W ostatniej ,weekendowej Rzepie [Plus-Minus,13-14.o2.10] na s.A28 natrafiłem na olbrzymi tytuł:
Polacy i Żydzi nie powinni być wrogami.
Zamyśliłem się nad tym tytułem.
Lubię przed lekturą tekstu dowolnego zastanawiać się o czym on może być ? Co ja wiem o tym? Co ja bym napisał na ten temat?
Jeżeli Polacy i Żydzi nie powinni być wrogami, to widocznie są, lub rysuje się groźba zaistnienia takiej wrogości między Polakami a Żydami.
A czy to prawda?
Żydzi w większości żyją w Izraelu.
Izrael od Polski dzieli ponad 2000 km w linii prostej.
Przy takiej odległości dzielącej obydwie grupy etniczne trudno doprawdy mówić o wrogości lub przyjaźni. Nie ma bowiem codziennych relacji -znaczących społecznie- między tymi ludźmi. Są relacje między państwami, ale nie słyszałem o tym, by były one wrogie, lub złe.
Gdyby w kraju istniały miasta [ lub miejscowości ] z zaznaczająca się mniejszością żydowską w kulturze, obyczajach, codziennym życiu ,w strukturach zawodowych, administracji wtedy – tak sądzę – mogły powstać sytuacje zarówno relacji przyjaznych, jak i wrogich.
Tymczasem, kto z nas widział czynne sklepy, lub restauracje żydowskie?Zakłady produkujące isprzedające koszerne potrawy. Żydowskie domy modlitw czynne, obyczaje i rytuały związane z dniem i porą szabasu? Urzędy i biura gmin żydowskich? Przedstawicielstwo parlamentarne mniejszości żydowskiej?
Pytania retoryczne.
Wobec tego ciekawi mnie jaki jest sens takiego [ zresztą olbrzymiego ] tekstu?
Może to tekst zastępczy?
Odwracający uwagę Polaków od innych dezyderatów, w rodzaju :
Polacy nie powinni być wrogami Czechów
Polacy nie powinni być wrogami Litwinów.
Polacy nie powinni być wrogami Ukraińców.
Polacy nie powinni być wrogami Niemców.
A może rzepa uważa ,że takie - jak wyżej wymienione -dezyderaty i apele są bezsensowne, gdyż z tymi narodami żyjemy w wielkiej przyjaźni, a jedynie z Żydami ,których u nas prawie nie ma, jako mniejszości narodowej-- z odrębną kulturą i cywilizacją -zawzięcie się zwalczamy wzajemnie?
A może rzepa uważa ,że nasze relacje z sąsiadami nie mają żadnego znaczenia dla naszego bytu narodowego w przyszłości?
Możliwe ,że tytuł tekstu opublikowanego w Rzepie dotyczy historii .Wtedy powinien brzmieć:
Polacy i Żydzi nie powinni byli być wrogami.
I do takiego jednak tytułu też bym podłączył zapytania:
a byli kiedyś? A w znaczącym stopniu?
Z lektury wywnioskowałem ,że tekst dotyczy tzw. polityki historycznej.
To mnie wprawiło w zdumienie.
Wiem ,że np. Niemcy uprawiają politykę historyczną, i Rosjanie też taką politykę lubią uprawiać. Mogę nawet zrozumieć ich, znając to i owo z historii tych państw, oraz historii ich relacji z sąsiadami.
Możliwe ,że Izrael taką politykę powinien uprawiać w stosunku np. do Arabów ,lub nawet Niemców. Ale do nas?
Chociaż trochę skręcam ,gdyż to nie Izrael, lecz jakiś historyk izraelski w rozmowie z dziennikarzem Rzepy mnóstwo bajek opowiada o stosunkach Polaków i Żydów ,szczególnie na Kresach, przed , i w latach ostatniej wojny sugerując ,że opowiada historię.
Ostatnio dużo się mówi o niskim poziomie dziennikarstwa krajowego ! I to wtedy gdy lektura tekstu w czołowym dzienniku krajowym, wywołuje w czytelniku , tyle inspirujących pytań !
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka