Eine Eine
298
BLOG

Prawdziwa fizyka, jest tak samo dobra, jak fałszywa

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 47

 

 
Na pewnym blogu ,gdzie bardzo często zagląda diabeł i wzywa wszystkich by się uczyli, ale tylko u niego , pewien fizyk występujący na salonie wyłącznie jako komentator , strzelił serią pytań [wzmocnioną dramatycznym wyznaniem] , którą to serię pozwolę sobie u siebie przytoczyć i krótko skomentować.
Oto ona:

A co to jest ,,prawdziwa fizyka''?
Czy fizyka doświadczalna jest prawdziwa"»
Czy cząstka Higgsa to prawdziwa fizyka?
Czy LHC to prawdziwa fizyka?
Czy równania Einsteina to prawdziwea fizyka?, a jego rozwiązania?
Czy transformacje Lorentza to prawdziwa fizyka?, a transformacje konforemne?

Naprawdę nie wiem co to prawdziwa fizyka.
A może nie ma prawdziwej fizyki wogóle?
 
Pytania należą do pytań śmiesznie łatwych, jeśli idzie o udzielenie odpowiedzi.Student starszych lat wydziału fizyki da poprawne odpowiedzi na wszystkie.
Szokujące jest natomiast wyznanie wiary faceta, który niewątpliwie fizykiem jest.Brzmi ono-powtórzę je:
 
Nie wiem, co to jest prawdziwa fizyka.
Może prawdziwej fizyki nie ma w ogóle.
 
Prawdopodobnie takie stanowisko jest wywołane obecnością przymiotnika «prawdziwa».Na dowolną fizykę, to autor tego wyznania z pewnością wyrazi zgodę,natomiast na «prawdziwą fizykę» ,o-o-o, z tym to już tak łatwo nie będzie !
No bo, czy my wiemy dzisiaj, co jest prawdziwe? Czy my wiemy, co to jest prawda? Czy my potrafimy odróżnić prawdę od fałszu? To, co dla jednego jest prawdziwe, to dla drugiego może być fałszywe, i czy my mamy prawo stanąć po którejkolwiek stronie?
                         Ktoś mówi ,że fizyka doświadczalna jest prawdziwa, a ktoś inny powie ,że tylko fizyka teoretyczna jest prawdziwa. Ktoś będzie twierdził, że LHC to dopiero prawdziwa fizyka, a inny wzruszy ramionami i powie to nie fizyka, lecz oszustwo. Jedni mówią ,że transformacje Lorentza są prawdziwe, a inni za prawdziwe uznają tylko” transformacje konforemne”.
Z powyższego wynika ,że prawdziwa fizyka, to fizyka, którą ktoś uznał za prawdziwą. W dzisiejszych czasach modne jest myślenie kategoriami koncentrującymi się wokół słowa “demokracja”.
Prawdziwa fizyka, to ta fizyka ,która większość uzna za prawdziwą.
A ponieważ większość fizyków zajmuje się spekulacjami matematycznymi ,stąd wynika, że prawdziwa fizyka, to spekulacje formalne, matematyczne.
 
Dlaczego więc bloger, którego pytania i wyznanie przytoczyłem, takiego stanowiska nie akceptuje i pisze, że możliwe, iż prawdziwej fizyki w ogóle nie ma ?
Sądzę ,że powód jest jak na dłoni: przyznając ,że jakiś rodzaj fizyki jest prawdziwy, dokonuje tym samym wartościowania: demaskuje fizykę fałszywą.
 
A tego świat współczesny europejski nie lubi, i do tego nie dopuszcza. Wszystko musi mieć jednakową wartość: zło ma być tak samo warte jak dobro, zła i fałszywa fizyka ma mieć tę samą wartość, co fizyka prawdziwa.
Jeśli wszystko ma tę samą wartość, to nic nie ma wartości.
Jeśli idea istnienia elektrino, lub grawifotonu jest tej samej wartości poznawczej, co idea elektronu ,to żadna idea fizyki nie ma wartości poznawczej.
 
I taka na przykład teoria strun sprzedawana, jako fizyka, w rzeczywistości jest – pseudo-fizyką. A już Grecy starożytni odkryli, że “pseudos” jest gorszy od braku wiedzy. Komu podano ”materiał czekoladopodobny”, jako czekoladę i robiono to systematycznie , ten na czekoladę prawdziwą skrzywi się z niesmakiem i wrzaśnie : to ma być czekolada? to świństwo !
Kto obcuje cały czas z pseudo-fizyką, ten przy spotkaniu z prawdziwą fizyką pokęci nosem i orzeknie : to nie jest prawdziwa fizyka.
Oczywiście ,istnieją jeszcze wymierające enklawy fizyki prawdziwej. Fizyki, gdzie nieustannie się zapytujemy:
 
Jakie zjawiska fizyczne przewidujesz na podstawie swego nowego modelu teoretycznego? Jaką metodę proponujesz, by je wykryć i zbadać?
 
Jakie znane zjawiska wyjaśniasz i tłumaczysz za pomocą zbudowanego modelu teoretycznego?
 
 
Jak się mają stare modele teoretyczne do nowych, twego autorstwa?
 
Te pytania pozwalają dokonać dyskryminacji, czyli rozróżnienia fizyki prawdziwej i fizyki fałszywej.
No, ale taka dyskryminacja, to prawdziwy fundamentalizm !
Zaraz ,zaraz. Przecież nie ma nic prawdziwego?!
Tak, nie ma nic prawdziwego – poza fundamentalizmem.
No ,chyba że zrobimy jeszcze jeden wyjątek : poza relatywizmem.
 
 
 
 
 
 


 
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (47)

Inne tematy w dziale Kultura