Eine Eine
254
BLOG

I znowu o czasie

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 27

 

 
Inspiracją mojego powrotu do tematu ”czas”, była rozmowa pod interesującym wpisem p.Bożeny,
podczas której zakwestionowałem poprawnośc zwrotu"percepcja czasu" przez kogoś tam, na co w odpowiedzi sympatyczny rozmówca o nicku deżawi,odesłal mnie do wikipedii i hasła w nie takiego: "percepcja czasu".
Zdumiony ,rzeczywiście taki artykuł tam znalazłem, uważnie go przeczytałem, a po lekturze doszedłem do wniosku ,że koniecznie muszę zobaczyć hasło “percepcja” w tej samej zadziwiającej wikipedii.
I tak przez “percepcję” wikipedia proponuje rozumieć:
 
“Percepcja - organizacja i interpretacja wrażeń zmysłowych w celu zrozumienia otoczenia.
 
Percepcja więc - to postrzeganie; uświadomiona reakcja narządu zmysłowego na bodziec zewnętrzny; sposób reagowania, odbierania wrażeń. (W. Kopaliński)»
Czyli ,aby była percepcja to musi być :
  • bodziec zewnętrzny

 

  • uświadomiona reakcja narządu zmysłowego

 

lub trochę szerzej:
postrzeganie wrażen zmysłowych oraz ich organizacja i interpretacja.
Tak uzbrojony w definicję słowa «percepcja» wróciłem do hasła «percepcja czasu» i przeczytałem ,że «percepcja czasu « to:
 
« ogół zdolności organizmu ludzkiego lub zwierzęcego związany z postrzeganiem czasowej komponenty rzeczywistości»
 
W tej definicji mamy :
- nie czas, tylko czasową komponentę rzeczywistości
  • postrzeganie jej

 

oraz nie
  • narządy zmysłowe i wrażenia zmysłowe,

 

lecz
- ogół zdolności organizmu żywego do postrzegania czasowej komponenty rzeczywistości.
Zamyśliłem się.
Do określenia procesu percepcji, jakie podaje wikipedia nie mam żadnych wątpliwości.
Natomiast «percepcja czasu» w wikipedii, to bełkot przedni i wzorcowy ,jeśli bełkot może być kiedykolwiek wzorem do naśladowania.
Po pierwsze –
Jakim, lub którym narządem zmysłowym postrzegamy czas?
Wzrokiem? Gdy patrzymy na ruch wskazówki zegara? Czy wskazówka zegara i jej ruch , to jest właśnie czas? Lub komponenta czasowa zegara?
A może czas postrzegamy dotykiem, węchem, smakiem?
No pewno ,są ludzie którzy wywęszą właściwy dla siebie czas ,aby np. zrobić karierę polityczną. Ale o nich mówimy ,że mają szósty zmysł.
Byłaby więc percepcja czasu, ale szóstym zmysłem,który mają tylko wybrańcy losu.
Dziwne.
Po drugie-
Jeśli istnieje percepcja czasu, to czas jest tym obiektem rzeczywistości , który dostarcza -w postaci reakcji –wrażenia zmysłowe.
Pytanie jednak: czy czas jest rzeczywiście obiektem w sensie ontologii?
Czy czas istnieje tak, jak rzeczy istnieją ,które dostarczają dane wrażenia zmysłowe?
Substancjonalizm czasu nie został przyjęty do tej pory , ani przez nauki ,ani przez filozofię.
W fizyce, czas jest wymiarem –wspólnie z wymiarami przestrzennymi- do opisu zmian, jakim podlegają zdarzenia.Wymiar jest pojęciem matematycznym ,czyli czas byłby pojęciem matematycznym do opisu wszelkich zmian [nie tylko położenia w przestrzeni].
Niektórzy matematycy chcą uchodzic za fizyków i w swych modelach geometrycznych [geometrii konforemnej] rózne obiekty nazywają czasem, a to lokalnym, a to kosmicznym ,a to wielowymiarowym , jednak nie należy ich tekstów i grafiki komputerowej traktowac poważnie.
Hasło więc z wikipedii o nazwie : »Percepcja czasu» jest ewidentną bzdurą.
Jednocześnie opracowanie tego hasła ma ogromną objętość ! Czyżby aż taka perwersja intelektualna : pisać tyle bzdurnych zdań?
No nie ,tak nisko nie oceniam wikipedii. Tekst obszerny jest do rzeczy , tylko nie dotyczy percepcji czasu , lecz
 
Doświadczenia wewnętrznego czasu przez człowieka !
 
Oczywiście , takiego doświadczenia czasu, jego upływu, tempa upływu , świadomość człowieka ma, ale to nie jest percepcja zmysłowa,to nie jest wrażenie zmysłowe czasu , bo czegoś takiego nie ma.
U E.Kanta ,czas i czasowość zjawisk, to formy, za pomoca których umysł ujmuje poznawaną rzeczywistość [1].
«Czas jest formalnym warunkiem a priori wszelkich zjawisk w ogóle...
Czas, jest więc tylko podmiotowym warunkiem naszej[ludzkiej]naoczności,która jest zawsze zmysłowa,wystepuje tylko wtedy gdy pobudzają ją przedmioty.
Sam w sobie zaś,poza podmiotem,jest niczym.
Mimo to jest on z koniecznością obiektywny w odniesieniu do wszystkich zjawisk,a więc i do wszystkich rzeczy,które mogą się nam pojawić w doświadczeniu...
Natomiast odrzucamy wszelkie roszczenia czasu do absolutnej realności..w której by czas przysługiwał rzeczom, jako warunek lub własność.[s.112-114]
 
