziwactwa bardzo odległe, i zmuszają czytelnika do opukania nabytych przez niego cudzych idei.
Zacytowany przez pana fragment tekstu pana Stanisława jest dowodem na rzecz tego, co wyżej napisałem.
3.
W tekstach p.Stanisława występują kategorie metafizyczne jak np. zawartość, wypełnienie, przejaw, ostateczność itd. Znajomość metafizyki w dzisiejszej kulturze - łagodnie pisząc - jest znikoma. Stąd powstała opinia , że fragmentami jego teksty są nieczytelne. Dla kogoś, kto nie zna kategorii metafizyki i nie nawykły do myślenia metafizycznego sprawiają wrażenie bełkotu. Reakcja niektórych - ucieczka od lektury ich.
No cóż, kultura, ta prawdziwa kultura - to wysiłek, a wszyscy pragną rozrywki. Teksty p.Stanisława nie dają takiej rozrywki, jak np.rap.
4.
Propozycja pana skierowana do p.Stanisława by przeczytał swoje teksty i odkrył ,że sam nie rozumie tego co napisał, jest wysoce krzywdząca moralnie pana Stanisława.
Gdyby pan dłużej rozmawiał z nim o tym, co napisał w konkretnym akapicie, to by pan natychmiast zorientował się ,że ewentualne nie rozumienie leży po pańskiej stronie. Cechą uderzającą w rozmowie z panem Stanisławem jest wysoka klarowność rozumienia przez niego siatki stosowanych argumentów logicznych w jego tekstach. Logika jego wywodów najczęściej jest dla mnie bez zarzutu.
I na zakończenie.
                                         Gdy napiszę na swoim blogu, coś ściśle z fizyki, to komentujących mam niewielu. Niewielu bowiem zna na tyle fizykę, by dyskutować z zawodowcem. Gdy trochę “rozwodnię” tekst, pogadam o koneksjach fizyki z humanistyką, albo wejdę w para-fizykę, w ufologię lub zajrzę do kosmitów – będę miał czytelników multum.
                                           Teksty p.Stanisława nie mogą być popularne ,niewielu jest bowiem bywalców salonu znających metafizykę i styl myślenia dla tej dyscypliny charakterystyczny. Nie ma jednak nadziei ,by p.Stanisław opuścił swoje opłotki ,gdzie drąży w skalistym gruncie i zaczął rozważać, czym tak naprawdę są latające spodki.
To poważny facet, zajęty cenną dla kultury robotą, i pytajmy go często, jak mu idzie, i w czym mu pomóc.
Napisałem ten list do Pana, bo sam nie jestem bez winy.
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (40)

Inne tematy w dziale Kultura