Czas nie jest więc bytem fizycznym, takim jak krzesło lub błyskawica.Nie jest tez atrybutem rzeczy, takim jak masa lub energia.Wobec tego zwrot «percepcja czasu» jest bezsensowny,chyba że zmienimy sens słowa «percepcja».
Po Kancie ,problemem czasu zajęli się H.Bergson,W.James i F.Brentano.Ich zasługą jest powiązanie czasu ze świadomością ludzką, a dokładnie z : pamięcią.
My nie widzimy naraz kilka położeń ruchomej strzałki zegara,zawsze widzimy jedno położenie ,a pamiętamy o poprzednich położeniach i tak powstaje przemijanie czasu ,płynięcie czasu, lecz nie w percepcji zmysłowej danych ze świata zewnętrznego,a w aktywności świadomości, która jest «rzeką czasu».
Pamięć dostarcza danych o tym co było , a nie jest, co przeminęło.Bez pamięci ,człowiek nie miałby doświadczenia czasu.
E.Husserl, analizą fenomenologiczną odkrywa, żródło tej «rzeki czasu» i mówi:
 
« przeszość dana jest w przypomnieniu, teraźniejszość w spostrzeżeniu, przyszłość w oczekiwaniu.» [2]
 
Ponieważ u Husserla świadomość jest uniwersalną sferą zjawiania się ,ogółem różnorodnych sposóbów ,w jakich coś może nam zjawić się, więc czas jest właśnie strukturą tego zjawiania się ,warunkiem tego ,by świat ,z którym mamy do czynienia, mógł się nam w ogóle pojawić.
 
Czas , to zjawianie się świata w świadomości.
 
Z analiz fenomenologicznych obecności aktualnej [«teraz»] Husserla wynika,że «teraz» nie jest punktem, a ma własną wewnętrzną czasowość : trochę jest w niej przeszłości [retencji] i dzięki niej mogę pomyśleć o przyszłości.
[rys.zaczerpnięty z pracy :R.Ingarden,Wstęp do fenomenologii Heusserla,PWN,Warszawa,1974,s,83]
 
Świadomość retencjonalna jest więc warunkiem następstwa czasowego, ta świadomość to fenomen czasu ,który nigdy nie jest, lecz zawsze się – rodzi.
Jednak «rzeka czasu» nie jest w czasie ,ona «czasuje,to znaczy dzięki niej rzeczywistość rozwija się dla nas w następstwa czasowe.
M.Heidegger ,odkrycie retencyjnej świadomości ,czyli świadomości jako czasu żywego, zrzutuje na sposób bycia «Dasein» [3],czyli bycie człowieka [«bytu przytomnego»] i odkryje inne właściwości czasowości jak np. czasowość otwartości,rozumienia,upadania ,troski,mowy,i bycia-w-świecie.
Wobec tego ,tym silniej i bardziej zdecydowanie musimy odstąpić od terminu «percepcja czasu», na rzecz doświadczenia wewnętrznego czasu żywego, czasu stającego się przez istnienie samoświadomego,transcendentalnego «Ja».
Jeżeli więc fizyka mówi o strzałce czasu, o czasie życia cząstki elementarnej, czasie życia gwiazdy, czasie istnienia poznawanego wszechświata, rozważa wielowymiarowość czasu, to tym samym ,za każdym razem mówi o świadomości ludzkiej.
Byłaby więc fizyka nauką o świadomości, przez zatoczenie w swej historii swoistej pętli: od fizyki świata transcendentalnego Arystotelesa,poprzez fizykę świata materialnego Archimedesa i Newtona ,do fizyki świadomości transcendentalnego «Ja» Husserla,Weyla i Bohma?
Ostatnią rozprawą Hermanna Weyla był tekst poświęcony związkom fenomenologii E.Husserla [4] z ogólną teorią względności.
David Bohm natomiast, do świetnego wykładu teorii względności [5] dołączył esej o tym, w jakim sensie fizyka - jest fizyką ludzką.
Nie twierdzi bynajmniej, że pszczoły podlegają innej fizyce, lub krokodyle ,ale zastanawia się nad tym, jaka jest rola świadomości [właśnie tej, a nie innej] w organizacji i ustrukturowieniu takim, a nie innym - materiału empirycznego.
Czyli nad tym ,czy nie jest tak ,że struktura świadomości określa taki, a nie inny zestaw praw  fizyki ,taką, a nie inną - konieczność fizyczną?
 
 
Literatura
[1]E.Kant,Krytyka czystego rozumu,t.1,PWN,Warszawa,1986,s.112-14
[2]E.Husserl,Zur Phaenomenologie des inneren Zeitbewussteins (1893-1917),Husserliana,t.10,Den Haag,1966,s.334
[3] M.Heidegger, Bycie i czas,PWN,Warszawa,1994,s.468-510
[4]H.Weyl,Philosophie der mathematik und naturwissenschaft,
Munchen,7 Aufl.,2000
[5] D.Bohm, The Special Theory of Relativity, New York: W.A. Benjamin , 1965 [dysponuję rosyjskim tłumaczeniem ]
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Kultura